Telewizja braci Karnowskich, która wchodzi na multipleks, powinna zwiększyć dotychczasową oglądalność wPolsce.pl. Jak jednak zgodnie podkreślają pytani przez Wirtualnemedia.pl eksperci, wPolsce24 będzie walczyć o tych samych widzów co TV Republika. – Mamy powrót do rywalizacji między braćmi Karnowskimi a Tomaszem Sakiewiczem. Wcześniej to była rywalizacja o państwowe pieniądze. Teraz będzie rywalizacja już bez państwowych pieniędzy, ale o to samo zamknięte grono odbiorców – ocenia Łukasz Warzecha.
W poniedziałek 2 września, na podstawie przyznanej w czerwcu przez KRRiT koncesji, nadawanie na ósmym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej zacznie kanał wPolsce24. Nowa stacja o charakterze informacyjno-publicystycznym, z kosmetyczną zmianą w nazwie, zastąpi dotychczasową telewizję należącą do spółki Fratria braci Karnowskich – wPolsce.pl. Znacznie większe zmiany zapowiadają się jednak na antenie.
Do zespołu wPolsce24 dołączyły twarze dawnej TVP (Michał Adamczyk, Magdalena Ogórek, Marta Kielczyk, Maciej Tulicki, Jacek Łęski i Małgorzata Opczowska), a w ramówce pojawiły się zapowiedzi programów nie tyle zainspirowanych dawnymi formatami (jak np. „Polityka na deser”, która ma być odpowiednikiem „W tyle wizji” TVP Info), co wprost do nich nawiązujące. I tak np. główny format informacyjny stacji, nadawany o 19.30, będzie nazywał się „Wiadomości” (szefem zespołu pokieruje Maciej Tulicki, były wicedyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej), a poprowadzą je Michał Adamczyk i Marta Kielczyk, dawni gospodarze tego programu w TVP1.
Czy nowy kanał promowany przez gwiazdy dawnej TVP ma szansę poszerzyć grono odbiorców, do których może teraz dotrzeć za sprawą telewizji naziemnej? Komentatorzy, których spytaliśmy w tej sprawie o zdanie, są raczej sceptyczni. Zwracają uwagę, że w Polsce 24 będzie raczej rywalizować o tego samego widza, co TV Republika czy Trwam, a konkurencja jest silna.
Stacja Tomasza Sakiewicza, która już w lipcu trafiła na multipleks, jest obecnie wiceliderem oglądalności wśród kanałów informacyjnych (na pierwszym miejscu według lipcowych danych Nielsen Audience Measurement jest TVN24). Średnio Telewizja Republika gromadziła wówczas przed telewizorami 192 tys. widzów (w grupie 4+), zostawiając Telewizję wPolsce.pl, której średni wynik w tej grupie to zaledwie 16 tys. widzów, daleko w tyle (różnica na poziomie 175 tys. odbiorców).
Barełkowski o wPolsce24: zgrane, kontrowersyjne twarze zaciążą nad przyszłością projektu
– Niewątpliwie wPolsce24 zamyka się [na nowego widza – red.], a wynika to z klanowego podziału widzów w Polsce – komentuje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Piotr Barełkowski, prezes Telewizji Media Narodowe, dawniej współtwórca Telewizji wPolsce.pl i TV Republika. – Albo widzowie kibicują jednej stronie sceny politycznej, Prawu i Sprawiedliwości i to jest TV Republika oraz startująca na większą skalę wPolsce24, albo kibicują lewej stronie i to są widzowie TVN24 i TVP. Zdecydowanie dobierając współpracowników z dawnej TVP, wPolsce24 postawiło na jeden z klanów, czym ograniczyło w pewnym sensie i możliwość dotarcia, i zdobycia sobie wśród tych widzów fanów. A mowa o zwolennikach np. Konfederacji, a mowa o niezdecydowanych, a mowa o być może jakichś zwolennikach obecnego rządu – zauważa Barełkowski.
Wbrew deklaracjom twórców nowej stacji o „wyważonym przekazie bez politycznego zacietrzewienia” nasz rozmówca ma co do tego spore wątpliwości. – Jako konserwatysta i wyborca prawej strony sceny politycznej bardzo chciałbym, żeby w przyszłości owoc telewizji wPolsce24 był właśnie taki, bardziej zniuansowany, bardziej ideowy, a nie propagandowo-partyjny. Dobór autorów budzi jednak pewne wątpliwości – podkreśla Barełkowski, dodając, że „mankament zamknięcia się i oparcia o dosyć zgrane, kontrowersyjne twarze z dawnej TVP na pewno zaciąży nad przyszłością i możliwościami rozwojowymi tego projektu”.
Łukasz Warzecha, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”, także krytycznie ocenia udział dawnych gwiazd TVP w telewizji braci Karnowskich i nie wątpi, że wPolsce24 będzie chciała sięgnąć po tego samego widza, co TV Republika.
Dawne twarze TVP wPolsce24. “Zwrócenie się do betonowego elektoratu PiS”
– Grupa widzów, o którą walczy w tej chwili Republika i chcą zawalczyć bracia Karnowscy, to ta sama grupa. To są ci, którzy oglądali namiętnie dawną TVP, a teraz chodzi o to, żeby dać im coś w zamian. Tylko że przyjęta przez oba podmioty strategia nie zakłada, mam wrażenie, prób poszerzenia tego grona byłych widzów TVP, którzy trwali przy tej stacji do jej przejęcia przez obecną władzę. A było przecież bardzo wielu widzów centroprawicowych, którzy odpuścili sobie dawną TVP, no bo nie mogli na to patrzeć. Dla nich ani TV Republika, ani bracia Karnowscy nie mają żadnej propozycji. Mamy natomiast powrót, tyle że w innych okolicznościach, do rywalizacji między braćmi Karnowskimi a Tomaszem Sakiewiczem. Wcześniej to była rywalizacja o państwowe pieniądze. Teraz będzie rywalizacja już bez państwowych pieniędzy, ale o to samo zamknięte grono odbiorców, w większości twardy elektorat PiS, tym razem w ramach telewizji naziemnej – stwierdza Warzecha, podkreślając jednocześnie, że dawne twarze TVP mogą zachęcić wyłącznie najwierniejszych wyborców partii Jarosława Kaczyńskiego.
– Michał Adamczyk jest jedną z najbardziej skompromitowanych postaci z dawnego TVP. Więc to jest wyraźnie zwrócenie się do twardego, nawet powiedziałbym betonowego elektoratu pisowskiego. Tego typu program nie ma szans na dotarcie do innego grona niż twardzi pisowcy, zwłaszcza z tą osobą.
Publicysta tygodnika “Do Rzeczy” zwraca także uwagę na inne wyzwanie, jakie stoi przed wPolsce24, czyli finansowanie stacji. – Trzeba pamiętać, że uruchomienie takiej stacji telewizyjnej to są ogromne pieniądze. Jest zatem pytanie, czy te pieniądze na rynku są. Łatwo można coś takiego robić, gdy się dostaje pieniądze od rządu, bez nich jest dużo trudniej – zauważa.
Finanse zdecydują o powodzeniu wPolsce24
Bogusław Chrabota z „Rzeczpospolitej” także zwraca uwagę na pieniądze, jako kluczowy element powodzenia nowego projektu Karnowskich. – Oczywiście odbiorca jest i to dość liczny. Widzów pewno będą mieli, choć z wyraźną stratą dla rozpędzonej TV Republika. Gorzej będzie z reklamą, bo trudno będzie namówić widzów na kolejną składkę a telewizja rozsiewcza to koszty. Wielkie koszty. Nie tylko program, technologia, ale i opłaty za częstotliwości, sieć rozsiewaczą etc. Bez sporego zasobu środków ciężko będzie to przez pierwsze sezony utrzymać. Sakiewicz też nie pomoże – podkreśla redaktor naczelny dziennika.
– Oczywiście twarze byłej TVP pomogą, ale nie wiem, czy totumfaccy Kurskiego przygotowani są na taką orkę, jaką jest start nowego kanału. Przeżywałem to kilka razy, wiec wiem, jakie to trudne. Moim zdaniem kanał przeżyje, jak znajdzie środki na finansowanie przez dwa – trzy lata. Bez solidnego inwestora sobie nie poradzi. Konkurencja jest też znacząca: Trwam i Republika. Dla nich to niebezpieczeństwo – kwituje nasz rozmówca.
Finansowanie kanału wPolsce24
Przypomnijmy, że koncesja na nadawanie naziemne będzie kosztować twórców wPolsce24 niemal 18 mln zł (płatność podzielono na dziesięć rata) plus 6 mln zł rocznie dla Emitela. W założeniach finansowych, które znalazły się we wniosku o koncesję, właściciel stacji przedstawili kompletną dokumentację finansową własną oraz wspólników posiadających powyżej 10 proc. udziałów w kapitale zakładowym Wnioskodawcy – spółek Apella S.A., Spółdzielczy Instytut Naukowy G. Bierecki Sp. j. oraz pana Jacka Karnowskiego.
Jako źródła finansowania przedsięwzięcia wskazano posiadane przez Wnioskodawcę środki własne oraz środki pochodzące z długoterminowej pożyczki od wspólnika, spółki Apella S.A. – czytamy w koncesji. W radzie nadzorczej Apelli zasiada senator Prawa i Sprawiedliwości Grzegorz Bierecki, założyciel i wieloletni prezes Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej (SKOK).
Umowę pożyczki zawarto na początku maja tego roku, a KRRiT uznała, że wnioskujący o przyznanie naziemnej koncesji w wystarczający sposób udokumentował możliwości finansowania nowego projektu telewizyjnego.