Proces cywilny o ochronę autorskich praw osobistych rozpoczął się wczoraj w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Do tej pory fotoreporterzy próbowali dojść do porozumienia z Niezależnym Wydawnictwem Polskim poza sądem. Ich zdaniem tygodnik bezprawnie wykorzystał zrobione przez nich zdjęcia.
Na okładce „GP” z 26 lipca 2017 roku widać grupę ludzi stojących wokół łóżek z ciałami. Na ilustracji umieszczono napis: „Wstrząsający niemiecki raport. Uchodźcy przynieśli śmiertelne choroby”. Okładkę zmontowano z trzech zdjęć. Autorem dwóch jest Rafał Wojczal, który wykonał je w irackim obozie dla uchodźców wewnętrznych w Al-Khazar. Trzecia fotografia została zrobiona w Afganistanie przez Wojciecha Wilczyńskiego podczas przeprowadzania przez polskich żołnierzy akcji pomocy humanitarnej.
Press
Okładkę „Gazety Polskiej” z 26 lipca 2017 roku zmontowano z trzech zdjęć
Wydawca podtrzymuje zdanie, że miał prawo do wykorzystania tych zdjęć do zilustrowania tematu o uchodźcach. W październiku 2017 roku na 10. stronie „GP” ukazały się przeprosiny, jednak ich treść odbiegała od wersji zaproponowanej przez fotoreporterów i ich pełnomocnika Tomasza Ejtminowicza.
– Domagamy się przeprosin za to, że zdjęcia zostały wykorzystane w sposób sprzeczny z intencjami ich autorów. Chcieli oni pokazać katastrofę humanitarną, a na okładce „GP” firmowali swoimi nazwiskami rasistowski i radykalny przekaz. Nigdy by się nie zgodzili na takie wykorzystanie ich zdjęć – podkreśla Ejtminowicz w rozmowie z „Presserwisem”.
W trakcie pierwszej rozprawy sąd zapoznał się ze stanowiskami obu stron. Kolejna została zaplanowana na 30 sierpnia.