Dyrektywa zakłada, że serwisy wykorzystujące artykuły prasowe musiałyby dzielić się z wydawcami prasy uzyskanymi z tego tytułu pieniędzmi ze względu na nadanie im tzw. praw pokrewnych. Platformy internetowe płaciłyby też za prawo do udostępniania przez użytkowników innych treści chronionych prawem autorskim. Firmy internetowe wykupywałyby odpowiednie licencje u krajowych organizacji reprezentujących twórców, producentów i wydawców. W lipcu PE odrzucił sprawozdanie Komisji Prawnej (JURI) w tej sprawie. Ponowne głosowanie ma się odbyć w najbliższą środę.
O przyjęcie dyrektywy zaapelowali w ogłoszeniach na łamach „Rzeczpospolitej”, „Dziennika Gazety Prawnej” oraz „Newsweek Polska” artyści muzyczni. Z kolei w liście skierowanym do europarlamentarzystów, jaki ukazał się na łamach „Gazety Wyborczej”, artyści filmowi i muzyczni zrzeszeni wokół akcji #MakeInternetFair przekonywali, że dyrektywa jest korzystna „dla twórców i obywateli, a nie dla internetowych monopolistów” oraz apelowali, by nie ulegać „szantażom globalnych korporacji”.
Na łamach „Polski The Times” opublikowano list otwarty europejskich wydawców prasy. Czytamy w nim, że przychody czerpane z wykorzystywania treści z prasy „muszą trafiać do tych, którzy je finansują i tworzą”, a przyjęcie dyrektywy pomoże przywrócić równowagę między prasą a globalnymi platformami cyfrowymi. Podkreślono, że wprowadzenie prawa pokrewnego „wzmocni dostęp do bezpłatnego i otwartego internetu” oraz nie pozbawi internautów możliwości korzystania z mediów społecznościowych i dzielenia się opiniami. Pod listem podpisały się Izba Wydawców Prasy oraz Polska Izba Książki.