46-letnia reporterka RusNews została zatrzymana, ponieważ napisała, że rosyjskie siły powietrzne zbombardowały teatr w Mariupolu i zginęło tam blisko 300 osób.
W lutym tego roku Ponomarenko została uznana przez sąd w swym rodzinnym mieście Barnauł na Syberii za winną rozpowszechniania fałszywych informacji o armii rosyjskiej. Jest jedną z czworga dziennikarzy RusNews znajdujących się w więzieniu.
Ponomarenko grożą teraz dodatkowe zarzuty za rzekome zaatakowanie strażników w więzieniu. Ona twierdzi, że jej podpis pod protokołem o „obrażeniach cielesnych” został sfałszowany.
Według dziennika „Kommiersant” dziennikarka podcięła sobie w zeszłym roku żyły. Adwokat Ponomarenko powiedział, że cierpi ona na klaustrofobię i zbiła szybę.