Z naszych informacji wynika, że takie decyzje podjęła rada nadzorcza podczas wtorkowego posiedzenia. Przyjęto uchwały ws. zawieszenia Marzeny Paczuskiej i oddelegowania Macieja Łopińskiego do zarządu TVP.
We wtorek do TVP trafiła decyzja Rady Mediów Narodowych o odwołaniu Jacka Kurskiego ze stanowiska prezesa spółki.
„Miękka kontynuacja” w TVP
Zdaniem naszego rozmówcy znającego sytuację w TVP, oddelegowanie do zarządu Macieja Łopińskiego z rady nadzorczej zapewnia spółce „miękką kontynuację”. – Nie zanosi się też na marginalizację Stanisława Bortkiewicza (dyrektor biura spraw korporacyjnych TVP – przyp. red.). Jest osobą, dzięki której Kurski operacyjnie rządził firmą, odpowiadał za personalne nominacje. To otwiera pole, by firmą zakulisowo rządzić. Co więcej, Kurski z Łopińskim jest w świetnych relacjach – mówi nasz rozmówca.
Pomimo odejścia Jacka Kurskiego z Telewizji Polskiej komentatorzy w większości nie spodziewają się złagodzenia kursu programów informacyjnych TVP.
– Absolutnie nie spodziewam się, że TVP pod nowym prezesem zrezygnuje z dotychczasowego stylu w informacjach czy publicystyce – mówił w poniedziałek „Presserwisowi” Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu. – Jacek Kurski pokazał, że to medium może być skutecznym narzędziem nachalnej propagandy użytecznej dla każdej władzy. Dlatego jestem przekonany, że z takiego mechanizmu nie zrezygnuje zarówno nowy prezes, jak i każdy następny, który pojawi się w TVP już po przejęciu rządów przez inną partię – dodaje Węglarczyk.
TVP może złagodzić kurs
Zdaniem publicysty Łukasza Warzechy Jacek Kurski stał się zupełnie autonomiczną jednostką, która prowadziła własną grę polityczną. – Odpowiadał tak naprawdę jedynie przed Jarosławem Kaczyńskim. Po zmianie prezesa z całą pewnością można stwierdzić, że TVP w lepszym świetle będzie pokazywała niespecjalnie lubianych ministrów, jak Jarosław Gowin czy samego prezydenta Andrzeja Dudę – mówi Warzecha. – Same informacje czy publicystyka nie powinny się zmienić, dziś wciąż odpowiadają za nie ludzie powołani przez Kurskiego – dodaje.
Jeden z naszych rozmówców, znający sytuację w TVP, zwraca uwagę, że do złagodzenia kursu może jednak dojść: – Jacek Kurski był nieformalnym naczelnym „Wiadomości”. Ingerował w przekaz – mówi.
Kim jest Maciej Łopiński?
Maciej Łopiński był ministrem w Kancelarii Prezydenta RP (w latach 2005–2010 za prezydentury Lecha Kaczyńskiego i 2015–2016 za kadencji Andrzeja Dudy). W PRL Łopiński był dziennikarzem „Głosu Wybrzeża” i tygodnika „Czas”, w stanie wojennym redagował „Solidarność – Pismo Regionu Gdańskiego”, pisał też do tytułów emigracyjnych: „Kultury”, „Zeszytów Historycznych” i „Kontaktu”. W latach 1989-1991 był redaktorem naczelnym „Tygodnika Gdańskiego”, później był m.in. wiceprezesem spółki Prasa Bałtycka. W latach 1971-1981 należał do PZPR. Był posłem PiS w latach 2011-2015. W 2017 roku objął funkcję przewodniczącego Rady Nadzorczej TVP.