Pracownicy państwowych rozgłośni regionalnych nie dostają wypłat w terminie

Rozgłośnie regionalne Polskiego Radia nie otrzymują pieniędzy z wpływów abonamentowych

Finansowanie z dotacji budżetowych, brak pieniędzy należnych z abonamentu, rozgłośnie „w stanie likwidacji” – wszystko to sprawia, że pracownicy rozgłośni regionalnych Polskiego Radia mogą czuć się niepewnie pod względem finansowym. Ostatnio rozgłośnie zaczęły wypłacać pieniądze nieregularnie, co jest efektem działań szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego.

Wypłaty do dziennikarzy rozgłośni regionalnych Polskiego Radia docierały zwykle 10 dnia każdego miesiąca. W lipcu i sierpniu sytuacja się zmieniła. Z informacji „Presserwisu” wynika, że w lecie pracownicy rozgłośni regionalnych mogli dostawać wypłaty w terminach niezgodnych z tymi, jakie mieli wyznaczone w umowach o pracę lub w umowach cywilnych.

Rozgłośnie regionalne Polskiego Radia nie otrzymują pieniędzy

Pracownicy państwowej sieci rozgłośni regionalnych, z których każda jest spółką skarbu państwa w normalnych warunkach dostawali pieniądze 10 dnia każdego miesiąca. Ich zarobki były finansowane w głównej mierze z wpływów abonamentowych.

– Teraz nie otrzymujemy pieniędzy, które nam się należą – zwraca uwagę Cezary Wojtczak, likwidator i redaktor naczelny Radia PiK z Bydgoszczy. Dodaje, że to efekt celowego i bezprawnego działania szefa KRRiT Macieja Świrskiego.

Na skutek jego decyzji rozgłośnie regionalne PR nie otrzymują pieniędzy z wpływów abonamentowych. Dla poszczególnych stacji to od 60 do 90 proc. dochodu. Braki łata budżet państwa poprzez dotacje z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Te jednak mają obwarowania. Rozgłośnie muszą zrealizować wypłatę z dopłat w określonym czasie.

Maciej Świrski autorytarnie wstrzymuje wypłaty

To powoduje, że oprócz regularnej wypłaty 10 lipca, dziennikarze części państwowych stacji dostali kolejną wypłatę w tym samym miesiącu.

– To były pieniądze z kolejnej pensji, pomniejszone o nieprzepracowane dni do końca miesiąca, ale te pieniądze zostały wliczone do sierpniowej pensji – mówi jedna z pracownic rozgłośni regionalnych PR.

– Problem w tym, że przez te dwie wypłaty w miesiącu zostaliśmy obciążeni podatkiem od wyższych dochodów. A pieniądze będziemy mogli odzyskać dopiero po rozliczeniu roku podatkowego, czyli po kwietniu 2025 roku – dodaje.

Problemem regionalnych rozgłośni są terminowe wpłaty pieniędzy z opłat abonamentowych. Obecnie wszystkie zależą od decyzji Macieja Świrskiego, szefa KRRiT, który autorytarnie wstrzymuje wypłaty lub przekierowuje je do depozytów sądowych, skąd nie można ich odzyskać. KRRiT nie przewidziała konta operacyjnego dla zwrotów zablokowanych funduszy.