Telewizja Polska planuje pozwać AGB Nielsen, w związku z nierzetelnym – w ocenie nadawcy – prowadzeniem pomiaru oglądalności, co ma powodować wielomilionowe straty nadawcy. Prezes Jacek Kurski zaczął już proces konsultacji, dotyczących pozwu – ustalił portal Wirtualnemedia.pl. TVP chciałaby, aby w sporze reprezentowała ją Prokuratoria Generalna RP.
Władze TVP od kilku lat krytykują dane telemetryczne Nielsena jako niemiarodajne, ale także faworyzujące widownię z największych miast. Jacek Kurski – prezentując wyniki oglądalności programów nadawcy – posługuje się wynikami z Modelu Oglądalności Rzeczywistej (MOR), opartego na danych z dekoderów Netii. Jednak to dane Nielsena pozostają podstawową walutą w rozliczeniach z reklamodawcami – i w tym tkwi, zdaniem Telewizji Polskiej, sedno problemu.
TVP pracuje nad pozwem
Kilka dni temu prezes Kurski spotkał się z wicepremierem Jackiem Sasinem (Ministerstwo Aktywów Państwowych) w sprawie pozwu, jaki telewizja miałaby wytoczyć Nielsenowi. Spotkanie to ma być początkiem procesu konsultacji, dotyczących pozwu, przeciwko AGB Nielsen Media Research.
Telewizja Polska rozważa wniesienie go w związku z nierzetelnym, w jej ocenie, prowadzeniem pomiaru oglądalności programów.
Ma to skutkować znacznymi stratami finansowymi, związanych z nieuzyskaniem należnego dochodu. TVP szacuje je na „wieleset milionów” rocznie. I właśnie ze względu na wysoka wartość przedmiotu sporu, Telewizja Polska chciałaby być reprezentowana przez Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej.
Uwagi pod adresem Nielsena – od 2016
Spór pomiędzy Telewizją Polską, a Nielsenem trwa już od 2016 roku. TVP krytykuje firmę badawczą od momentu, kiedy znacząco zmalała w nich oglądalność czołowych programów informacyjnych i TVP Info. W „Wiadomościach” wielokrotnie opisywano to badanie w mocno negatywnym tonie.
W lipcu 2018 roku TVP rozpoczęła dialog techniczny w sprawie audytu panelu telemetrycznego realizowanego przez Nielsen Audience Measurement. Miesiąc później ogłosiła, że bez przetargu wybrała do przeprowadzenia audytu firmę Sadren. Na audytowanie jego panelu przez tę spółkę nie zgodził się jednak Nielsen.
W 2017 roku Jacek Kurski w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” mocno krytykował badanie telemetryczne Nielsena. Nadawca zwrócił się wówczas do firmy badawczej o przekazane kodów pocztowych uczestników badania, na co ta się nie zgodziła. Wytykał pomiarowi, że jest oparty na zbyt niewielkiej i nieodpowiednio rozłożonej geograficznie grupie panelistów oraz że nie uwzględnia różnych form korzystania z treści telewizyjnych: w internecie, poprzez usługi catch-up tv i w miejscach publicznych.
Na początku 2019 roku Nielsena skrytykował też szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Jarosław Olechowski. – Wczoraj według firmy Nielsen program „Teleexpress na Deser” miał śr. 917 tys. widzów w TVP Info. Problem w tym, że wczoraj nie było tego programu na antenie TVP Info. Tyle w temacie rzetelności Nielsena. Nie dziwię się, że CBS nie chce przedłużyć umowy z Nielsenem – napisał na Twitterze.
Nielsen startuje w przetargu
W połowie listopada br. TVP ogłosiła przetarg dostarczania firmie przez 6 miesięcy „baz danych z ciągłego pomiaru widowni telewizyjnej realizowanego na panelu reprezentatywnym ze względu na społeczno-demograficzne cechy gospodarstw domowych posiadających odbiorniki telewizyjne na terenie całego kraju” oraz „danych z pomiaru widowni tv będących miarą rzeczywistego (faktycznego) oglądania telewizji przez członków gospodarstw domowych z odbiornikiem tv w Polsce”. Jedyną firmą, która złożyła ofertę w tym przetargu była AGB Nielsen Media Research. Zaproponował cenę 7,65 mln zł brutto – wygrała ten przetarg.
W ub.r. przychody AGB Nielsen Media Research wzrosły o 13,3 proc. do 29,16 mln zł, a jej wynik netto – w związku z reorganizacją w koncernie Nielsen – poszedł w górę z 2,58 mln zł straty do 16,33 mln zł zysku.