Od dziś wydawcy mogą negocjować z BigTechami

Zamiast łączyć siły, dzielą się

Wydawcy prasowi i internetowi od piątku mogą przystąpić do negocjacji w sprawie opłat licencyjnych za wykorzystanie treści przez koncerny internetowe

Dziś wchodzi w życie część nowych przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dla polskich wydawców oznacza to początek negocjacji z wielkimi platformami cyfrowymi w sprawie opłat za wykorzystywanie ich treści.

Na wejściu w życie znowelizowanych przepisów prawa autorskiego w pierwszej kolejności skorzystają filmowcy, którym tantiemy powinny zapłacić emitujące ich produkcje serwisy streamingowe.

Dziennikarze na tantiemy jeszcze poczekają

Pieniądze z tantiem powinny trafić do współtwórców utworu audiowizualnego oraz do artystów. O takie wynagrodzenie upominały się od dawna Związek Filmowców Polskich i ZAiKS. Teraz przystąpią do negocjacji wysokości opłat z serwisami VOD.

Dziennikarze na swoje tantiemy będą musieli jeszcze poczekać. Wydawcy prasowi i internetowi od piątku mogą przystąpić do negocjacji w sprawie opłat licencyjnych za treści wykorzystane przez koncerny internetowe, takiej jak Google Meta.

– To prawda, że 20 września wchodzi w życie ustawa o prawie autorskim, ale przypominam, bo nie wszyscy mają tę świadomość, że domniemanym negocjatorem, reprezentantem rynku prasowego jest Stowarzyszenie Dziennikarzy i Wydawców Repropol – zwraca uwagę Andrzej Andrysiak, szef Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, zrzeszającego 53 wydawców, którzy prowadzą 62 tygodniki lokalne oraz 69 witryn internetowych.

– Jeżeli ktoś nie będzie chciał, żeby Repropol go reprezentował, musi złożyć odpowiednie oświadczenie – przypomina Andrysiak.

„Czym więcej grup, tym mniejsze pieniądze”

Problem w tym, że choć Repropol jest dla wydawców i dziennikarzy organizacją zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i pokrewnymi, to wciąż trwają przymiarki do powołania kolejnej takiej organizacji. Chcą ją utworzyć najwięksi gracze na polskim rynku cyfrowym: Grupa Agora, Wirtualna Polska, Ringier Axel Springer Polska, Grupa ZPR Media, TVN Warner Bros. Discovery oraz Interia, którzy są zrzeszeni w Związku Pracodawców Wydawców Cyfrowych. W sierpniu ci wydawcy wystąpili do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zgodę na koncentrację i utworzenie organizacji zbiorowego zarządzania. Sprawa ostatecznie trafiła do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i tam jest rozpatrywana.

Własną grupę Niezależnych Wydawców powołali w sierpniu też wydawcy serwisów specjalistycznych. W skład porozumienia weszły:

  • Bezprawnik.pl,
  • Defence24,
  • E-Motion Media,
  • Filmweb,
  • Glob360 (NaTemat.pl),
  • Iberion,
  • OV Grupa,
  • Grupa PTWP,
  • SmartWeb Media
  • i Webedia Polska.

Ich celem są negocjacje opłat za prawa pokrewne z koncernami internetowymi. Niezależni Wydawcy uznali, że specyfika ich serwisów (m.in.: Android.com.pl, Bezprawnik.pl, Biznesinfo.pl, Defence24.pl, Filmweb.pl, Goniec.pl, GRY-Online.pl, INNPoland.pl, Mamadu.pl, Meczyki.pl, naTemat.pl, PortalSamorzadowy.pl, PPE.pl, RynekZdrowia.pl, SpidersWeb.pl, Telepolis.pl, WNP.pl) sprawia, że trudno byłoby im negocjować z BigTechami w grupie serwisów ogólnych. Nie wykluczają jednak porozumienia z innymi związkami wydawców.

– Nieustająco mam nadzieję, że z Google będzie negocjował cały rynek, choć obserwując postępowanie sześciu największych graczy, mam obawy, że tak się nie stanie – mówi Andrzej Andrysiak. – Mam też nadzieję, że powstanie jedna wspólna grupa, ponieważ dzięki temu będzie można wynegocjować więcej pieniędzy. A czym więcej grup negocjujących, tym te pieniądze będą mniejsze. Tak uczy doświadczenie rynków z innych krajów, gdzie już takie rozmowy prowadzono – zauważa Andrysiak.