Przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański w najbliższy piątek może zostać odwołany przez Sejm – wynika z ustaleń „Presserwisu”. Wnioskodawcy wskazują na konflikt interesów Czabańskiego, który poprzez członkostwo w radzie fundacji Instytut Imienia Lecha Kaczyńskiego ma wpływ na takie media, jak TV Republika czy „Gazeta Polska Codziennie”.
Jak dowiedział się „Presserwis” wniosek o odwołanie Krzysztofa Czabańskiego trafił wczoraj do kancelarii marszałka Sejmu Szymona Hołowni. – Planujemy zająć się nim na czwartkowym posiedzeniu sejmowej komisji kultury. Istnieje szansa, że Sejm odwoła Krzysztofa Czabańskiego w piątkowym bloku głosowań – mówi Piotr Adamowicz (Koalicja Obywatelska), przewodniczący sejmowej komisji kultury i sygnatariusz wniosku o odwołanie przewodniczącego RMN.
Krzysztof Czabański naruszył zakaz?
Podstawą wniosku są konkluzje opinii prawnej z lipca br. sporządzonej przez mecenasa Mateusza Ślesickiego. Wskazano w niej, że Czabański, zasiadając we władzach Instytutu Lecha Kaczyńskiego, posiada pośredni wpływ na działalność jego spółek zależnych, czyli: Srebrna, Srebrna-Media, Geranium, Forum SA (wydawca „Gazety Polskiej Codziennie”), Słowo Niezależne i Telewizja Republika SA.
To oznaczałoby, że posiada pośredni wpływ na działalność „dostawców usług medialnych”, a to stanowi naruszenie przez członka Rady Mediów Narodowych zakazu „uczestniczenia w podmiocie będącym dostawcą usługi medialnej lub producentem radiowym lub telewizyjnym”.
Fundacja Instytut Imienia Lecha Kaczyńskiego jest większościowym udziałowcem Srebrnej, a ta posiada udziały lub akcje „w innych podmiotach, działających w szeroko pojętej branży medialnej” – co zaznaczono w uzasadnieniu wniosku o odwołanie Czabańskiego.
Wnioskodawcy zauważają, że np. spółka Słowo Niezależne posiada akcje Telewizji Republika SA, a ta ma koncesje na rozpowszechnianie programu telewizyjnego.
„Niemal na pewno Sejm podejmie uchwałę o odwołaniu”
Wnioskodawcy powołują się na prof. dra hab. Huberta Izdebskiego z Uniwersytetu SWPS, który w swojej opinii wskazał na znaczny stopień prawdopodobieństwa znajdowania się Krzysztofa Czabańskiego w sytuacji konfliktu interesów i naruszenia przez niego zakazu określonego w art. 5 ust. 3 ustawy o Radzie Mediów Narodowych.
Opinię na prośbę wnioskodawców sporządził również prof. dr hab. Michał Romanowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Zwrócił uwagę, że Czabański jest wskazany w Centralnym Rejestrze Beneficjentów Rzeczywistych jako beneficjent rzeczywisty fundacji Instytut Imienia Lecha Kaczyńskiego. W konkluzji tej opinii wskazano, że stan faktyczny sprawy skłania do wniosku, że naruszony jest zarówno zakaz posiadania udziałów lub akcji w podmiocie będącym dostawcą usługi medialnej, jak i zakaz innego (od posiadania udziałów lub akcji) uczestniczenia w podmiocie będącym dostawcą usługi medialnej lub producentem radiowym lub telewizyjnym.
W związku z naruszeniem tego zakazu zdaniem posłów wnioskodawców „zaktualizował się obowiązek” odwołania Krzysztofa Czabańskiego z RMN zgodnie z dyspozycją art. 7 ust. 3 pkt 1 ustawy o Radzie Mediów Narodowych.
– Wniosek o odwołanie Krzysztofa Czabańskiego jest oparty na wszechstronnym eksperckim uzasadnieniu, które zajęło ok. 150 stron maszynopisu. Popierają go kluby koalicji rządowej, więc jest niemal pewne, że Sejm podejmie uchwałę o jego odwołaniu – mówi poseł Piotr Adamowicz.
Obecnie w pięcioosobowym składzie RMN większość mają członkowie wskazani przez Prawo i Sprawiedliwość: Krzysztof Czabański, Piotr Babinetz i Joanna Lichocka. Skład uzupełniają Robert Kwiatkowski i Marek Rutka z Lewicy. Koalicja rządowa chce Czabańskiego zastąpić swoim kandydatem.