Matecki od kilku lat prowadzi bloga i vloga „Prawicowy Internet”, którego profil na Facebooku obserwuje prawie 135 tys., a kanał na YouTube ma 78 tys. subskrybentów. Od kilku miesięcy Matecki aktywnie wspiera kampanię Patryka Jakiego, kandydującego na prezydenta Warszawy, a jednocześnie sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Relacjonuje na Twitterze jego spotkania z mieszkańcami, publikuje rozmowy oraz wpisy pochlebne dla Jakiego i krytyczne wobec Rafała Trzaskowskiego, który także ubiega się o fotel prezydenta stolicy.
Na początku sierpnia dziennikarz Polsatu Jan Kunert ujawnił, że osoba podpisująca się jako Dariusz Matecki publikuje notki informacyjne na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości. Jeden z komunikatów jest z 20 czerwca.
Resort odpowiedział na pytania Tvn24.pl w tej sprawie: „Uprzejmie informujemy, że Pan Dariusz Matecki nie jest pracownikiem Ministerstwa Sprawiedliwości” – piszą urzędnicy. „Ostatni raz Pan Dariusz Matecki wykonywał pracę w Ministerstwie Sprawiedliwości w maju 2018 roku, bowiem od maja do momentu zakończenia współpracy z Ministerstwem przebywał on na urlopie na jego wniosek”.
Wspomniany wpis z 20 czerwca miał przygotować w trybie awaryjnym na prośbę przełożonego. „Matecki nigdy nie był w okresie zatrudnienia współpracownikiem Ministra Patryka Jakiego ani podległych mu departamentów” – zapewnia resort.
Nie jest dokładnie wyjaśnione, kiedy współpraca ministerstwa z blogerem została zakończona, na podstawie jakiej umowy tam pracował i na jakiej zasadzie otrzymał urlop.
W rozmowie z Wirtualną Polską Dariusz Matecki potwierdził, że nie pracuje już w resorcie. „Nie zwolniono mnie, zdecydowałem, że na czas kampanii wycofam się z resortu. Nie chciałem, żeby media uderzały w Patryka Jakiego z tego powodu, że prowadzę swoją działalność. Tak czy inaczej, gdy podejmowałem pracę, miałem zagwarantowane, że mogę prowadzić swojego vloga, jednocześnie wykonując przypisane mi obowiązki” – wyjaśnia Matecki, który precyzuje, że w ministerstwie „około roku zajmował „całą otoczką medialną”. Sam o sobie mówi, że nie jest dziennikarzem „tylko zaangażowanym politycznie vlogerem”.