Związki zawodowe działające w Polskim Radiu negatywnie zaopiniowały zwolnienie dwóch dziennikarek: Sylwii Zadrożnej i Agaty Kasprolewicz. Z wnioskiem o taką opinię zwrócił się zarząd firmy. – Nie mogę tego komentować, nawet nie wiem o planowanym zwolnieniu – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Kasprolewicz.
O tym, że obie dziennikarki mają być zwolnione, szefostwo Polskiego Radia zaczęło komunikować pod koniec ubiegłego roku, jednak dopiero w lipcu do związkowców trafiła prośba o opinię w tej sprawie. Jak się dowiadujemy w związkach, oficjalną przyczyną rozwiązania umowy ma być likwidacja stanowisk obydwu dziennikarek.
W odpowiedzi związkowcy wyrazili zdziwienie, że w redakcji radiowej likwiduje się stanowiska dziennikarzy, a jednocześnie ogłasza się nabór na te same miejsca pracy. Jako dowód przytoczyli ogłoszenia m.in. z portalu Wirtualnemedia.pl. Ostatecznie związki negatywnie zaopiniowały zwolnienie dziennikarek z pracy.
Na razie jednak nie wiadomo ani w jakiej formie miałoby ono się dokonać, ani kiedy wręczono by wypowiedzenia – pismo do związkowców nie zawiera żadnych terminów, a same dziennikarki oficjalnie nic nie wiedzą o swojej sytuacji. – Trudno mi to komentować, zupełnie nie wiem co powiedzieć. Nie wiem nic o moim planowanym zwolnieniu, szefostwo nie przekazało mi takiej informacji – stwierdza Agata Kasprolewicz w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. Na pytanie o sytuację dziennikarek, Ewelina Steczkowska, p.o. rzecznika prasowego Polskiego Radia, odpowiada jednym zdaniem: „Spółka nie komentuje spraw personalnych i relacji z pracownikami”.
Związkowcy chcą jasnych kryteriów zatrudniania i zwalniania
Jak się dowiadujemy, związkowcy na początku roku poprosili zarząd Polskiego Radia o jasne kryteria, którymi publiczny nadawca będzie kierował się przy zwalnianiu lub przesuwaniu pracowników na inne stanowiska w firmie. Do dziś jednak zarząd takich kryteriów nie sprecyzował, o czym związkowcy wspomnieli też w piśmie zawierającym rekomendację co do zwolnień.
– Nasza negatywna rekomendacja nie jest dla władz radia wiążącym dokumentem, jednak może przydać się koleżankom, gdy będą np. chciały dochodzić swoich praw w sądzie pracy – mówi nam pragnący zachować anonimowość przedstawiciel radiowych związków zawodowych.
W lipcu br. kierownictwo publicznego nadawcy zmieniło strukturę wewnętrzną i zlikwidowało redakcję publicystyki międzynarodowej (w której pracowała Agata Kasprolewicz), gospodarczą (pracowała w niej Sylwia Zadrożna) i sportową. Do tej pory obie dziennikarki nie otrzymały nowych przydziałów antenowych. Pismo z pytaniem o rozwiązanie umowy jest zaskoczeniem: jeszcze w lipcu kierownictwo miało deklarować, że w związku z restrukturyzacją nikt nie straci pracy.
Kasprolewicz zniknęła z anteny już w kwietniu br. Wówczas protest wyraziło 77 pracowników radia.
Na początku lipca br. inny dziennikarz Polskiego Radia Ernest Zozuń zniknął z anteny Trójki – został oddelegowany do archiwum Informacyjnej Agencji Radiowej.
W ub.r. Polskie Radio osiągnęło wzrost wpływów sprzedażowych o 12,96 proc. do 336,53 mln zł oraz 15,3 mln zł zysku netto (wobec 2,79 mln zł rok wcześniej). 69 proc. przychodów spółki pochodziło z abonamentu i związanej z nim rekompensaty, na koniec ub.r. nadawca zatrudniał 1 285 pracowników etatowych, o 30 więcej niż przed rokiem.