Posłanka PiS Joanna Lichocka zarzuciła TVN24, że za mało relacjonuje rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. – I po co tak kłamać, pani poseł? – odpowiedziała na Twitterze dziennikarka stacji, Katarzyna Kolenda-Zaleska. Niewielką obecność tego wydarzenia w TVN24 sugerował też dyrektor TAI Jarosław Olechowski.
Joanna Lichocka, posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych, w czwartek na Twitterze porównała to, ile uwagi rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego poświęcają TVP Info i TVP24. – Między TVP Info a TVN24 przepaść. Jak między polską TV a… gadzinówką. Nie wierzę, że części dziennikarzom TVN nie jest dziś wstyd. Ani jednej migawki z uroczystości, żadnej relacji z Muzeum, ani jednej rozmowy o bohaterstwie Polaków. Nie ma tematu – wyliczyła.
W obronie swojej stacji stanęła Katarzyna Kolenda-Zaleska, zamieszczając screena z TVN24 z rozmowy z dyrektorem Muzeum Powstania Warszawskiego.
– I po co tak kłamać pani poseł? – zapytała dziennikarka. I po co tak kłamać pani poseł ? https://t.co/msabvxIZyD pic.twitter.com/7BV0EPnnsM
— Kasia KolendaZaleska (@KolendaK) August 1, 2019
W odpowiedzi Lichocka napisała: „Pani redaktor ma czelność się odzywać i paskiem się chwalić? Wstydu nie ma pani redaktor (już od dawna)”. – Przecież to nie pasek a rozmowa z dyrektorem muzeum Powstania Warszawskiego! – podkreśliła Kolenda-Zaleska. – Niech sobie pani redaktor porówna przekaz stacji, w której bez wstydu pracuje i tego jakie są dziś uroczystości i wydarzenia związane z tą rocznicą. Może jednak przyzwoitości starczy choć na rumieniec? – spytała Lichocka.
Do sprawy odniósł się również Adam Pieczyński, redaktor naczelny TVN24 i wiceprezes TVN Discovery Polska. – Nawet Rocznica Powstania może być okazją do tego, by kłamać. Pani Lichocka – jak Pani nie wstyd? – spytał na oficjalnym profilu twitterowym redakcji TVN24.
Adam Pieczyński, redaktor naczelny TVN24: Nawet Rocznica Powstania może być okazją do tego, by kłamać. Pani Lichocka – jak Pani nie wstyd? https://t.co/1Of2O9DnhY pic.twitter.com/iYmTy3GynO
— TVN24Newsroom (@TVN24Newsroom) August 1, 2019
Podobny zarzut jak Lichocka skierował Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Zamieścił zdjęcie telewizorów w momencie, w którym TVP Info i Polsat News pokazywały wypowiedź Andrzeja Dudy w czasie uroczystości rocznicowych, a w TVN24 omawiano loty marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z rodziną.
– Hej Jacek Nizinkiewicz, lubisz oceniać pracę dziennikarzy anten informacyjnych. Co sądzisz dzisiaj o TVN24 – spytał Olechowski. – TVP nawet w rocznicę #PowstanieWarszawskie jątrzy. Tak, nie dają tylko materiałów o rocznicy, ale od rana informują. Powodzenia w dalszym szczuciu. Zero świętości. Żałosne – odpowiedział Nizinkiewicz.
Natomiast Dominika Długosz opublikowała zdjęcie telewizorów w momencie, w którym to w TVN24 trwała transmisja z obchodów rocznicy powstania, a w TVP Info był materiał o 500+. – Obnażanie kłamstw TVP powoli zaczyna być nudne – skomentował to Jacek Nizinkiewicz.
Ojej a co tu się stało @OlechowskiJarek pic.twitter.com/abqo6qqMsB
— Dominika Długosz (@domidlugosz) August 1, 2019
Na początku stycznia br. Jarosław Olechowski zarzucił TVN24, że naśladuje rozwiązania realizatorskie z nowego studia TVP Info. – TVN24 gratuluję czerpania inspiracji od najlepszych. Choć nad kadrami w Państwa stacji jeszcze należy popracować 😉 – napisał na Twitterze, dodając podobne ujęcia ze studiów obu kanałów. Niektórzy dziennikarze zwrócili mu uwagę, że w studiu TVN24 ścianę z ekranami zainstalowano już jesienią 2012 roku.
Swoje zastrzeżenia Olechowski powtórzył w drugiej połowie maja. Kolejny raz zarzucił TVN24 kopiowanie rozwiązań z nowego studia TVP Info, zaznaczając, że konkurent robi to „dość nieudolnie”. – Trudno jest skopiować coś, co wymyśliło się samemu i robi od 7 lat – skomentował Maciej Słomczyński, szef projektów specjalnych w TVN24.
TVN24 odparł zarzut Magdaleny Ogórek
W poniedziałek TVN24 na swoim oficjalnym koncie twitterowym dementowało słowa Magdaleny Ogórek, które padły w poniedziałkowym programie „O co chodzi”. Dziennikarka TVP Info przy temacie napaści na księdza w Szczecinie stwierdziła: „Zadałam sobie dzisiaj trud i od rana do godziny 14 miałam włączony TVN24. Czekałam na informację o pobitym księdzu. Nie doczekałam się”.
W odpowiedzi stacja przytoczyła godziny, w których emitowano relacje na ten temat: „Prawda o informacji w TVN24 i Tvn24.pl nt. napadu na księdza: 11:44 pierwszy live, 14:11 drugi live, 15:20 trzeci live + rozmowa z pobitym proboszczem. Tekst na portalu od 12:31 (aktualizacja o 13:33)”.
Prawda o informacji w TVN24 i https://t.co/fexeYGFwu3 nt. napadu na księdza:
11:44 pierwszy live
14:11 drugi live
15:20 trzeci live + rozmowa z pobitym proboszczem
Tekst na portalu od 12:31 (aktualizacja o 13:33) https://t.co/wk8nMLqgt4
— TVN24Newsroom (@TVN24Newsroom) July 29, 2019
Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że w czerwcu br. udział TVN24 w rynku oglądalności wyniósł 4,28 proc., po wzroście w skali roku 7,78 proc. Natomiast wynik TVP Info to 3,80 proc., o 24,05 proc. więcej niż rok wcześniej.