Kierujący Radiem Maryja i Telewizją Trwam ojciec Tadeusz Rydzyk w odpowiedzi na słowa Ryszarda Petru podkreślił, że Radio Maryja jest utrzymywane przez słuchaczy, a nie rząd. Tymczasem Fundacja Lux Veritatis, nadawca TV Trwam, kolejny odmówiła Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska informacji o wpływach otrzymanych ze środków publicznych.
Podczas sobotniego Marszu Wolności lider Nowoczesnej Ryszard Petru stwierdził, że opozycja powinna walczyć nie tylko z obozem rządzącym, lecz także z „tymi, którzy popierają złą zmianę”. – Trzeba robić wszystko, aby odciąć finansowanie państwowe na Radio Maryja – powiedział Petru.
O. Tadeusz Rydzyk odniósł się do tych słów we wtorek w komunikacie skierowanych od przyjaciół i Rodziny Radia Maryja. Zwrócił uwagę, że politycy PO i Nowoczesnej już od dłuższego czasu powtarzają, że rozgłośnia jest wspierana finansowo przez rząd.
– Oczywiście jest to bezwstydne kłamanie – podkreślił o. Rydzyk. – Radio Maryja, jak wiemy od samego początku – i to jest nawet do skontrolowania – jest utrzymywane przez jego słuchaczy. Ludzi rozumiejących powagę ewangelizacji Polski i świata, wiedzących, jak bardzo ważne są media katolickie i rozróżniających media polskie od polskojęzycznych. Każdy umiejący odczytywać nawet podteksty wie, iż mówiący, że utrzymuje nas rząd, bezwstydnie kłamią, a przez te kłamstwa chcą zniechęcić ludzi do wspierania, utrzymywania naszych mediów, chcą doprowadzić, by Radio Maryja i Telewizja Trwam upadły – dodał.
– Utrzymanie tych mediów nadających na cały świat kosztuje (to jest jasne) miliony złotych miesięcznie, ale dla milionów słuchaczy, jeśli byliby wszyscy odpowiedzialnie solidarni, to niewielka suma każdego miesiąca od każdego słuchacza i telewidza pomoże, że te media nie zamilkną, ale zrobią dużo dobrego dla Polaków w Polsce i w świecie – zaznaczył redemptorysta.
Jego zdaniem kłamliwe sugerowanie wsparcia rządowego dla Radia Maryja źle świadczy o politykach opozycyjnych. – Jeśli przedstawiciele Platformy i Nowoczesnej kłamstwem walczą z Radiem Maryja, to pytam się, czy w innych sprawach mówią prawdę? Czy są wiarygodni? Czy kłamcom można powierzać losy Ojczyzny? – zapytał. – Wyciągnijcie Państwo sami wnioski z tego i bądźmy mądrzy. Nie miejmy też niechęci do ludzi, do żadnych ludzi, módlmy się za nich, ale miejmy niechęć do zła. Trzeba rozróżniać człowieka od zła, człowiekowi pomagać podnieść się, ale zła nie tolerować – dodał o. Rydzyk.
Fundacje związane z o. Rydzykiem nie podają, skąd mają środki publiczne
Tymczasem Fundacja Lux Veritatis (należy do niej m.in. Telewizja Trwam) oraz Fundacja Nasza Przyszłość (wspierająca Wyższą Szkołę Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, wydająca miesięcznik „W naszej rodzinie” i Splendor24.pl) odmówiły przekazania Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska informacji o źródłach i celach wydatkowania środków publicznych.
Watchdog Polska chciał takie dane w ramach dostępu do informacji publicznych. Zwrócił się o dane o podmiotach, które od 2008 roku przekazywały fundacjom środki publiczne, oraz szczegółowe informacje (cele, kwoty, daty umów i nazwy kontrahentów), na co przeznaczano takie środki od początku ub.r.
Stowarzyszenie wysłało już trzeci wniosek w tej sprawie od czerwca ub.r. Za każdym razem nie otrzymało informacji, o które się zwracał. W pierwszym przypadku, po tym jak złożyło skargę sądową, fundacje o. Rydzyka tłumaczyły, że nie dotarły do nich maile z wnioskami o dane. W drugim przypadku (kiedy wnioski wysłano tradycyjną pocztą) sąd nakazał Fundacji Nasza Przyszłość przekazanie informacji, a sprawy dotyczącej Fundacji Lux Veritatis jeszcze nie rozstrzygnięto.
We wtorek Watchdog Polska ujawnił odpowiedź od Fundacji Lux Veritatis na trzeci wniosek o dane. Pełnomocniczka fundacji poprosiła stowarzyszenie o podstawę normatywną zwracania się o takie informacje. Dlaczego? „Zważywszy na terytorialny zasięg, skalę, a także powiązania Wnioskodawcy z podmiotami zagranicznymi o nie w pełni transparentnej proweniencji” – uzasadniono w piśmie.
Przedstawiciele Watchdog Polska na Twitterze zwrócili uwagę, że nie muszą podawać podstaw prawnych swoich wniosków. – Ten obowiązek wynika z ustawy o dostępie. Wiedzą to, bo mają z nami sprawy w sądzie. Fundacja Nasza Przyszłość ma już wyrok – napisali. – Taki jest dostęp do informacji – wcześniej fundacja tego nie podnosiła, taka nowa argumentacja. Na razie skuteczna praktyka – zaznaczyli.
Według badania Radio Track w pierwszym kwartale br. Radio Maryja miało 2,4 proc. udziału w rynku słuchalności. Rozgłośnia ma status nadawcy społecznego, w związku z czym nie emituje reklam komercyjnych. W styczniu br. jej koncesja na nadawanie została przedłużona przez KRRiT o 10 lat, do czerwca 2028 roku.
Telewizja Trwam od ponad trzech lat jest dostępna w naziemnej telewizji cyfrowej. Nie jest objęta pomiarem oglądalności realizowanym przez Nielsen Audience Measurement.