Prawo i Sprawiedliwość pozwało „Gazetę Wyborczą” (Agora) za naruszenie dóbr osobistych w kilku artykułach dotyczących m.in. związków Jakuba R., aresztowanego w związku z aferą reprywatyzacyjną, z Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem. Partia domaga się przeprosin i 30 tys. zł na cele charytatywne.
Jak podała we wtorek „Gazeta Wyborcza”, pozew dotyczy siedmiu tekstów „GW”, w których opisano listy, jakie z aresztu wysłał Jakub R., były urzędnik warszawskiego ratusza zajmujący się sprawami reprywatyzacji. R. został aresztowany pod zarzutem przyjmowania milionowych łapówek.
W listach były urzędnik przedstawiał swoją znajomość z politykami PiS: ministrem Mariuszem Kamińskim koordynującym służby specjalne i jego zastępcą Maciejem Wąsikiem. Twierdził, że zachęcali go do wspólnego projektu biznesowego opartego na reprywatyzacji, z którego zyski miały zostać przekazane PiS-owi.
Do spółki Srebrna kontrolowanej przez osoby związane z tą partią należy nieruchomość w centrum Warszawy. W „GW” opisano, że firma przymierza się do sprzedania tej działki, a odpowiednie materiały przygotowała cypryjska spółka należąca do stołecznego dewelopera.
PiS za te teksty domaga się przeprosin od „Gazety Wyborczej” oraz ich autorów: Iwony Szpali i Wojciecha Czuchnowskiego, a także przekazania 30 tys. zł na cele charytatywne.
– To kolejna akcja rządzącej partii mająca na celu kneblowanie mediów i tłumienie swobody wypowiedzi. Za pieniądze podatników PiS ściga dziennikarzy, licząc, że tak zapobiegnie krytycznym publikacjom na swój temat – skomentował mec. Piotr Rogowski, pełnomocnik Agory.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek nie wypowiedziała się o pozwie.
W „Gazecie Wyborczej” zaznaczono, że PiS reprezentuje w tej sprawie kancelaria Gotkowicz, Kosmus, Kuczyński i Partnerzy, która wcześniej była pełnomocnikiem m.in. Marka Falenty (skazanego w tzw. aferze podsłuchowej), przeżuwającą ogromne problemy finansowe firmę windykacyjną GetBack oraz agencję public relations Bridge.
PiS wygrał proces z Wojciechem Czuchnowskim
W marcu br. Sąd Apelacyjny w Warszawie wydał prawomocny wyrok w procesie wytoczonym Wojciechowi Czuchnowskiemu i wydawcy „Gazety Wyborczej” przez Prawo i Sprawiedliwość. Partia domagała się przeprosin za stwierdzenie „tak działa państwo mafijne”, którym Czuchnowski w tekście z listopada 2015 roku skomentował ułaskawienie Mariusza Kamińskiego, byłego szefa CBA, i Macieja Wąsika przez prezydenta Andrzeja Dudę zanim jeszcze w ich sprawie zapadł prawomocny wyrok.
W sierpniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił pozew, uznając, że stwierdzenie o państwie mafijnym mieści się w ramach swobody wypowiedzi i uprawnionej krytyki. Natomiast Sąd Apelacyjny zmienił ten wyrok, nakazując Czuchnowskiemu i Agorze zamieszczenie przeprosin wobec PiS w „Gazecie Wyborczej” i na portalu Wyborcza.pl.
– Szanuję wyroki sądów, również te, które uważam za niesprawiedliwe. Taki właśnie jest dzisiejszy wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Nigdy z własnej woli go nie wykonam. Codziennie będę też tu powtarzał: PiS stworzył MAFIJNE PAŃSTWO kolesiów łamiących prawo i okradających Polskę – skomentował to Wojciech Czuchnowski. Dodał, że czuje się w jakimś sensie zdradzony przez sąd.