Dziennikarze Superstacji w piątek dowiedzieli się, że w trybie natychmiastowym zdecydowano, że z serwisów informacyjnych znikną tematy polityczne. Politycy mają także nie być zapraszani do programów publicystycznych (w poniedziałek ich nie było).
Szef newsroomu Superstacji Wiktor Bater w poniedziałek nie chciał się na ten temat wypowiadać, tłumacząc, że jest na urlopie. Z prezesem kanału Adamem Stefanikiem nie udało nam się skontaktować. Dlaczego Superstacja przestała zajmować się polityką? – Z tego co mi wiadomo, trwają prace nad zmianą strategii kanału, tak aby osiągnął lepsze wyniki – stwierdza Tomasz Matwiejczuk, rzecznik Telewizji Polsat. – Jednak do czasu jej ewentualnego wdrożenia nie miały zachodzić żadne istotne zmiany w ofercie programowej – dodaje.
Według dziennikarzy Superstacji ruch kierownictwa telewizji może mieć związek z ostatnimi decyzjami dotyczącymi biznesów Zygmunta Solorza – pod koniec zeszłego tygodnia Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył 39,4 mln zł kary na Polkomtel, a Komisja Nadzoru Finansowego zdecydowała o wprowadzeniu kuratora do Plus Banku kontrolowanego przez Solorza.
W czerwcu 2018 roku Telewizja Polsat kupiła Superstację za 13 mln zł od spółek kontrolowanych przez Zygmunta Solorza. Kanał w 2018 roku miał 0,15 proc. udziału w widowni telewizyjnej, podczas gdy TVN 24 – 4,14 proc., TVP Info – 3,43 proc., a Polsat News – 1,12 proc. (dane Nielsen Audience Measurement).