Instytut Muzyki i Tańca oraz Instytut Teatralny kończą proces weryfikacji wniosków o dofinansowanie z Funduszu Wsparcia Kultury. We wtorek rozpoczęły się konsultacje z beneficjentami i podpisywanie umów z tymi, których wnioski zostały już zweryfikowane – poinformował resort kultury. – Nie ma formalnej możliwości, żeby przydzielone środki zostały wydatkowane na dowolne – w tym prywatne – potrzeby wnioskodawców – zapewnił. – Biorąc pod uwagę różnorodne argumenty, które padały podczas dyskusji wokół FWK – generalnie kwoty przydzielonych refundacji zostały obniżone – zaznaczyło ministerstwo.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało, że „podczas powtórnej weryfikacji poddano analizie m.in. zgodność oświadczeń składanych przez beneficjentów z ich faktycznym profilem działalności. Potwierdzono, że rekompensaty przydzielono podmiotom uprawnionym, prowadzącym działalności w obszarze kultury i produkcji artystycznej. Są wśród nich jednostki działające w kilku dziedzinach, w tym produkcji artystycznej, choć nie zawsze jest ona eksponowana w ich nazwie, na stronach czy w wykazach internetowych”.
W informacji na stronie interenetowej MMKiDN podało, że IMIT oraz IT „rozpoczęły konsultacje z beneficjantami zmierzające do potwierdzenia kwalifikowalności oraz zasadności i racjonalności kosztów zawartych we wnioskach. Przedmiotem konsultacji jest również aktualizacja wniosków i możliwość realizacji zgłoszonych projektów do 31 grudnia 2020 r. (zważywszy na fakt, że instytucje kultury zostały ponownie zamknięte dla publiczności, a powtórna weryfikacja wniosków skróciła okres przewidziany na zagospodarowanie przyznanych środków). Beneficjenci Funduszu są zobligowani do rozliczenia się z zadeklarowanych kosztów kwalifikowalnych i przypisanych im we wniosku wydatków do 15.01.2021 r.”.
Wskazano, że „dzięki określonemu katalogowi kosztów, które mogą podlegać finansowaniu w ramach FWK (przede wszystkim są to koszty zatrudnienia personelu – w tym także wynagrodzenia freelancerów – oraz wydatki związane z działalnością w obszarze kultury, edukacją kulturalną i artystyczną czy poprawą dostępu do kultury)”.
Będzie kontrola 30 proc. beneficjentów
„Nie ma formalnej możliwości, żeby przydzielone środki zostały wydatkowane na dowolne – w tym prywatne – potrzeby wnioskodawców” – podkreślono. „Zgodność wniosków z finalnym rozliczeniem, w oparciu o obligatoryjnie dostarczone faktury, będzie szczegółowo badana. Kontroli zostanie poddanych ok. 30 proc. losowo wybranych beneficjentów” – wyjaśniono.
„Mechanizm Funduszu Wsparcia Kultury oparty jest na modelach finansowych przyjętych w pandemii na całym świecie. Nacisk w pierwszej kolejności kładziony jest na sprawność przekazywania środków, a następnie beneficjent musi szczegółowo rozliczyć się z ich wydatkowania. Model ten został zgłoszony i poparty przez środowiska artystyczne oraz świadczące usługi niezbędne dla prowadzenia działalności kulturalnej” – podano.
Jak przypomniano, środki z funduszu mają stanowić wsparcie dla bieżącej działalności muzycznej, teatralnej, tanecznej (które, z uwagi na swój charakter i niezbędny udział publiczności, najbardziej ucierpiały w wyniku ograniczeń pandemicznych) oraz związanego z nimi zaplecza technicznego. Objęte nim zostały samorządowe instytucje kultury, przedsiębiorcy i organizacje pozarządowe. Pod uwagę wzięto skalę ich działalności określoną m.in. na podstawie przychodów, czyli tak, jak w każdym innym programie pomocowym. Dzięki temu wsparcie trafi do tych podmiotów, które mają duży potencjał usługowy, a więc są w stanie ożywić gospodarkę, a ponadto oferują zatrudnienie wielu osób.
Resort kultury podał, że inne kategorie podmiotów działających w kulturze (m.in. osoby samozatrudnione oraz pracujące w oparciu o umowy cywilnoprawne) są lub będą w najbliższym czasie objęte także dodatkowymi formami wsparcia.
„Celem Funduszu Wsparcia Kultury jest obiektywna pomoc całej branży, która stanowi systemem naczyń połączonych. Ma on umożliwić nie tylko utrzymanie miejsc pracy i przetrwanie wielu podmiotów, ale również pozwolić na sprawny i szybki powrót do organizowania wydarzeń kulturalnych po ustaniu pandemii” – podsumowano w informacji MKiDN.
W komunikacie nie podano, czy w ramach weryfikacji cofnięto którymś podmiotom przyznane dofinansowanie.
Dotacje zostały obniżone
W środę resort kultury w komunikacie opisał, że w ramach weryfikacji „poddano analizie m.in. zgodność oświadczeń składanych przez beneficjentów z ich faktycznym profilem działalności” oraz „potwierdzono, że refundacje przydzielono podmiotom uprawnionym, prowadzącym działalności w obszarze kultury i produkcji artystycznej”.
– Jednocześnie – biorąc pod uwagę różnorodne argumenty, które padały podczas dyskusji wokół FWK – generalnie kwoty przydzielonych refundacji zostały obniżone – podkreśliło ministerstwo.
– Dodatkowo, weryfikacja merytoryczna w niektórych przypadkach być może potwierdzi brak zasadności części przedstawionych przez wnioskodawcę kosztów. W takich sytuacjach kwoty dotacji mogą także ulec pomniejszeniu – zaznaczyło.
Wypłaty z Funduszu wstrzymano po fali krytyki
Utworzony we wrześniu br. Fundusz Wsparcia Kultury ma wartość ponad 400 mln zł. O dofinansowanie zawnioskowało 2 246 podmiotów, środki przyznano wszystkim 2 064, które złożyły prawidłowo wypełnione wnioski.
Listę beneficjentów FWK ogłoszono 13 listopada. Resort kultury wyliczył, że 1 166 firm świadczących usługi zaplecza scenotechnicznego otrzyma łącznie 175,23 mln zł, 448 przedsiębiorców – 90,96 mln zł, 144 samorządowe instytucje artystyczne – 94,72 mln zł, a 306 organizacji pozarządowych (NGO-sów) – 38,58 mln zł.
Media szybko opisały, że w wykazie beneficjentów, ze znaczącymi dotacjami, są firmy i jednoosobowe działalności gospodarcze prowadzone przez popularnych muzyków pop i disco polo oraz aktorów. Na resort kultury i część wykonawców, którzy zawnioskowali o wsparcie z Funduszu, spadła fala krytyki.
Minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński początkowo ją lekceważył. – O tym, kto dostał wsparcie, nie decydowały sympatie, rodzaj uprawianej sztuki, ale algorytm pokazujący kto stracił przychody w wyniku pandemii. To nie są pieniądze dla jednej osoby, ale dla całych zespołów ludzi, którzy z dnia na dzień stracili środki do życia – tłumaczył na Twitterze w sobotę 14 listopada.
– W poniedziałek zgłoszę projekt ustawy zakazującej państwowego wsparcia dla znanych artystów i instytucji kultury. Przesuniemy te środki na wsparcie najbardziej aktywnych tweeterowiczow. Kultura na tym nie zyska, ale PR będzie OK 😉 PS – UWAGA! Tweet zawiera treści ironiczne! – stwierdził w kolejnym wpisie.
Następnego dnia zapowiedział jednak weryfikację złożonych wniosków o wsparcie z Funduszu Wsparcia Kultury. – Zamiast projektu ustawy antycelebryckiej zdecydowaliśmy wstrzymać wypłaty FWK do czasu pilnego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Instytucje i przedsiębiorcy kultury czekają na to wsparcie – poinformował.
Dofinansowania z Funduszu Wsparcia Kultury broniły niektóre organizacje branżowe. Izba Gospodarcza Menedżerów Artystów Polskich oceniła, że środki z FWK są przeznaczone głównie dla instytucji i firm z branży kulturalnej i eventowej przeżywających załamanie biznesu wskutek epidemii. Poparła weryfikację beneficjentów FWK. – To nie są pieniądze na kawior i szampana dla gwiazd, tylko pieniądze na przetrwanie dla rzeszy ludzi, których dochody w ciągu ostatnich miesięcy spadły często do zera – podkreśliła organizacja.