Publiczny nadawca ogłosił wczoraj premierę dziewięciu nowych spektakli jesiennej ramówki Teatru Telewizji. Pierwsza ekranizacja sztuki teatralnej „Fryderyk” ma pojawić się 10 września o godzinie 21.00 w TVP1.
Dwa tygodnie później, 24 września, Jedynka wyemituje spektakl „Ostatni hrabia. Edward Bernard Raczyński” w reż. Krzysztofa Magowskiego. W postać dyplomaty oraz prezydenta RP na uchodźstwie z lat 1979-86 wcieli się Olgierd Łukaszewicz.
W październiku w TVP 1 zobaczymy przedstawienie „Reytan. Druga strona drzwi” debiutującego w Teatrze TV Jakuba Pączka. W roli głównej wystąpi Mirosław Haniszewski, a króla Stanisława Augusta Poniatowskiego zagra Paweł Deląg. W połowie miesiąca odbędzie się transmisja spektaklu „Popiełuszko” w reż. Jana Nowary z Teatru Dramatycznego im. Aleksandra Węgierki w Białymstoku. Następnie obejrzymy spektakl „Człowiek, który zatrzymał Rosję” Tadeusza Drozdowicza o szyfrancie z czasów wojny polsko-bolszewickiej Janie Kowalewskim. W roli głównej zobaczymy Michała Żurawskiego.
Na początku listopada Teatr Telewizji zaprosi na premierę „Prymasa Hlonda” w reż. Pawła Woldana, przybliżającego emigracyjną historię kardynała podczas II wojny światowej. Później zobaczymy trochę klasyki, czyli „Lato” Tadeusza Rittnera w reż. Jana Englerta, który wcieli się w rolę Doktora. W spektaklu wystąpią także m.in. Dominika Kluźniak, Beata Ścibakówna i Marcin Franc. 10 grudnia Teatr TV pokaże „Generała” Jarosława Jakubowskiego w reż. Aleksandry Popławskiej i Marka Kality. Będzie to telewizyjna wersja głośnego przedstawienia stołecznego Teatru IMKA. Tytułowego bohatera, swoistą wariację postaci Wojciecha Jaruzelskiego, zagra Marek Kalita.
Polski rok w Teatrze TV zamknie – 17 grudnia – inscenizacja „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego, przygotowana przez Wawrzyńca Kostrzewskiego. Spektakl zostanie osadzony w przestrzeni umownej – hali. „To esencja Teatru TV, jaki znam i pamiętam. Granie spektakli w przestrzeniach symbolicznych pomaga rozbudzać wyobraźnię widza. Nigdy nie udawałem, że Teatr TV jest filmem. To specyficzna forma, w której wykorzystujemy wspaniałą technologię filmową. Wydaje mi się, że umowność przestrzeni pozwoli przybliżyć widzom symbolikę +Wesela+, rozmowę o Polsce, narodzie, społeczeństwie i naszych traumach” – ocenił Kostrzewski. Jego zdaniem utwór Wyspiańskiego „z troską i miłością pochyla się nad naszą rzeczywistością”. „Cieszę się, że to właśnie +Wesele+ będzie ostatnią premierą w tym roku, ponieważ rok stulecia niepodległości powinien służyć także głębszej refleksji. +Wesele+ jest potrzebne i powinno się je realizować co kilka lat, bo każdy czas ma inne okoliczności i zasługuje na odrębną dyskusję” – podkreślił reżyser.
Teatr TV czekają zmiany
Oprócz nowych premier, Telewizja Polska zapowiedziała, że ma zamiar podjąć pracę nad nowymi inicjatywami związanymi z obecnością sztuk teatralnych na ekranach. Ewa Millies-Lacroix, dyrektor Agencji Kreacji Teatru Telewizji Polskiej powiedziała nam, że 65-lecie Teatru Telewizji wypada w tym roku w listopadzie, ale w związku z tym, że termin ten przypada kilka dni przed obchodami 100-lecia odzyskania niepodległości, zaplanowała, że Teatr Telewizji zacznie świętować swój jubileusz w kolejnym roku.
– (Zaczniemy) w karnawale. Marzy mi się bal Teatru Telewizji, na który można by było zaprosić wszystkich twórców Teatru Telewizji – tych, którzy przez te 65 lat go współtworzyli. To olbrzymia armia wspaniałych polskich aktorów, scenografów, reżyserów, autorów – stwierdziła w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Millies-Lacroix.
Według niej, obchody 65-lecia Teatru Telewizji powinny pokazywać, „jak wielu twórców poświęciło swój talent dla inicjatywy Teatru Telewizji”.
– Jak wspaniałe mamy przedstawienia. Chcę, aby jak największa ilość tych spektakli znalazła się w zasobach VOD, aby młodsi widzowie mogli obejrzeć je w internecie. Warto, aby pewne utwory, które były przebojami Teatru Telewizji miały również swój remake. Może nowe „Igraszki z diabłem”? Działania w ramach obchodów 65-lecia obejmą antenę, ale nie tylko – zapowiada.
Teatr Sensacji po godzinie 22
W 2019 roku widzowie Telewizji Polskiej – oprócz premierowych ekranizacji teatralnych, m.in. „Fryderyka”, „Lato”, „Generała” czy „Ostatni hrabia” – mają zobaczyć również spektakle Teatru Sensacji na wzór „Kobry” – telewizyjnych przedstawień teatralnych o charakterze sensacyjnym, które były emitowane od lat 60. XX wieku do 1993 roku (i ponownie w 2013 roku).
Jan Maria Tomaszewski, doradca zarządu ds. teatru Telewizji Polskiej w rozmowie z nami stwierdził, że TVP ma już gotowych kilka scenariuszy Teatru Sensacji, m.in. jeden będzie realizowany na podstawie historii napadu na bank. – Emisja będzie planowana po godzinie 22 – tak, by nie wzbudzało to zastrzeżeń Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – dodał Tomaszewski.
Ewa Millies-Lacroix uważa, że decyzja, jeśli chodzi o termin realizacji spektakli Teatru Sensacji zależy od biura programowego TVP.
– My jako Agencja (Kreacji Teatru Telewizji Polskiej – przyp.red.) jesteśmy gotowi, aby takie wyzwanie podjąć. Czekamy na taką decyzję, myślę, że wielu widzów będzie zadowolonych z wyboru TVP – powrotu Teatru Sensacji na wzór „Kobry” – oceniła.
Spektakle telewizyjne Kabaretu Literackiego
Dodatkową propozycją publicznego nadawcy dla widzów lubiących teatr miałoby być stworzenie Kabaretu Literackiego, tj. sztuk, które mają bawić, prezentując inteligentny i oryginalny humor – na wzór twórczości Antoniego Słonimskiego czy Tuwima, a także krakowskiej „Piwnicy pod Baranami”.
– Mamy już zainteresowanych autorów, zbierają się chętni na realizację Kabaretu Literackiego. Chodzi o to, by skończyć z prostackim humorem, aby wzorować się na zabawie słowem. Przykładem jest twórczość Słonimskiego czy Waldorfa. Dążymy do ciągłego podnoszenia poziomu – to nasza misja i obowiązek jak nadawcy publicznego – powiedział Wirtualnemedia.pl Jan Maria Tomaszewski.
Zapowiedź Teatru Telewizji dla dzieci
Do tej pory Telewizja Polska realizowała „W krainie baśni” – edukacyjny cykl familijny w TVP ABC, utrzymany w konwencji teatralnego widowiska. Ekranizacje spektakli dla dzieci nie doczekały się jednak stałej pory emisji i pasma na głównych antenach TVP. W kolejnym roku ma się to zmienić, a Agencja Kreacji Teatru Telewizji liczy, że uda się wejść z nową propozycją na antenę TVP1.
Tomaszewski powiedział nam, że obecnie zrealizowanych jest około 28 spektakli dla dzieci.
– Teraz szukamy właściwego czasu antenowego. Najlepszą porą byłaby niedziela w okolicach obiadowych: 13-14 na TVP 1. Chcielibyśmy aby teatr był oglądany przez całą rodzinę: dzieci, rodziców i dziadków. Moim marzeniem i ideą jest aby najmłodsi jak najszybciej zainteresowali się teatrem. Aby podobnie jak w Austrii, o teatrze mówiło się w domu, by był to temat dyskusji. Wierzę, że zainteresowanie teatrem rozwinie u dzieci pasję do czytania – ocenił.
W rozmowie z nami dodał, że problemem jest umiejscowienie w ramówce Teatru Telewizji dla najmłodszych. Jego start miałby mieć miejsce najszybciej na wiosnę – wraz z inauguracją wiosennej ramówki stacji.
– Może uda się wygospodarować czas szybciej – w okolicach stycznia – zastrzega.
Cykl Teatru Telewizji dla dzieci ma rozpocząć spektakl „Pchła Szchrajka” w reżyserii Anny Seniuk, który będzie emitowany na antenie TVP w okolicach świąt Bożego Narodzenia.
– Naszym marzeniem jest, by Teatr Telewizji dla Dzieci znalazł swoje miejsce również na dużej antenie, aby była możliwość jak najszerszego kontaktu młodego widza ze spektaklami. „Pchła Szachrajka” ma pojawić się w okolicach świąt Bożego Narodzenia. Może to forpoczta dziecięcego pasma teatralnego, które mogłoby się pojawić w przyszłości? – pyta retorycznie Ewa Millies-Lacroix.
Problemem nie są pieniądze, a czas antenowy
Jak udało nam się dowiedzieć, średni koszt jednego spektaklu Teatru Telewizji waha się między od 600-700 tys. zł do nawet 1,2 mln zł. Problemem ma nie być jednak finansowanie teatru, a czas antenowy – którego – według Tomaszewskiego – nie da się w ramówce rozciągnąć.
– To walka o czas antenowy. Pieniądze zawsze się znajdą, są zainteresowani wsparciem produkcji sponsorzy, dla których kultura wysoka to atrakcyjny kontent, a TVP nie zapomina o tym obszarze produkcji telewizyjnej – ocenia doradca zarządu TVP ds. Teatru Telewizji.
Według dyrektor Agencji Kreacji Teatru Telewizji Polskiej, problemem z kolei jest fakt, że agencja dostała około 300 propozycji spektakli, a rocznie jest w stanie zrealizować tylko około 20 premier.
– Chciałoby się mieć więcej pasm na Teatr Telewizji, aby powstawało jeszcze więcej spektakli – podkreśla.
Na razie trudno jednak mówić o konkretnych terminach realizacji zapowiedzianych w poniedziałek planów. Wiadomo jedynie, że startu nowych inicjatyw w ramach działania Telewizji Polskiej na rzecz ekranizacji teatralnych można spodziewać się w przyszłym roku.
Przypomnijmy, że we wrześniu 2016 roku Telewizja Polska zawarła ze spółką Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo trzyletnią umowę, na mocy której firma do 2019 roku będzie sponsorem m.in. Teatru Telewizji i Studia Teatralnego Dwójki. Wartość zawartego kontraktu opiewa na kwotę 5,738 mln zł netto.