Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystąpił do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w 2019 roku, ponieważ był „zaniepokojony atakiem TVP na sędziego Piotra Gąciarka, w którym przedstawiono bez weryfikacji informacje o jego życiu osobistym”.
Portal Onet.pl w sierpniu 19 sierpnia 2019 roku opublikował tekst z którego wynikało, że urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości na czele z byłym już wiceministrem Łukaszem Piebiakiem prowadzili działania dyskredytujące sędziów, którzy publicznie wypowiadali się przeciwko działaniom resortu. Elementem tych działań miał być m.in. atak w TVP na sędziego Piotra Gąciarka ze stowarzyszenia Iustitia. Reportaż, w którym przedstawiono wątki z życia osobistego sędziego pokazano w programie „Alarm!” w TVP 1, emitowanym 25 maja 2018 roku.
– Jeżeli informacje te potwierdzą się, trudno będzie uznać, że TVP realizuje misję publiczną w kształcie wymaganym przez ustawę o radiofonii i telewizji – uznał Rzecznik Praw Obywatelskich.
Stwierdził też, że „ustawa zobowiązuje TVP do tworzenia programów cechujących się pluralizmem, bezstronnością, wyważeniem i niezależnością”.
– Działania podejmowane wobec sędziów, którzy nie zgadzają się ze zmianami w sądownictwie mogą bowiem nosić znamiona poważnych naruszeń prawa, prowadzących do podważenia podstawowych fundamentów zasad demokracji i państwa praworządnego – ocenił Adam Bodnar.
TVP: Reportaż w oparciu o zweryfikowane informacje
Wystąpienie w tej sprawie Adam Bodnar skierował do Jacka Kurskiego, prezesa zarządu TVP. Z jego odpowiedzi wynika, że „reportaż dotyczący pana sędziego P. Gąciarka powstał w oparciu o zweryfikowane informacje”. – Przy jego tworzeniu zostały zachowane zasady rzetelności dziennikarskiej. Nie mogę podzielić pańskiego poglądu, że był to atak medialny TVP – odpisał na stawiane zarzuty Jacek Kurski.
Dodał, że obecnie toczy się spór prawny z powództwa sędziego Piotra Gąciarka, więc musi ograniczyć swoje wyjaśnienia, a „wszystkie argumenty w tej sprawie uzasadniające decyzję o emisji materiału zostaną przedstawione podczas procesu”.
Jacek Kurski podkreślił też, że redaktor Przemysław Wenerski, kierujący programem „Alarm!” „ma prawo korespondować z osobami, które są dla niego źródłem informacji”. – Tego typu postępowanie jest podstawą dziennikarstwa interwencyjnego. Problematyczne natomiast jest ujawnianie takiej korespondencji przez podmioty trzecie. Ze względów procesowych nie mogę niestety przytoczyć pozostałej części argumentacji w tej sprawie – dodał Kurski.
KRRiT: nie będzie zajmowała odrębnego stanowiska
Z prośbą o ocenę w tej sprawie Rzecznik zwrócił się też do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, spytał co zrobiono dla „dogłębnego i wszechstronnego wyjaśnienia zarzutów wobec TVP i jakie są rezultaty tych badań”.
– KRRiT zapoznała się z treścią wyjaśnień udzielonych w tej sprawie Rzecznikowi przez prezesa TVP Jacka Kurskiego. Uwzględniając informację o toczącym się sporze prawnym pomiędzy sędzią Piotrem Gąciarkiem a Telewizją Polską, a także biorąc pod uwagę ograniczony z tego względu zakres wyjaśnień przedstawionych przez prezesa TVP, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie będzie na tym etapie zajmowała odrębnego stanowiska w tej sprawie – napisał RPO przewodniczący KRRiT Witold Kołodziejski.
Program „Kasta” o sędziach w TVP Info
W TVP Info od niedawna emitowany jest nowy program „Kasta”, który ma przedstawiać patologie w wymiarze sprawiedliwości. Jego gospodarzem jest reporter TVP Info Miłosz Kłeczek.
Średnia widownia pierwszych 12 standardowych odcinków nowego programu „Kasta”, wyemitowanych w okresie od 20 stycznia do 6 lutego 2020 roku (od poniedziałku do czwartku o godz. 21.30) wyniosła 1,09 mln osób. Rynkowy udział TVP Info ukształtował się na poziomie 6,46 proc. w gronie wszystkich widzów, 1,91 proc. w grupie komercyjnej 16-49 i 2,74 proc. w grupie 16-59 – wynika z danych Nielsen Audience Measurement, udostępnionych portalowi Wirtualnemedia.pl przez Mediacom.
Udział TVP Info w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2019 roku wyniósł 3,64 proc.
TVP z rekordowymi wpływami dzięki rekompensacie abonamentowej
W 2018 roku Telewizja Polska zanotowała wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. W ub.r. zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.
Przychody TVP ze sprzedaży produktów zwiększyły się z prawie 1,6 mld zł w 2017 roku do 2,09 mld zł w ub.r., czyli o 31,2 proc., natomiast wpływy abonamentowe – z 621,11 do 980,26 mln zł (o 57,8 proc.). Na te drugie złożyło się ok. 386 mln zł z opłat od posiadaczy zarejestrowanych odbiorników i 594 mln zł budżetu państwa w ramach rekompensaty, przyznanej pod koniec 2017 roku, za środki nieuzyskane z abonamentu w latach 2010-2017 wskutek zwolnienia z tej daniny niektórych grup społecznych.
Wiosną ub.r. przyjęto kolejną taką rekompensatę – 1,26 mld zł za lata 2018-2019. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że 1,12 mld zł dostanie TVP, a pozostała część trafi do Polskiego Radia i regionalnych rozgłośni publicznych.
Natomiast na początku stycznia br. Sejm przegłosował następną rekompensatę, wynoszącą 1,95 mld zł.