Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w ramach programu Telemetria Polska chce mierzyć wspólnie z PBI widownię platform OTT (Over The Top). Powstał już zespół projektowy, który ma zająć się opracowaniem zasad współpracy z operatorami i nadawcami w tym zakresie. Ma to m.in. rozwiązać spór wokół zasady must carry, must offer, której interpretacja wzbudza wiele kontrowersji.
Inicjatywa z która miał wyjść przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski ma być krokiem do zakończenia sporu, jaki toczy się m.in. wokół zasady must carry, must offer. Przypomnijmy, że jako pierwsi pisaliśmy o trwających rozmowach z nadawcami telewizyjnymi i właścicielami platform na temat tzw. zasady must measure, dotyczącej pozyskiwania danych analitycznych od operatorów, by możliwy był pomiar treści wideo.
Nadawcy do których należą platformy (np. Player.pl należy do TVN Discovery Polska, Ipla do Cyfrowego Polsatu) mieliby otrzymywać w ten sposób dane na temat czasu spędzanego na ich stronach lub w danym playerze TV. Dzięki temu pomiar oglądalności platform OTT w internecie mógłby być uwzględniony w ratingach stacji TV, co jest szczególnie istotne z punktu widzenia rynku reklamowego.
Według KRRiT „to istotny krok w kierunku uzyskania pełnej transparentności w obszarze pomiaru widowni kanałów telewizyjnych, które poza telewizją naziemną i platformami należącymi do samych nadawców są również dostępne w internecie”.
– Jednocześnie takie projekty mogą pozwolić na wprowadzenie do ekosystemu polskich mediów zasady must measure, która mogłaby funkcjonować z ustawowym obowiązkiem must carry, must offer. Dzięki temu nadawcy mogliby uzyskać narzędzia do pomiaru widowni swoich kanałów dostępnych w ramach internetowych platform OTT – komentuje zmiany Witold Kołodziejski.
Rozwiązanie miałoby być stosowane zarówno dla platform audio, jak i wideo, dzięki czemu zarówno nadawcy, jak i reklamodawcy będą mogli uzyskać informacje na temat czasu, jaki widzowie i użytkownicy spędzają przed danym kanałem telewizyjnym, ich liczbie czy profilu.
Paweł Laskowski, prezes PBI zapewnia, że w prezentowanym badaniu firma będzie mogła pokazać precyzyjne wyniki zarówno dla platform audio/video, jak kanałów należących do nadawców radiowo-telewizyjnych. – Proponowane skrypty „potrafią” sklasyfikować czy w danym playerze odtwarzana jest treść na żądanie czy emitowany jest sygnał telewizyjny na żywo – tłumaczy Paweł Laskowski.
Pierwsze wyniki w ramach pilotażu projektu miałyby być dostępne już w listopadzie 2020 roku. Obecnie ruszyły rozmowy z właścicielami platform OTT.
Pozyskiwanie danych RPD „w toku”
Jak się dowiedzieliśmy, proces pozyskiwania danych RPD od operatorów i nadawców ma być „w toku”. Szczegóły ich dostarczania określać mają indywidualne umowy, ale wspólnie z organizacjami branżowymi opracowano zapisy, które mają stanowić podstawę do rozmów i współpracy z każdym z operatorów i nadawców.
– Do dzisiaj przeprowadzono kilkanaście przeglądów technicznych z operatorami, które są podstawą do określenia warunków technicznych i samej technologii przekazywania danych RPD. Na tej podstawie modyfikowane są założenia architektury bazodanowej, która pod nazwą panelu RPD będzie udostępniała wyniki o wyświetleniach programów telewizyjnych na polskim rynku – zapewnia Krajowa Rada.
Proces rozmów z nadawcami i operatorami w sprawie przekazywania danych RPD ma nadzorować Instytut Badawczy NASK pod kierownictwem Marcina Grabowskiego.
Możliwe, że na początku stycznia 2021 roku dojdzie do przedstawienia wyników prac badawczo-rozwojowych nad opracowaniem modelu procesu zbierania i gromadzenia, przetwarzania i udostępniania danych RPD, którymi dysponują operatorzy. W kolejnej fazie projektu Telemetrii Polska planowane jest m.in. połączenie danych z panelami telemetrycznymi i badaniami założycielskimi, prowadzonymi przez KRRiT.
„Must measure” nie zastąpi zasady must carry, must offer
Spytaliśmy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, na czym w praktyce ma polegać zasada „must measure”.
– Nadawcy – w szczególności objęci transmisją obowiązkową – wskazywali, że podstawowym problemem w udostępnianiu programów do rozprowadzenia jest brak wiarygodnego pomiaru oglądalności w internecie. Propozycja KRRiT ma na celu zlikwidowanie tego problemu. Oczywiście ze względów technologicznych pomiar ten będzie miał szereg ograniczeń, które w przyszłości postaramy się zniwelować – odpowiedział nam Witold Kołodziejski, szef KRRiT.
W ramach wdrożenia nowego rozwiązania nadawca programu miałby być zobowiązany do udostępniania KRRiT w czasie rzeczywistym informacji o wyświetlaniu programu przez odbiorców. Organ miałby otrzymać informację na temat wyświetlanego czy słuchanego programu lub innego przekazu, czas jego wyświetlania lub słuchania. Docelowo ma być planowane pobieranie danych od wszystkich operatorów, których technologia dotarcia do klienta na to pozwala. –
Będą to urządzenia smart TV z HbbTV, dekodery IPTV, OTT, set-top-box, umożliwiające – za pomocą tzw. ścieżki danych zwrotnych (RPD – Return-Path-Data) – obserwację w czasie rzeczywistym pasywnego odbioru usług telewizyjnych, w tym sposobu konsumowania działalności programowej i reklamowej nadawców telewizyjnych przez gospodarstwa domowe wyposażone w takie urządzenia – informuje Kołodziejski portal Wirtualnemedia.pl.
Co istotne, zasada „must measure” nie oznacza, że zasada must carry, must offer zostanie zniesiona.
– Możliwość dostępu do danych oglądalności transmisji obowiązkowych znacząco uszczegółowi informacje o konsumpcji kanałów linearnych na polskim rynku. Szczególnie w obszarze rozprowadzania sygnału telewizyjnego za pomocą internetu. Takie podejście powinno być dobrym rozwiązaniem, zarówno dla nadawców, jak i operatorów – słyszymy.
Zasada must carry, must offer zakłada, że operator rozprowadzający programy telewizyjne musi włączać do swojej oferty kanały: TVP1, TVP2, Polsat, TVN, TV4, TV Puls i regionalną antenę TVP (must carry), a nadawcy tych telewizji nie mogą odmówić zgody na udostępnienie sygnału ani uzależniać jej „od uiszczania jakiegokolwiek wynagrodzenia, w tym w szczególności z tytułu udzielenia licencji za korzystanie z nadania” (must offer).
Interpretacja tej zasady była przyczyną sporu między Wirtualną Polską a Telewizją Polską już co najmniej dwa lata. Sporo kontrowersji wzbudzała także w relacjach między WP a TVN-em, wątpliwości co do jej zastosowania na swojej platformie Ipla.tv miał także Cyfrowy Polsat. Kanały objęte must carry/must offer pojawiły się ostatnio także w usłudze telewizyjnej sieci Play, a wcześniej w WP Pilot.
Na początku października br. prezes TVP Jacek Kurski stwierdził, że uznając zasadę must carry, must offer jako obowiązującą, KRRiT „staje się lobbystą pewnych grup firm”.