Zozuń od wtorku 1 października jest gospodarzem audycji „Puls Trójki” w popołudniowym „Zapraszamy do Trójki”. Dziennikarz na pytanie, dlaczego nie powadzi całego „Zapraszamy do Trójki”, które kiedyś współtworzył, odpowiada: – Trzeba o to pytać kierownictwa. Dostałem taką propozycję, a nie inną.
W Polskim Radiu Ernest Zozuń pracował od 1988 roku, był m.in. korespondentem w Iraku i Moskwie. W Trójce przygotowywał m.in. audycję „Trzy strony świata”.
Po tym jak dyrektorem Programu III 20 sierpnia 2020 roku został Michał Narkiewicz-Jodko, Zozuń został oddelegowany na trzy miesiące do Informacyjnej Agencji Radiowej. W połowie listopada 2020 roku Polskie Radio, mimo ochrony związkowej, zwolniło dziennikarza dyscyplinarnie (spółką kierowała wówczas Agnieszka Kamińska).
Ernest Zozuń sprawę zwolnienia dyscyplinarnego z Polskiego Radia skierował do sądu. Pod koniec sierpnia sąd uznał, że było ono bezprawne i nakazał przywrócenie go do pracy. Był to wyrok wydany w pierwszej instancji, ale zarówno dziennikarz, jak i radio nie odwoływali się od niego. Wcześniej Zozuń nie doszedł do porozumienia z nowymi władzami Polskiego radia w sprawie zawarcia ugody.
Po zwolnieniu z Polskiego Radia Ernest Zozuń współpracował z Radiem 357, gdzie prowadził „Popołudniówkę 357”. Z radiem 357 rozstał się na początku lutego 2024 roku.
Obecnie Zozuń jest jednym z gospodarzy wieczornego programu o sprawach międzynarodowych „Oko na świat” w TVP Info. – Nadal będę prowadził ten program – mówi.