Dziennikarka Polskiego Radia Rzeszów Grażyna Bochenek 6 września 2018 r. w trakcie audycji programu „Kalejdoskop” wyemitowała trzy opinie słuchaczy na temat prezydenta Andrzeja Dudy. W jednej z nich słuchacz stwierdził, że „Prezydent powinien być mężem stanu, posiadać własną wolę i własne inicjatywy. W tym momencie mamy figuranta”.
Kilka dni po emisji programu, Prezes Polskiego Radia Rzeszów odsunął dziennikarkę od prowadzenia audycji na żywo oraz serwisów informacyjnych. Udzielił jej również pisemnej nagany, w której stwierdził, że naruszyła podstawowe obowiązki pracownicze nie przestrzegając przepisu art. 12 ust. 1 pkt 2 Prawo prasowe. W imieniu Prezesa Polskiego Radia Rzeszów złożono również zawiadomienie o podejrzeniu znieważenia Prezydenta RP poprzez wyemitowanie niepochlebnej opinii słuchacza. Prokuratura jednak odmówiła wszczęcia postępowania przygotowawczego w tej sprawie.
HFPC: sankcja nie do pogodzenia ze standardami ustanowionymi w orzecznictwie ETPC
Według Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka działania władz Polskiego Radia Rzeszów „naruszyły zasadę równego traktowania pracowników”, o czym pisaliśmy przed kilkoma dniami.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła opinię przyjaciela sądu w tej sprawie. Według niej sankcja zastosowana przez prezesa Polskiego Radia Rzeszów Przemysława Tejkowskiego jest „nie do pogodzenia ze standardami ustanowionymi w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka”.
– Na tej podstawie można stwierdzić, że brak proporcjonalności kary w odniesieniu do materiałów dziennikarskich, ze względu na efekt mrożący, jaki sankcja taka mogłaby wywołać – może powstrzymywać media od podejmowania tematów kontrowersyjnych lub nieprzychylnych i nieakceptowanych przez władzę. Osoby publiczne w reakcji na krytykę muszą wykazywać się tzw. grubszą skórą. Tym samym muszą godzić się z tym, że ich działalność będzie podlegać recenzowaniu przez opinię publiczną – stwierdzono w oświadczeniu HFPC.
Powództwo o dyskryminację, mobbing i ochronę dóbr osobistych
Na prośbę Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka dziennikarkę w postępowaniu „o mobbing, naruszenie dóbr osobistych oraz dyskryminację, której podłożem jest zachowanie neutralności politycznej w prowadzonych audycjach”, reprezentują pro bono adwokat Agnieszka Lisiecka i radca prawny dr Marcin Wujczyk. 10 czerwca br. do Sądu Okręgowego w Rzeszowie zostało skierowane powództwo przeciwko Polskiemu Radiu Rzeszów. Dziennikarka ostatecznie złożyła pozew przeciwko spółce – według niej działania pracodawcy „nie były obiektywnie uzasadnione i stanowiły przejaw dyskryminacji, molestowania i mobbingu oraz naruszały dobra osobiste”.
Natomiast w środę, 19 czerwca br. Sąd Rejonowy w Rzeszowie uchylił karę nałożoną na dziennikarkę. Polskie Radio Rzeszów uznało powództwo dziennikarki Grażyny Bochenek którą ukarano naganą za wyemitowanie negatywnej wypowiedzi słuchacza o prezydencie Andrzeju Dudzie.
Prezes Polskiego Radia Rzeszów Przemysław Tejkowski przychylił się do żądania dziennikarki. Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła opinię przyjaciela sądu w tej sprawie.
Protesty i internetowa petycja w obronie dziennikarki
W środę pod siedzibą Radia Rzeszów odbywały się protesty pracowników rozgłośni w obronie Grażyny Bochenek. Obecni na miejscu dziennikarze domagali się przywrócenia do pracy swojej koleżanki. Protest zainicjował fotoreporter „Gazety Wyborczej”, który na Facebooku utworzył wydarzenie pod hasłem #MuremZaGrażyną.
Dodatkowo w serwisie petycje.com pojawił się wniosek do szefa radia Przemysława Tejkowskiego o przywrócenie redaktorki do pracy.
„Obrona Grażyny Bochenek jest naszym obowiązkiem. To obrona takich zasad, jak bezstronność, uczciwość, obiektywizm. Grażyna Bochenek w swojej dotychczasowej karierze zawodowej nie sprzeniewierzyła się tym zasadom. Stajemy również w obronie wolności słowa. Solidaryzujmy się z Grażyną Bochenek, bo tylko solidarność może pomóc nam obronić wolność słowa i niezależność dziennikarzy w mediach publicznych” – napisano we wniosku do prezesa radia.
Podsumowano także: – Apelujemy do władz Polskiego Radia Rzeszów o wycofanie decyzji o zwolnieniu dyscyplinarnym Grażyny Bochenek i przywrócenie jej obowiązków, jakie pełniła do 6 września 2018 roku, oraz wycofanie nagany. To, co spotkało redaktor Bochenek, za chwilę może spotkać kolejnego dziennikarza. Apelujemy do Przemysława Tejkowskiego, by dał przykład, że wolność słowa nie jest wytartym sloganem, a fundamentem demokratycznego państwa prawa – podkreślono.
Zwolnienie dyscyplinarne
Prezes radia Przemysław Tejkowski nie chciał komentować oświadczenia HFPC. W przesłanym komunikacie Radio Rzeszów poinformowało tylko, że Grażyna Bochenek została w piątek tydzień temu dyscyplinarnie zwolniona z pracy. „Umowa o pracę została rozwiązana bez zachowania okresu wypowiedzenia w trybie art. 52 /1, pkt 1. Kodeksu Pracy”. W tym zapisie jest mowa o tym, że „pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych”.
Grażyna Bochenek pracowała w Polskim Radiu Rzeszów na stanowisku redaktora od 1 stycznia 2007 roku.
Z raportu Radio Track Kantar Polska opracowanego przez portal Wirtualnemedia.pl wynika, że w okresie od listopada 2018 roku do kwietnia 2019 roku w Rzeszowie Polskie Radio Rzeszów miało 7,8 proc. udziału w rynku, co dało stacji piąte miejsce w zestawieniu.