Na portalu internetowym TVP Info w artykule o rozmowach protestujących przed siedzibą tej stacji podano, że według internautów chcieli dzwonić do dziennikarki Onetu Edyty Żemły. Żemła kilka godzin przed publikacją tekstu zapewniła, że nie kontaktowała się z demonstrantami, ale jej stanowiska nie dodano w artykule. – Sorry, teraz siadłem dopiero do komputra – tłumaczył Cezary Gmyz.
W środę po godz. 18 na portalu TVP.info ukazał się tekst „Demonstrujący pod TVP dzwonili do posła i senatora PO”. Opisano w nim nagranie fragmentu rozmów osób manifestujących od kilkunastu dni przed siedzibą redakcji informacyjnych i publicystycznych Telewizji Polskiej.
We fragmencie, zamieszczonym przez użytkownika Twittera o nicku @HornedDuckie, padają stwierdzenia: „Aśka, dzwoń po Żemłę. – I po posła Szczerbę. Kto może zadzwonić po Michała? Po senatora Klicha i Michała Szczerbę!”. W kolejnym wpisie twitterowicz oprócz dwóch parlamentarzystów oznaczył obecną na tym portalu dziennikarkę Onetu Edytę Żemłę. – Czy podczas ataku na Magdalenę Ogórek też byliście w stałym kontakcie z zadymiarzami? Na co liczyliście? – zapytał. – Dzwoń po Żemłę. Czy chodzi o Edytę Żemłę? – dodał Cezary Gmyz, korespondent TVP w Niemczech.
– Na nagraniu pada także nazwisko Żemła, które internauci identyfikują jako Edytę Żemłę, dziennikarkę, a w czasach PO wicedyrektorkę wydawnictwa nadzorowanego przez MON – stwierdzono w artykule na TVP.info.
Tymczasem Żemła już w środę przed południem odpowiedziała na Twitterze.
– Nie znam nikogo z protestujących pod TVP. Nikt z nich też do mnie nie dzwonił – stwierdziła. – Dziękuję za odpowiedź – odpisał jej @HornedDuckie. Nie znam nikogo z protestujących pod TVP. Nikt z nich też do mnie nie dzwonił.
— Edyta Żemła (@Edytazemla) 6 lutego 2019
Kiedy mimo dementi jej nazwisko pojawiło się w artykule, dziennikarka stwierdziła na Twitterze: „TVP Info robi o mnie sensacyjny „materiał”. Dlaczego nikt do mnie nie zadzwonił by potwierdzić info? Nie wstyd wam? Ot, standard TVP. Pamiętam, że kiedyś byliście dziennikarzami! Dla jasności, nie znam nikogo z protestujących pod TVP! Nikt z nich do mnie nie dzwonił!”. –
Zadałem o to pytanie na twitterze o 8:41. 13 godzin to chyba wystarczająca ilość czasu na dementi? – zapytał ją Cezary Gmyz. – Odpowiedziałam ci rano. Dlatego tym bardziej się zdziwiłam, gdy zobaczyłam ten paszkwil. Szkoda gadać!!! Reprezentują Państwo poziom rynsztoku – oceniła Żemła. – Sorry, teraz siadłem dopiero do komputra – stwierdził Gmyz.
Odpowiedziałam ci rano. Dlatego tym bardziej się zdziwiłam, gdy zobaczyłam ten paszkwil. Szkoda gadać!!! Reprezentują Państwo poziom rynsztoku.
— Edyta Żemła (@Edytazemla) 6 lutego 2019
Węglarczyk: to zwykły brukowy hejt
W czwartek publikację TVP.info skrytykował dyrektor programowy Onetu Bartosz Węglarczyk w felietonie „Jak TVP hejtuje dziennikarkę Onetu, a Krzysztof Ziemiec z tego powodu cierpi”. Węglarczyk nawiązywał do wypowiedzi Ziemca dla Wirtualnemedia.pl o hejcie i groźbach kierowanych wobec niego i jego rodziny w internecie.
– Na podstawie jednego anonimowego tweeta, w którym opublikowany został krótki film, na którym anonimowy głos zza kadru krzyczy „Zadzwońcie do Żemły!”, koledzy Ziemca z redakcji informacyjnej TVP wnioskują, że dziennikarka Onetu jest współorganizatorką razem z opozycją polityczną protestów pod siedzibą TVP. Nikt z autorów śledztwa TVP Info nie skontaktował się z p. Żemłą, by zapytać ją, czy w ogóle chodzi o nią – opisał Węglarczyk.
– Zachowanie zarówno p. Gmyza, jak i całej redakcji portalu TVP Info, jest radykalnie sprzeczne z podstawowymi zasadami dziennikarstwa. To zwykły brukowy hejt. Pracownicy telewizji utrzymywanej z pieniędzy podatników rozpowszechniają nieprawdziwe, oszczercze informacje wymierzone w dziennikarkę portalu, za którym p. Gmyz i redakcja TVP Info nie przepadają. Ale są usprawiedliwieni, bo p. Gmyz siadł do „komputra” zbyt późno – ocenił dyrektor programowy Onetu.
W czwartek ok. godz. 15 do tekstu na TVP.info dodano wyjaśnienia Edyty Żemły.
Ten atak TVP na @Edytazemla jest tak kuriozalny, obrzydliwy i zwyczajnie głupi, że po prostu nie mieści mi się to w głowie. Dno i kilometr mułu https://t.co/IBo2cwOmlY
— Mateusz Baczyński (@matbaczynski) 7 lutego 2019
Pererira: tekst informacyjny, nie służy nagonce
Natomiast o godz. 16 Samuel Pereira, redaktor naczelny TVP.info, na Twitterze odniósł się do felietonu Bartosza Węglarczyka. – Obrzydliwe jest to, co robisz. Szukając pretekstu do ataku na Krzysztofa Ziemca, posługujesz się nieprawdą. Niech każdy oceni czy w tym tekście jest jakikolwiek „nieprawdziwy hejt z sieci na dziennikarkę Onetu, zagrażający jej bezpieczeństwu” – stwierdził.
– Dodam tylko, że pisząc że w następstwie publikacji „dziennikarka zaczyna otrzymywać groźby” wypadałoby przedstawić dowody, bo publikacja jest informacyjna i – w przeciwieństwie do tekstu Bartosza Węglarczyka – nie służy nagonce na Edytę Żemłę – dodał Pereira.Dodam tylko, że pisząc że w następstwie publikacji „dziennikarka zaczyna otrzymywać groźby” wypadałoby przedstawić dowody, bo publikacja jest informacyjna i – w przeciwieństwie do tekstu @bweglarczyk – nie służy nagonce na @Edytazemla.
— Samuel Pereira 🇵🇱 (@SamPereira_) 7 lutego 2019
Według badania Gemius/PBI w listopadzie ub.r. portal TVP.info zanotował 2,07 mln realnych użytkowników i 12,24 mln odsłon.