Fundacja im. Stefana Batorego zaznacza, że niewdrożenie dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych, która nakłada obowiązek zagwarantowania niezależności organów regulujących rynek medialnych, grozi Polsce postępowaniem przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Termin wdrożenia dyrektywy upłynął we wrześniu ub. r. „Polska nie wdrożyła unijnych przepisów, a główny organ regulacyjny – Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) – pozostaje silnie upolityczniony” – dodaje.
Fundacja przypomina, że artykuł 30. dyrektywy zobowiązuje państwa członkowskie do zapewnienia prawnej odrębności i funkcjonalnej niezależności organów regulacyjnych od rządów i innych podmiotów publicznych lub prywatnych. Państwa muszą zapewnić także instytucjom uprawnienia egzekucyjne odpowiednie dla skutecznego wykonywania zadań.
Tymczasem, według fundacji, uprawnienia KRRiT nadane przez konstytucję zostały ograniczone przez przekazanie części kompetencji Radzie Mediów Narodowych. „W praktyce funkcja regulacyjna przekazana została RMN, która jest w pełni podległa większości sejmowej. Niezgodność takiego stanu rzeczy z polską konstytucją stwierdził Trybunał Konstytucyjny w 2016 roku” – dodano.
Również proces powoływania członków KRRiT skutkuje jej „upolitycznieniem i upartyjnieniem”. „Wszyscy obecni członkowie Krajowej Rady są blisko związani z partią rządzącą bądź prezydentem wywodzącym się z tej partii” – podkreśla fundacja. I dodaje, że „upolitycznienie personalne skutkuje stronniczością decyzji podejmowanych przez KRRiT, o czym świadczy daleko idąca tolerancja Rady w odniesieniu do rządowej propagandy w mediach publicznych czy rażącej dysproporcji w czasie antenowym dla przedstawicieli obozu władzy i dla opozycji, w tym w okresie kampanii wyborczych”.
Fundacja pisze także, że „blisko półroczne przekroczenie ustawowego terminu, w którym KRRiT miała obowiązek odnowić koncesję stacji TVN24, rodzi podejrzenie, że organ ten koordynuje swoje działania z obozem władzy, aby doprowadzić do eliminacji Grupy TVN z rynku bądź przejęcia jej udziałów przez polski podmiot kontrolowany przez partię rządzącą”.
Komisja Europejska w 2020 roku zgłosiła zastrzeżenia do politycznej zależności KRRiT i zasugerowała Polsce pełną implementację dyrektywy. We wtorek KE opublikowała raport o praworządności, w którym ponowiła oczekiwanie wdrożenia dyrektywy. Dodała, że w Polsce występują zagrożenia dla niezależności i pluralizmu mediów, poza nieprzyznaniem koncesji TVN24 wynikające z wykupu Polska Press przez PKN Orlen oraz fakt, że większość reklam spółki Skarbu Państwa zamieszczają w mediach przychylnych obozowi władzy.
Procedura związana z przedłużeniem koncesji dla TVN24 trwa od roku. Niedawno KRRiT spytała TVN Grupę Discovery o zapowiadaną fuzję Warner Media z Discovery.