Poseł PiS wyproszony ze studia TVP Info

Janusz Kowalski i Kamila Biedrzycka

Prowadząca „Woronicza 17” Kamila Biedrzycka wyprosiła ze studia posła PiS Janusza Kowalskiego. Tłumaczyła, że polityk przerywał wypowiedzi innym gościom programu.

Janusz Kowalski od początku wyemitowanego 15 września wydania „Woronicza 17” wtrącał się w wypowiedzi innych uczestników dyskusji, zwłaszcza przedstawicieli koalicji rządzącej. Odpierał zarzuty dotyczące m.in. Funduszu Sprawiedliwości i zwracał uwagę na trudną sytuację powodziową w południowo-zachodniej części Polski.

Prowadząca Kamila Biedrzycka kilka razy zwracała się do Kowalskiego, żeby nie przeszkadzał innym gościom. – Kultura dyskusji obowiązuje, panie pośle. Naprawdę teraz widzowie piszą, żeby pana więcej nie zapraszać, dlatego że pan uniemożliwia normalny odbiór i przebieg programu – powiedziała mu po ponad pół godzinie od startu programu.

– To proszę reagować na tą hipokryzję patowładzy – ripostował poseł. – Ja będę reagować na to co, co uważam za stosowne i proszę mnie nie uczyć warsztatu dziennikarskiego – odpowiedziała Biedrzycka.

Kamila Biedrzycka do Janusza Kowalskiego: pan nawet poza anteną krzyczał na pozostałych

Kowalski zignorował uwagi dziennikarki, zaraz potem przerywał wypowiedź Michała Szczerby z PO. – Pan naprawdę chyba gra na to, żeby być wyproszonym z tego studia. Jeżeli jeszcze raz pan przerwie komukolwiek, to niestety będziemy musieli się pożegnać – zapowiedziała Kamila Biedrzycka.

Sytuacja nie zmieniła się, gdy na antenie pokazywano krótko materiał o zarzutach wobec byłego europosła PiS Ryszarda Czarneckiego. Zaraz po zakończeniu materiału widać było, jak Kowalski podniesionym głosem mówi do innych gości.

Kamila Biedrzycka poprosiła go, żeby wyszedł ze studia. – Pan nawet poza anteną krzyczał na pozostałych – zauważyła.

Kowalski zarzuca TVP propagandę

Opuszczając swoje miejsce, Janusz Kowalski krytykował PO, Michała Szczerbę i Telewizję Polską oraz dziękował strażakom z OSP za pomoc w walce z powodzią. – Po to przejęliście nielegalnie TVP, aby taka propaganda była. Państwo Tuska nie działa, Nysa jest zalewana, Głuchołazy są pod wodą, a pani tu propagandę uprawia – powiedział do Kamili Biedrzyckiej.

– Przejęli TVP, aby uprawiać tuskową propagandę. W 2024 r. Tusk i Bodnar wstrzymali finansowanie dla strażaków z OSP, którzy ratują dziś życie i dobytek Polaków. A Głuchołazy i opolskie wsie pod wodą. Chaos, brak koordynacji, brak informacji. Mieszkańcy w nocy walczyli sami – dodał Kowalski na platformie X.