Lichocka: jesienią Sejm zajmie się dekoncentracją mediów

Czarnecki: trzeba będzie odkupywać je od Niemców

Joanna Lichocka

Ustawa o dekoncentracji mediów powinna trafić pod obrady Sejmu jesienią tego roku – powiedziała członkini Rady Mediów Narodowych, posłanka PiS Joanna Lichocka. Zaznaczyła, że ustawa nie będzie walczyła z konkretnym tytułem czy wydawnictwem. – Taką rozprawę zalecam czytelnikom, naszym słuchaczom. Po prostu szmatławców nie kupujcie – mówiła Lichocka. Eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki ocenia propozycje Joanny Lichockiej jako „racjonalne”.

We wtorek rano na antenie Polskiego Radia 24 Joanna Lichocka powiedziała, że wolą jej obozu politycznego jest, aby ustawa „została pokazana szybko w tej kadencji parlamentu”. – Liczę na to, że będzie to jesienią. Prace trwają i decyzje należą do kierownictwa partii – mówiła wskazując jednocześnie, że należy w tej kwestii sięgnąć po wzorce francuskie lub niemieckie.

Lichocka: nie kupujcie szmatławców

– W tej ustawie chcielibyśmy uporządkować rynek medialny w ten sposób, żeby było więcej podmiotów, które wydają polskie media. W tej chwili, jeżeli rynek jest tak skoncentrowany, że na przykład jedno wydawnictwo ma ponad 90 procent udziałów w segmencie mediów regionalnych, trudno mówić o pluralizmie – mówiła posłanka Lichcka.

Podkreśliła też, że ustawa dekoncentracyjna z założenia nie będzie walczyła z jakimś konkretnym tytułem czy wydawnictwem. – Taką rozprawę zalecam czytelnikom. Po prostu szmatławców nie kupujcie, proszę państwa. Jak łżą na okładkach o prezydencie, jak łżą na okładkach o polskiej policji, jak łżą o polskim premierze – nie kupować szmatławców – podsumowała.

Joanna Lichocka wyraziła nadzieję, że po dekoncentracji pojawią się też na rynku inne podmioty, które zechcą działać w branży medialnej. – Nie będzie można mieć tak dominującej (pozycji), Axel Springer nie będzie mógł mieć tak dominującej pozycji na polskim rynku jak w tej chwili ma, ponieważ będzie to ograniczone przez te zapisy antymonopolowe w mediach. Ja bym chciała, żeby one były dokładnie takie jak we Francji, ponieważ to są już sprawdzone wzorce, które tam funkcjonują od wielu lat.

Wiceminister aktywów państwowych: pluralizm mediów ważny dla debaty

Europoseł PiS, Ryszard Czarnecki, w rozmowie z serwisem TVP.Info powiedział, że propozycje Joanny Cichockiej ocenia jako racjonalne. – Nie uważam tego za renacjonalizację mediów, tylko westernizację. Westernizacja rynku medialnego w Polsce, bo chodzi o wprowadzenie standardów zachodnich. Propozycja poseł Lichockiej jest racjonalna, bo proponuje przeniesienie pewnych standardów obowiązujących na zachodzie do Polski i słusznie. Nikt nie mówi o zabieraniu, trzeba będzie odkupywać od kapitału niemieckiego, szwajcarskiego media – skomentował parlamentarzysta.

Do wypowiedzi Joanny Lichockiej odniósł się także w Polskim Radiu 24 wiceminister aktywów państwowych Janusz Kowalski. – Zachęcam Joannę Lichocką, by swoje doświadczenie medialne wykorzystała w walce o to, by przywrócić pluralizm, ważny dla całej debaty publicznej w Polsce i przywrócić pewnego rodzaju równowagę. Dekoncentracja doprowadzi do zdrowej repolonizacji dużej części mediów, które dzisiaj – przy aktach wandalizmu ze strony LGBT – przyjmują często postawę zgodną z tą ideologią, nazywając, wbrew zdrowemu rozsądkowi, mężczyznę kobietą – skomentował wiceminister.

Dekoncentracja (lub repolonizacja) mediów wróciła do debaty publicznej po wyborach prezydenckich. Pod koniec lipca w wywiadzie dla Polskiego Radia mówił o niej prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński. Zapowiedział, że w bieżącej kadencji Sejmu zostaną przyjęte przepisy dotyczące repolonizacji mediów. Nie powiedział jednak, ani jak będzie przebiegała repolonizacja, ani kiedy dokładnie do niej dojdzie O tym samym mówił także kilka dni wcześniej w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.

O repolonizacji mediów mówił też Jacek Kurski w rozmowie z tygodnikiem „Sieci”, zaznaczając, że w przypadku nie przeprowadzenia jej PiS nie będzie w stanie już wygrać wyborów. Zajmujący się pracami nad dekoncentracją mediów wiceminister kultury Paweł Lewandowski w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl mówił, że wedle jego rozeznania dekoncentracja jest „absolutnie możliwa”.