Sprawa nie dotyczy tylko Różalskiego. W październiku 2019 roku grupa byłych pracowników stacji TVN złożyła w ZUS zgłoszenie sygnalizujące poważne nieprawidłowości w relacjach z pracodawcą.
Podobną sprawę wytoczył TVN były dziennikarz stacji Robert Jałocha. W jego przypadku sąd uznał, że bez względu na nazewnictwo czy formę umowy, sposób wykonywania pracy i jej rozliczania świadczył o faktycznym stosunku pracy, a nie o świadczeniach z tytułu umowy cywilnoprawnej.
– Pierwszy sukces, to że TVN nie udało się zablokować jawności postępowania – mówi „Presserwisowi” Kamil Różalski. – Prawnicy TVN o to wnioskowali, ale sąd się nie przychylił – dodaje.
Jak mówi Różalski, sprawa nie dotyczy wyłącznie zakresu prawa pracy, ale też mobbingu, jakiego miał doświadczać. Jego efektem miała być depresja.
Postępowanie toczy się w Wydziale Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy.