W zeszłym tygodniu zebrał się Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej, ale wbrew zapowiedziom nie zajmowano się potencjalnym bojkotem programów informacyjnych i publicystycznych TVP Info. – Utrzymujemy porozumienie z Nowoczesną i PSL w kwestii „Woronicza 17” i redaktora Rachonia, on nie ukrywa, że jest rzecznikiem partii rządzącej – wyjaśnia Wirtualnemedia.pl Jan Grabiec, rzecznik klubu PO.
W odcinku „Woronicza 17” z 13 maja posłowie Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Nowoczesnej demonstracyjnie opuścili studio w czasie trwania programu po tym jak prowadzący Michał Rachoń dopytywał o prostytutki w mieszkaniu należącym do zatrzymanego posła PO Stanisława Gawłowskiego. Z kolei tydzień później posłowie PO, PSL i .N najpierw potwierdzili obecność w „Woronicza 17”, ale ostatecznie zrezygnowali z udziału w nagraniu.
W obu przypadkach był to protest opozycji przeciwko formule programu prowadzonego przez Rachonia. Trzy kluby zaapelowały na wspólnej konferencji prasowej do władz Telewizji Polskiej, żeby Michał Rachoń nie był już gospodarzem „Woronicza 17” w TVP Info. To, jak dziennikarz prowadzi ten program, skrytykował też zarząd Stowarzyszenia Wolnego Słowa, za to bronili go niektórzy politycy PiS oraz inni dziennikarze.
PO rozważała nawet całkowity bojkot stacji informacyjnej Telewizji Polskiej, tzn. odmawianie przychodzenia do programów publicystycznych oraz nieudzielanie wypowiedzi (tzw. setek) do programów informacyjnych TVP Info. W zeszłym tygodniu zebrał się Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej, na którym władze PO miały zastanawiać się nad tą kwestią.
Jednak ostatecznie sprawa bojkotu TVP Info w ogóle nie była omawiana przez kierownictwo Platformy Obywatelskiej. – Zdominowały sprawy samorządowe Koalicji Obywatelskiej i kolejnych porozumień w miastach prezydenckich. Przewodniczący Grzegorz Schetyna poinformował, że utrzymujemy porozumienie z Nowoczesną i PSL w kwestii „Woronicza 17” i redaktora Rachonia. Nie ma decyzji o rezygnacji z udziału w szerszym zakresie programu TVP – wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl poseł Jan Grabiec, rzecznik klubu PO.
Kluby PO, PSL i .N utrzymują swój sprzeciw wobec formule prowadzenia programów przez Michała Rachonia, dlatego nie będą przyjmować zaproszeń do niedzielnego „Woronicza 17” oraz wydań „Minęła 20”, które w tygodniu prowadzi redaktor. Szefowie klubów opozycyjnych ustalili kontynuację takiej formy protestu.
– Redaktor Rachoń nie ukrywa, że jest rzecznikiem partii rządzącej. Brak możliwości zaprezentowania stanowiska, paski, dyskredytujące wypowiedzi, tweety pisane przez redaktorów TVP z anonimowych kont, które mają podważać treść wypowiedzi osób zabierających głos, przerywanie bez możliwości ustosunkowania się do zarzutów. Można długo mówić o jego standardach – podkreśla Jan Grabiec. Poseł ma na myśli tweety widzów wyświetlane na ekranie w trakcie programów. Są to zazwyczaj wypowiedzi krytyczne wobec opozycji w studiu.
Grabiec zaznacza, że choć nie ma oficjalnego bojkotu programów publicystycznych i informacyjnych Telewizji Polskiej to wśród polityków tej partii brakuje już chętnych, którzy pojawiliby się w studiu. Poseł jako przykład podaje piątkowe wydanie „Forum” w TVP Info, w którym nie pojawił się żaden przedstawiciel Platformy, a jej miejsce zajął Wincenty Elsner z SLD.
– Posłowie PO czują tak wielki dystans do jakości prowadzenia programów w TVP Info, że nie chcą brać w nich udziału – wyjaśnia rzecznik klubu PO.
Nie udało nam się uzyskać komentarza Michała Rachonia.
TVP broni Rachonia
Do zarzutów opozycji odniósł się Jarosław Olechowski, p.o. dyrektora Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. W oświadczeniu stwierdził, że apel PO, PSL i Nowoczesnej o odwołanie Michała Rachonia to „pierwsza tak brutalna, otwarcie przeprowadzona próba ingerencji politycznej w pracę dziennikarzy w Polsce”. – Na szczęście czasy, kiedy przedstawiciele PO i PSL – zgodnie z partyjnym interesem – wybierali tematy oraz prowadzących audycje publicystyczne Telewizji Polskiej, są już za nami – dodał.
Olechowski zapewnił, że pracę Michała Rachonia oceniają widzowie, którzy chętnie oglądają prowadzone przez niego programy. Zaznaczył, że „telewizja publiczna jest otwarta dla przedstawicieli wszelkich opcji politycznych”. – W programach publicystycznych prezentowanych na antenach TVP zawsze było miejsce do wyrażania poglądów zgodnych z polską konstytucją oraz prawem. Tak będzie dalej – zapowiedział.