Fundacja Radia ZET ogłosiła cel prowadzonej od kilku dni zbiórki charytatywnej „Serce dla powodzian”. Będzie nim pomoc w odbudowie zniszczonych przez powódź Głuchołaz. Akcję wspierają komunikacyjnie wszystkie media Grupy Agora, w tym: stacje Grupy Eurozet,„Wyborcza”, Gazeta.pl i AMS. Od niedzieli zebrano już blisko 800 tys. zł, a na konto wpływają kolejne środki.
Cel akcji, czyli skierowanie działań pomocowych do Głuchołaz, został ogłoszony 18 września br. podczas specjalnego wydania porannej audycji Radia ZET „Dzień dobry bardzo” nadawanej bezpośrednio z poszkodowanego powodzią miasta. Oprócz Marka Starybrata i Kamila Belei od poniedziałku na miejscu jest również Agnieszka Kołodziejska.
„W poniedziałek do Radia ZET zwrócił się burmistrz zniszczonych przez żywioł Głuchołaz z prośbą o pilną pomoc. Fundacja Radia ZET postanowiła odpowiedzieć na ten apel. Zdecydowaliśmy, że wszystkie zebrane pieniądze z naszej charytatywnej zbiórki zostaną przekazane na najpilniejsze potrzeby Głuchołaz i jego mieszkańców. Wierzę, że wspólnie ze słuchaczami, czytelnikami i użytkownikami wszystkich mediów Grupy Agora możemy zdziałać wiele dobra” – mówi Adam Fijałkowski, członek Rady Fundacji Radia ZET i wiceprezes Grupy Eurozet.
Wszystkie decyzje związane z wydatkowaniem zebranych przez Fundację środków finansowych mają być konsultowane bezpośrednio z władzami miasta.
Od soboty Radio ZET nadaje co półgodziny specjalne wydania Wiadomości, w których przekazuje najnowsze doniesienia o sytuacji powodziowej. Na Dolny Śląsk i Opolszczyznę zostali skierowani dodatkowi reporterzy, którzy na bieżąco nadają relacje z zalanych i zagrożonych powodzią terenów.
Zbiórkę „Serce dla powodzian” wspiera komunikacyjnie nie tylko Radio ZET, ale też wszystkie stacje Grupy Eurozet (m.in. TOK FM, Radio Złote Przeboje, Antyradio czy Radio Pogoda) oraz pozostałe media Grupy Agora: Gazeta Wyborcza, Gazeta.pl, AMS, Helios oraz NEXT Film.
Powódź zniszczyła Głuchołazy
Głuchołazy to małe, malownicze miasteczko położone na styku Gór Opawskich i Przedgórza Głuchołasko-Prudnickiego niedaleko granicy z Czechami. Jako pierwsze stawiło czoła niszczycielskiej fali powodziowej, nieporównywalnie większej od tej z 1997 r. W ciągu kilku godzin żywioł całkowicie zrujnował miasto. Straty są ogromne, odbudowa potrwa kilka lat i będzie kosztować setki milionów zł.