Kandydat PO na prezydenta Rafał Trzaskowski we wtorek po południu na konferencji przed siedzibą Telewizji Polskiej skrytykował zarząd firmy za przyznanie sobie milionowych premii. TVP podkreśliła, że to nieprawda i w komunikacie zamieszczonym o 18:38 wezwała Trzaskowskiego do przeproszenia firmy do godz. 19:30. Zaznaczyła, że przy braku przeprosin skieruje przeciw niemu prywatny akt oskarżenia o zniesławienie.
Rafał Trzaskowski na briefingu przed siedzibą Telewizji Polskiej skrytykował nadawcę, zarzucając mu sianie nienawiści oraz wytykając, że dostała zdecydowaną większość z 1,95 mld zł przyznanej w marcu rekompensaty abonamentowej.
Kandydat PO zaznaczył, że kilka dni temu „zarząd telewizji przyznał sobie gigantyczne premie idące w miliony złotych”. – I wiecie państwo, za co? Podobno za świetne wyniki finansowe. Kiedy telewizja jedną ręką wyciągała dłoń po miliardy pieniędzy podatnika – dodał.
Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu zorganizuje debatę o mediach publicznych z udziałem ekspertów, m.in. medioznawców.
Briefing prasowy.
Opublikowany przez Rafała Trzaskowskiego Wtorek, 19 maja 2020
TVP dała 52 minuty na przeprosiny
Telewizja Polska do wypowiedzi Rafał Trzaskowskiego odniosła się w oświadczeniu opublikowanym o godz. 18:38. Podkreśliła, że słowa o przyznaniu sobie premii przez zarząd są kłamstwem.
– Zarząd TVP nie przyznał sobie żadnych premii. Gdyby Pan Trzaskowski posiadał elementarne kompetencje w zakresie nadzoru nad spółkami prawa handlowego, wiedziałby, że Zarząd Telewizji Polskiej, podobnie jak zarządy „nadzorowanych” przez niego spółek komunalnych w mieście stołecznym Warszawie, nie posiada uprawnień do przyznawania sobie wynagrodzenia w tym premii – zaznaczono.
Według TVP słowa Trzaskowskiego „wypełniają znamiona przestępstwa z art. 212 par. 1 i 2 Kodeksu Karnego” mówiącego o zniesławieniu.
– Telewizja Polska informuje, że o ile pan Rafał Trzaskowski nie przeprosi publicznie Telewizji Polskiej dzisiaj do godziny 19.30, zostanie przeciwko niemu skierowany prywatny akt oskarżenia – zapowiedziano.
Zarząd TVP zarobił w ub.r. 2,18 mln zł
W minionym tygodniu portal Wirtualnemedia.pl opisał sprawozdanie abonamentowe opublikowane przez Telewizję Polska. Podano w nim, że w ub.r. wynagrodzenie zarządu spółki wyniosło 2,18 mln zł, wobec 811,8 tys. zł rok wcześniej. Nie wskazano, ile zarobiły poszczególne osoby z zarządu ani jaką część zarobków stanowiło wynagrodzenie zasadnicze, a jaką premie.
Natomiast w sprawozdaniu za 2018 roku TVP jesienią 2017 roku ówcześni członkowie zarządu Jacek Kurski i Maciej Stanecki w miejsce umów o pracę zawarli z nadawcą umowy o świadczenie usług zarządczych. Te kontrakty gwarantowały im wypłatę do końca ub.r. premii za 2017 rok.
– Kwota należnych wynagrodzeń zostanie określona w odrębnej uchwale rady nadzorczej. Z uwagi na brak możliwości wiarygodnego oszacowania wartości wynagrodzeń zmiennych należnych członkom zarządu za 2017 roku spółka nie utworzyła rezerwy z tego tytułu w księgach rachunkowych 2018 roku – poinformowano.
Maciej Stanecki został odwołany z zarządu w marcu ub.r., TVP nie utworzyła rezerwy na jego odprawę ani odszkodowanie z racji zakazu konkurencji. Jednocześnie zarząd powiększył się do trzech osób, po w miejsce Staneckiego mianowano Marzenę Paczuską i Mateusz Matyszkowicza (powołany wcześniej Piotr Pałka szybko zrezygnował).
Na początku marca br. Jacek Kurski został odwołany ze stanowiska prezesa zarządu TVP, do pełnienia tej funkcji oddelegowano z rady nadzorczej Macieja Łopińskiego. Kurski pozostał w firmie jako doradca zarządu, a na konferencji prasowej skwitował, że w praktyce nic się nie stało. Ponadto na wniosek Kurskiego i Matyszkowicza w zarządzie zawieszono Marzenę Paczuską.
W br. 2 mld zł środków abonamentowych dla TVP
W marcu br. po uchwaleniu przez parlament prezydent podpisał kolejną nowelizację abonamentową dającą Telewizji Polskiej i Polskiemu Radiu 1,95 mld zł rekompensaty (w formie skarbowych papierów wartościowych). Nastąpiła przy tym kolejna zmiana w zarządzie TVP: Rada Mediów Narodowych odwołała Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa Telewizji Polskiej. Do pełnienia tej funkcji z rady nadzorczej został oddelegowany Maciej Łopiński. Jednocześnie Kurski został jego doradcą, a w zarządzie zawieszono Marzenę Paczuską.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała natomiast, że TVP otrzyma obligacje skarbowe o wartości 1,71 mld zł, Polskie Radio – 119,2 mln zł, a regionalne ośrodki radiowe – 119,3 mln zł. Minister finansów w zeszłym tygodniu przekazał firmom te papiery. 5 maja zostaną one zasymilowane z inną serią obligacji, a minister finansów będzie je mógł wykupić.
Ponadto KRRiT jesienią ub.r. oszacowała, że w br. wpływy z opłat abonamentowych wyniosą 650 mln zł, z czego 331,43 mln trafi do TVP.