O odejściu z „Super Expressu” Łukasz Maziewski poinformował w piątek na Twitterze. – W styczniu trafiłem do zespołu @se_pl. 2020 to rok pandemii i polityki, dużo się działo. Chciałem być tego częścią – i byłem. Dziś podjąłem decyzję, że kończę moją współpracę z tym tytułem – napisał.
– Zostaję w dziennikarstwie. Tyle że po siedmiu latach w redakcjach tytułów papierowych przechodzę do internetu. Wydaje mi się, że internet ma większą przyszłość i daje dziennikarzom możliwość pisania dłuższych tekstów – powiedział Łukasz Maziewski portalowi Wirtualnemedia.pl.
Konkrety o swojej nowej pracy Maziewski ma przekazać za kilka dni. Zaznaczył, że nie przechodzi do „Wprost”, w którym redaktorem naczelnym od stycznia będzie Robert Feluś (Maziewski współpracował z nim w „Fakcie”).
Łukasz Maziewski w „Fakcie” pracował od połowy 2014 do końca ub.r., pisał głównie o bezpieczeństwie i wojskowości. Wcześniej był związany z PAP, napisał książkę „Hajlajf. Czysta prawda o brudnej służbie”. Ukończył dziennikarstwo na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie.
To kolejny dziennikarz żegnający się z „Super Expressem”. W listopadzie do WP Sportowych Faktów odszedł dziennikarz sportowy Piotr Koźmiński, dziennikarka show-biznesowa Ewa Wąsikowska-Tomczyńska do Tele 5, a w grudniu Mateusz Fudala dołączył do redakcji TVP Sport.