Od lat był związany z portalem Nowiny.pl i gazetami wydawanych przez grupę. Przez dziennikarzy sportowych ze Śląska był określany jako „statystyk”. Tworzył tabele najniższych lig grających na południu Śląska szybciej, niż podawały je lokalne związki sportowe.
– Artur był dla wielu symbolem determinacji i pasji, żywym kompendium sportowej wiedzy i przyjacielem świata sportu w regionie. Wielu po meczach czekało na jego telefon, aby poinformować o wyniku, a tych telefonów wykonywał tysiące – mówi Mariusz Weidner, szef tygodnika „Nowiny Raciborskie” i jego serwisu internetowego. – Wielu też we wtorkowych wydaniach „Nowin Raciborskich” i „Nowin Wodzisławskich” czekało co tydzień na jego tabele sportowe, aby sprawdzić, na jakiej pozycji uplasował się ukochany klub – dodaje.
W rozmowie z „Presserwisem” dodaje, że to kluby wyczekiwały, aż Krzykała do nich zadzwoni. Zależało im na prezentacji swoich wyników, nawet, jeżeli to były porażki. A Krzykała brał je wszystkie i zestawiał w tabele.
Raciborskie Kolegium Sędziów zaproponowało, aby podczas najbliższych meczy uczcić zmarłego dziennikarza minutą ciszy.