Rusza „Halo tu Polsat”

Miszczak: będziemy rozpychać się na rynku

Ekipa "Halo tu Polsat"

W piątek o 8.00 rusza nowy program śniadaniowy “Halo tu Polsat”, który nadawany będzie w Polsacie trzy razy w tygodniu. Magazyn poprowadzą trzy duety gospodarzy – Nasze pary mają za sobą doskonałe doświadczenie we wspólnym prowadzeniu programów. Bardzo doświadczony jest też skład produkcyjny – mówi Wirtualnemedia.pl Edward Miszczak, członek zarządu i dyrektor programowy Telewizji Polsat.

Magazyn „Halo tu Polsat” emitowany będzie od piątku do niedzieli od 8.00 do 11.00. Konkurować będzie z “Dzień dobry TVN”, w którym w różne role od nowego sezonu wcielają się gwiazdy – w tym tygodniu Adam Małysz i z “Pytaniem na śniadanie”, które zyska wkrótce nowe studio i czołówkę. Oba te programy istnieją od wielu lat i są emitowane codziennie.

Nowy program Polsatu będzie miał trzy pary prowadzących – to Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna oraz Maciej Rock i Agnieszka Hyży oraz Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski. Za kącik kuchenny odpowiadać będą Ewa Wachowicz, Mateusz Gessler i Martin Jimenez Castro. Kącik parentingowy poprowadzi Marcelina Zawadzka. Reporterami śniadaniówki będą Anna Rubaj, Aleksander Sikora i Maks Behr. Zespołem programu kieruje Luiza Zając. Studio “Halo tu Polsat” powstało w kompleksie Cyfrowego Polsatu. 4

Patryk Pallus: Mówił pan, że silną stroną „halo tu polsat” są sprawdzone pary gospodarzy. Na ile sukces programu zależy właśnie nie od studia, gości, ale dobrze dobranych prowadzących?

Edward Miszczak: Naszą przewagą jest to, że nie musimy nikogo wkomponowywać do zespołu. Gdy tworzy się nowe pary, a szczególnie gdy dodaje się nową osobą do dotychczasowego prowadzącego, to nigdy nie wiadomo czy dwie osoby będą dobrze ze sobą współpracować. Nasze pary mają za sobą doskonałe doświadczenie we wspólnym prowadzeniu programów. Bardzo doświadczony jest też skład produkcyjny.

Kto jest w zespole „halo tu polsat” poza prowadzącymi?

To bardzo młody, ale już doświadczony zespół. Są u nas ludzie z gazet, z radia, z telewizji. Dotąd zespół pracował nad projektem programu, a teraz realizuje go już w studio. Ważna jest reżyserka, bo program realizujemy z użyciem wielu kamer. Rolą realizatora wizji jest podążanie za sugestiami wydawcy i budowanie atmosfery rozmowy. Poza tym chcemy zatrzeć granice między poszczególnymi elementami programu. Mateusz Gessler przygotowując posiłek w kuchni, będzie mógł wziąć udział w rozmowie, która będzie odbywać się na kanapie.

Ile osób liczy zespół programu?

Oprócz prowadzących w naszym zespole jest 25 osób.

„halo tu polsat” wyróżniać się będzie obecnością publiczności na antresoli. Będą tylko oglądać program z góry czy przewidziana jest jakaś interakcja z nimi?

Nazywamy ich publicznością, ale myślę, że są to po prostu widzowie. Dzisiaj bardzo trudno zdobyć bilet np. na widownię „Tańca z Gwiazdami”. Po zobaczeniu siebie w telewizji widzowie chcą jeszcze bardziej przychodzić do studia. Publiczność zbuduje atmosferę naszego programu. Jaka dokładnie będzie jej rola w „halo tu polsat”, to się jeszcze okaże. Programy rozrywkowe, które mają publiczność, mają też specjalnego animatora, który ma ją rozruszać. Nasza widownia musi sama nauczyć się naszego programu.

Przez ostatnie dni trwały prace nad wydaniem zerowym, było na to sporo czasu. Ale w piątek magazyn ruszy, będzie trzeba zrealizować trzy wydania dzień po dniu. To duże wyzwanie, bo program na żywo to najtrudniejszy format w telewizji.

To przede wszystkim wielka machina logistyczna. Nasze studio znajduje się w ogromnym kompleksie Cyfrowego Polsatu, gdzie mamy w sumie kilka hal ze studiami. Goście muszą do nas przyjechać, jedni sami, innych trzeba dowieźć. To jest początek. Wszystkie studia pracują niemal non-stop, bo wynajmujemy je też firmom zewnętrznym, np. Netflix kręcił tu niedawno „Heweliusza”. Telewizji Polsat czasami ciężko wbić się ten grafik. Na szczęście mamy swoje studio „500” i lubimy to miejsce.

Studio jest przestrzenne i bardzo kolorowe. Założeniem było, aby od rana widza wprowadzić w dobry nastrój?

Tak, to jednak trzy godziny programu na żywo. Wchodzimy na antenę po dwóch godzinach pasma informacyjnego, które notuje ok 10 proc. udziału w rynku. Nasza widownia przyzwyczaiła się, że jest ono nadawane na dużej antenie. Potem, szczególnie w weekend, musimy pociągnąć pasmo popołudniowe i dotrwać do wieczora, gdy odpalamy nasze najważniejsze pozycje ramówki Polsatu jak „Twoja twarz brzmi znajomo”, „Kabaret na żywo” i „Taniec z Gwiazdami”.

Podczas spotkania z dziennikarzami mówił pan o tym jak ważna jest dobra atmosfera w programie.

To atmosfera jest najważniejszą sprawą w programie śniadaniowym, a niekoniecznie samo meritum rozmów. Często program jest włączony, ale widz nie śledzi dokładnie tego, co się dzieje na ekranie. Program towarzyszy nam w porannych sprawunkach, śniadaniu, wyprawianiu dzieci do szkoły itp. Dlatego ważna jest atmosfera, jak wygląda studio, jakiego języka używają prowadzący.

W „halo tu polsat” pojawią się krótkie serwisy informacyjne?

Tak, będzie je przygotowywał Polsat News. To będą serwisy bardziej o charakterze lifestylowym, ale tematów społeczno-politycznych w naszym programie nie zabraknie. Nie będziemy jednak rywalizować z Polsat News. „halo tu polsat” ma być takim tygodnikiem opinii.

W jednym z wywiadów przeczytałem, że w programie będą też telefony od widzów.

Musimy komunikować się z nasza widownią. Komunikacja telefoniczna jest jednak już trochę anachroniczna, dlatego postawimy na media społecznościowe. Odpowiadać będzie za to Interia. To portal, który jak mało kto, będzie wiedział jak wzbogacić naszą ofertę świecie cyfrowym. Bardzo liczę na aktywność naszych widzów w internecie.

Kto jest autorem projektu studia, oprawy graficznej i logo?

Za scenografię odpowiada Anna Mioduszewska, oprawę graficzną przygotował Maciej Burzykowski, a za oprawę muzyczną odpowiada Michał Kush.

Programy śniadaniowe są skierowane zasadniczo do kobiet, a Polsat ma bardziej męską widownię. Czy panowie też znajdą coś dla siebie w nowej śniadaniówce?

Żadna telewizja nie ma takiej ilości oferty programowej kierowanej do mężczyzn jak Polsat. Pokazujemy mecze siatkarzy, a oni mają też fantastyczne żony i partnerki. Jeśli w „halo tu polsat” pojawią się ciekawe materiały o kulisach sportu, to oglądać nas będą nie tylko kobiety.

Na jakie wyniki oglądalności „halo tu polsat” pan liczy?

Startujemy jako ostatni program rynku. Mamy wsparcie promocyjne na start, ale potem przyjdzie twarda walka o wynik. Uruchamiałem już wiele programów, więc mam przypuszczenia jak może być. Pewnie do końca roku nie będziemy jeszcze nr 1, ale będziemy walczyć i rozpychać się na rynku. Myślę, że dwa sezony to potrwa.