Listkiewicz był warszawskim korespondentem dziennika „Sport” przez 10 lat (1977-1987). Będzie publikował teksty w rubryce „Powrót do przeszłości”.
– Byłem pomysłodawcą rankingu „Kryształowy gwizdek”, którego nigdy nie wygrałem – wspomina Listkiewicz. – Nie dlatego, że byłem słabym sędzią, po prostu w „Sporcie” rzetelność dziennikarska i poczucie przyzwoitości były zawsze priorytetami.
Rozmowy o powrocie Listkiewicza na łamy „Sportu” zaczęły się we wrześniu. Były prezes PZPN (1999-2008) szybko się zgodził, choć musiał negocjować warunki z obecnym pracodawcą. Do tej pory Listkiewicz komentował piłkę nożną jedynie na łamach „Super Expressu”.