„Król” dostał nagrodę Orła 2021 dla najlepszego serialu. Szczepan Twardoch, autor scenariusza, nie wiedział nic o gali, a o wygranej dowiedział się od kolegi. – Mogliśmy zaprosić tylko nominowanych. Zgodnie z regulaminem nagrodę za Najlepszy Filmowy Serial Fabularny odbierają reżyser, producent oraz nadawca – tłumaczy w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Dariusz Jabłoński, prezydent Polskiej Akademii Filmowej, która organizuje galę Orłów.
Szczepan Twardoch napisał „Króla” w 2016 roku. Cztery lata później jego powieść została zekranizowana. Reżyserem ośmioodcinkowego serialu kryminalnego pod tą samą nazwą jest Jan P. Matuszyński. Widzowie mogli obejrzeć „Króla” jesienią 2020 r. w telewizji Canal+. Kilka miesięcy później serial nominowano do 23. edycji Polskich Nagród Filmowych.
I od kilku dni znów jest o nim głośno. Tak jak o tegorocznej gali rozdania Orłów. Szczepan Twardoch dzień po uroczystości wręczenia nagród poskarżył się na Facebooku, że jako scenarzysta serialu „Król”, któremu – jak napisał – poświęcił trzy lata życia, nic nie wiedział o nominacji i nagrodzie. O wygranej dowiedział się „z SMS-a życzliwego kolegi, któremu zdarzyło się oglądać galę”. Dopisał jeszcze: „Przypomnijcie sobie o tym, kiedy będziecie ubolewać nad tym, dlaczego w polskim kinie nie ma dobrych scenariuszy”.
Żulczyk i Matuszyński komentują
Pod jego postem pojawiły się komentarze osób z branży. Jan P. Matuszyński przyznał, że „seriale zasługują obecnie na podobne uznanie jak filmy. I tak, powinna być nagroda za scenariusz dla serialu, dla aktorów, a nawet dla reżysera obsady serialu. Może kiedyś…”.
Głos zabrał też Jakub Żulczyk, pisarz i scenarzysta, który napisał m.in. powieść kryminalną „Ślepnąc od świateł”. Na jej podstawie nakręcono serial telewizyjny pod tym samym tytułem. Żulczyk jest też scenarzystą „Belfra” dla stacji Canal+. Oba seriale dostały Orła w poprzednich latach. Żulczyk napisał, że ani razu nie zaproszono go na rozdanie nagród. „Przy ‚Ślepnąc’ ekipa chciała mnie wkręcić na galę jako osobę towarzyszącą, ale się obraziłem i powiedziałem, że jako gość, który wymyślił ten serial, nie będę wchodził na przypale po również swoją nagrodę” – napisał Żulczyk. Dodał, że nagroda dla seriali jest lekceważona przez Polską Akademię Filmową, bo zarezerwowano dla niej tylko jedną kategorię.
Maja Komorowska też bez zaproszenia
Zapytaliśmy Dariusza Jabłońskiego, pomysłodawcę nagrody i prezydenta Polskiej Akademii Filmowej, która organizuje galę Orłów prawie od samego początku, dlaczego w tym roku nie zaproszono na nią Szczepana Twardocha i innych scenarzystów seriali i filmów.
– W warunkach reżimu sanitarnego nie było żadnej dowolności w doborze gości, mogliśmy zaprosić tylko nominowanych. Nawet Maja Komorowska, która w zeszłym roku otrzymała Orła za Osiągnięcia Życia i jest senatorką Akademii, dzwoniła do mnie z pytaniem, dlaczego nie może wziąć udziału w tegorocznej gali. Odpowiedziałem jej zgodnie z prawdą i ze smutkiem jednocześnie, że w gali wezmą udział tylko tegoroczni nominowani. Zgodnie z regulaminem nominację i Orła zarówno za Najlepszy Film, jak i nagrodę za Najlepszy Filmowy Serial Fabularny odbierają reżyser i producent, w przypadku serialu również nadawca – wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Dariusz Jabłoński. Dodaje, że regulamin i zasady przyznawania nagród i zapraszania na galę gości można sprawdzić na stronie Orłów.
Po wpisie Szczepana Twardocha prezydent Polskiej Akademii Filmowej zadzwonił do pisarza. Jakie były jego pierwsze słowa?
– Powiedziałem, że ubolewam, że nie był zaproszony. Wyjaśniłem mu, że brak zaproszenia był związany z regulaminem Polskich Nagród Filmowych i dodatkowo z reżimem sanitarnym – mówi Dariusz Jabłoński. – Z całym szacunkiem, ale także reżyserzy tych filmów, które otrzymały nominacje w rozmaitych kategoriach są zapraszani tylko wtedy, kiedy sami są nominowani w kategorii Najlepsza Reżyseria. To rodzi czasem napięcia, ale za każdym razem organizatorzy Orłów pilnują tych samych reguł dla wszystkich. To jedyny uczciwy sposób, kiedy Akademia jest nasza: twórców i całego środowiska filmowego.
Nagrody indywidualne dla twórców seriali
Jabłoński przyznaje, że trzeba zmienić formułę Polskich Nagród Filmowych. Nie wyklucza, że zmiany są możliwe już od następnej edycji.
– Zgadzam się z panem Twardochem, że w przypadku seriali premium rola scenarzysty jest kluczowa. Cieszę się, że siedem lat temu udało się nam namówić Polską Akademię Filmową na przyznawanie nagrody dla najlepszych polskich seriali. Wtedy nie było ich tak wiele i tak dobrej jakości, ale wierzyliśmy, że nasza nagroda będzie czynnikiem motywującym zarówno dla twórców, jak i nadawców, by produkcje stawały się coraz lepsze. Po siedmiu latach wszyscy już możemy zauważyć, że tak się stało. Uważam też, że jak sugerował ze sceny Jan P. Matuszyński, reżyser serialu „Król”, zbliża się pora na wprowadzenie nagród indywidualnych dla twórców seriali. Być może w ten sposób rola scenarzysty serialu zostałaby podkreślona. Umówiłem się z przewodniczącą Gildii Scenarzystów Iloną Łepkowską na wypracowanie rozwiązań, które następnie przedstawię całej Akademii pod głosowanie, bo tak podejmujemy w Akademii wszystkie istotne decyzje – zapowiada Dariusz Jabłoński. Ostateczna decyzja zostanie podjęta przez członków Polskiej Akademii Filmowej.
„Zobaczymy, co z tego wyjdzie, ja na pewno bardzo się ucieszę, jeśli cała ta sytuacja taki akurat przyniesie skutek” – napisał w kolejnym poście Szczepan Twardoch.
Głosuje 500 osób
Polskie Nagrody Filmowe są wręczane od 1999 roku. O zwycięzcach w poszczególnych kategoriach (w tym roku było ich 20) decydują członkowie Polskiej Akademii filmowej. Kandydatami do Orłów mogą być wszystkie polskie filmy fabularne (oraz ich twórcy i aktorzy), które były wyświetlane po raz pierwszy w naszym kraju przez co najmniej tydzień na ogólnodostępnych płatnych pokazach, w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia poprzedniego roku. Nominacje uzyskują kandydaci, którzy osiągną pięć najlepszych rezultatów w każdej kategorii. Grupę, ponad 500 członków Polskiej Akademii Filmowej, stanowią profesjonaliści dziewięciu zawodów filmowych, którzy w swoim dorobku mają przynajmniej jeden film fabularny, rozpowszechniany w Polsce po 1989 roku.
Głosowanie członków Akademii jest dwuetapowe, korespondencyjne i tajne aż do ogłoszenia rezultatu. PricewaterhouseCoopers jest partnerem Polskich Nagród Filmowych od samego początku istnienia nagrody. Firma nadzoruje przebieg i gwarantuje wiarygodność procesu głosowania, a także wysyła do wszystkich członków Akademii imienne karty do głosowania.
W tym roku „Zabij to i wyjedź z tego miasta” Mariusza Wilczyńskiego uhonorowano Polską Nagrodą Filmową Orły 2021 w kategorii najlepszy film. Za najlepszą reżyserię nagrodzono Jana Holoubka za „25 lat niewinności. Sprawę Tomka Komendy”.