41-letni Rosjanin został zaatakowany, gdy jego żona była w łazience. „Usłyszała strzały, wyszła i zobaczyła męża w kałuży krwi” – powiedział rzecznik policji Jarosław Tarkało, cytowany przez gazetę internetową „Ukrainska Prawda”.
Według jego relacji Babczenko zmarł od odniesionych ran w karetce pogotowie, w drodze do szpitala.
Strzałem w plecy zamordowano w Kijowie Arkadija Babczenkę. Jeden z najlepszych reporterów jakich spotkałem w życiu. Rękopisy nie płoną Arkasza!https://t.co/vyJwOhMYGG
— Pawel Reszka (@ReszkaPawel) 29 maja 2018