W środę w dzień aż do późnego popołudnia trwały protesty zwolenników Donalda Trumpa w Waszyngtonie, którzy są zdania, że to on wygrał wybory prezydenckie. Demonstracje przeciwko procedurze zatwierdzenia wyników wyborów prezydenckich przerodziły się w zamieszki na ulicach, tłum wtargnął także do siedziby Kongresu, zdewastowano budynek, podłożono co najmniej dwa ładunki wybuchowe. Jak podało CNN cztery osoby zmarły, w tym jedna postrzelona kobieta.
W środę wieczorem na oficjalnym profilu TVP Info napisano na Twitterze, podając informację o zamieszkach: „Zamieszki na Kapitolu. Część demonstrantów zaczęła zachowywać się jak polska opozycja”. Tym samym porównano środowe wydarzenia w USA do blokowania mównicy w Sejmie przez polską opozycję w grudniu 2016 roku.
– Poziom zidiocenia TVP level Trump – ocenił Tomasz Walczak z „Super Expressu”. – Niebezpieczna telewizja. Nie tylko zła, ale także potwornie niebezpieczna – napisał Janusz Schwertner z Onetu. – Byłem pewien, że media publiczne niczym mnie nie zaskoczą i… – stwierdził Bartek Godusławski z Business Insider Polska.
Część komentujących podkreślała rekompensatę abonamentową, którą w ub.r. otrzymały TVP i Polskie Radio. – Dobrze wydane 2 mld złotych! – kpił Michał Szułdrzyński z „Rzeczpospolitej”. – Dezinformacja jak ze Sputnika, tylko za polskie (nasze) dwa miliardy rocznie – napisał Witold Głowacki z „Polska The Times”. – ŻE CO??? 2 miliardy zł na dopalacze kończą się takim szajsem – skwitował Dariusz Ćwiklak z „Newsweek Polska”.
– Zakląłbym, ale to nic nie da – stwierdził Przemysław Szubartowicz z Wiadomo.co.
TVP Info i szef TAI tłumaczą wpis
Po godz. 23:30 na profilu TVP Info uzasadniono porównanie zachowania uczestników zamieszek w USA i polskiej opozycji.
– W nawiązaniu do pytań wyjaśniamy: szperanie w rzeczach posłów, rzucenie na ziemię @mareksuski, wzywanie do blokowania wyjazdu Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków, agresja fizyczna posła Lenza, blokowanie mównicy. To tylko część zachowań przedstawicieli opozycji – wyliczono.
– Szanowni Państwo, wszystkich polityków opozycji poruszonych tweetem @tvp_info zachęcam do przeanalizowania tego jak zachowują się w polskim parlamencie. Wyciągnijmy wnioski z kryzysu politycznego w USA – dodał Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Profil twitterowy TVP Info ma 711,6 tys. obserwujących.
Likwidacja TVP Info
W odpowiedzi na ten wpis, szef klubu KO Cezary Tomczyk zapowiedział w czwartek rano, że porozmawia z prawnikami, by przygotowali pozew przeciwko Telewizji Polskiej.
– Porównywanie opozycji do ludzi z bronią, którzy podkładają bomby, to standard w TVP. Zwróciłem się do prawników, aby przygotować pozew przeciwko TVP – napisał.
Zaznaczył też, że „powinno się zlikwidować kanał TVP Info w pierwszym możliwym terminie”.
Kongres USA zatwierdził głosami Kolegium Elektorów wybór Joe Bidena na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jego inauguracja nastąpi 20 stycznia.
„Śmiech przez łzy”
Medioznawca, prof. Wiesław Godzic pytany przez nas o wpis TVP Info stwierdza, że „mógłby być memem, ale sytuacja jest poważna i przede wszystkim nieprawdziwa”. – Polska opozycja parlamentarna nie zachowuje się w ten sposób. Jest to tak odległe zachowanie i wydarzenia, że nie można ich porównywać. Kapitol jest być może czymś na kształt Sejmu, ale reakcja służb chroniących budynek też w tym przypadku była inna. Nie ma podstaw do porównania. To chore, aby nieustannie szukać „haka” na przeciwny obóz – zaznacza medioznawca.
Jego zdaniem „musi nastąpić wymiana zespołu i redakcji telewizji publicznej, aby mogło się cokolwiek zmienić”. – To jest śmieszne, ale to śmiech przez łzy. Jeżeli takie teksty propaguje telewizja publiczna, która powinna uczyć dobrego gustu, także politycznego. To rynsztok. Tym samym nie mogą się nazywać telewizją publiczną – stwierdza prof. Wiesław Godzic.
Sprzeciw RPO, pismo do TVP i KRRiT
Porównanie polskiej opozycji do uzbrojonych demonstrantów na amerykańskim Kapitolu wzbudziło sprzeciw Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara. W tej sprawie zdecydował się interweniować w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji i u prezesa TVP Jacka Kurskiego. Stwierdził, że „takie niefrasobliwe używanie mediów społecznościowych może się skończyć tragedią”.
– Agresywnego zachowania uzbrojonych osób z pewnością nie można porównać do zachowań polskiej opozycji. Nawet więc jeśli uznać ten wpis za opinię, to nie jest rzetelna i adekwatna, więc wprowadza w błąd obywateli – napisał RPO. – To szczególnie istotne w komunikacji za pośrednictwem Twittera, który ogranicza liczbę znaków w przekazywanych publikacjach po to, by napisać to, co najważniejsze. I okazuje się, że według nadawcy publicznego najważniejszą informacją na temat sytuacji w Waszyngtonie jest niezrozumiałe dla odbiorcy utożsamienie polskiej opozycji parlamentarnej z zamieszkami z użyciem broni, w wyniku których zmarły cztery osoby – ocenia Adam Bodnar.
Zdaniem Rzecznika „konsekwencją takich wpisów będą wysoce negatywne emocje wobec parlamentarzystów, co może się skończyć aktami agresji”. – W rocznicę zamordowania prezydenta Gdańska Piotra Adamowicza nie można o tym nie pamiętać – podkreśla RPO.