W dekrecie napisano, że „fuzja ta, z uwagi na interes publiczny, zostaje zakwalifikowana jako fuzja o narodowym znaczeniu strategicznym”.
Oznacza to między innymi, że nie musi jej kontrolować ani Rada Medialna, ani Urząd Ochrony Konkurencji (GVH).
W zeszłym tygodniu duża grupa prorządowych mediów węgierskich przekazała swoje aktywa, których wartość niezależne media szacują na 30 mld ft (93 mln euro), fundacji KSMA, tworząc w ten sposób największy podmiot medialny Węgier, skupiający niemal wszystkie media prorządowe.
Przedstawiciele niezależnych mediów wyrażali zaniepokojenie, że po skoncentrowaniu prorządowych mediów w jednym podmiocie im samym będzie dużo trudniej funkcjonować.
Centrum Informacyjne Rządu w wydanym w środę komunikacie uzasadniło dekret Orbana tym, że „w interesie publicznym leży uratowanie kultury mediów drukowanych oraz utrzymanie się na długą metę publicznych forów lokalnych, a szczególnie komitackich (wojewódzkich)”.
Pod koniec listopada poinformowano, że właściciele większości prorządowych mediów na Węgrzech – dzienników, periodyków, portali internetowych, kanałów telewizyjnych i rozgłośni radiowych” – przyłączyli się do Środkowoeuropejskiej Fundacji Prasy i Mediów, przekazując jej swoje aktywa. Będzie nią kierować właściciel spółki Mediaworks Gabor Liszkay, który działa na rynku mediów od 25 lat i jest uważany za jedną z najbardziej wpływowych osób w mediach reprezentujących linię rządu.