TVP Info tuż po zmianie władz Telewizji Polskiej 20 grudnia ub.r. przerwało emisję. Przywrócono ją 29 grudnia, programy stacji są odtąd emitowane z siedziby głównej Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza, a nie jak dotychczas z siedziby Telewizyjnej Agencji Informacyjnej przy placu Powstańców Warszawy.
W budynku przy placu Powstańców do połowy stycznia przebywała niewielka grupa dziennikarzy i osób z poprzedniego kierownictwa TAI. Regularnie odwiedzali ich tam posłowie PiS.
24 stycznia likwidator Telewizji Polskiej Daniel Gorgosz skierował w tej sprawie przedsądowe wezwanie do zapłaty do poprzedniego dyrektora TAI Michała Adamczyka oraz jego zastępców Samuela Pereiry i Marcina Tulickiego. Wskazano w nim 1,35 mln zł wraz z odsetkami za spowodowanie przerwy w emisji TVP Info i TVP3. Wobec braku spełnienia tych roszczeń na początku marca publiczny nadawca skierował pozew.
Tomasz Sygut, dyrektor generalny Telewizji Polskiej, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” zapowiedział, że redakcje TVP Info i programów informacyjnych TVP1 i TVP2 nie wrócą już do siedziby TAI. – Budynek na placu Powstańców jest stary, niski i niefunkcjonalny. Ze względami bezpieczeństwa też nie jest najlepiej – wyliczył.
– Kilku prezesów próbowało przenieść plac Powstańców na Woronicza, ale nie dali rady. Nam się udało. Zresztą w związku z okupowaniem tego budynku przez posłów PiS nie mieliśmy wyjścia – dodał.
TVP chce sprzedać budynek przy Placu Powstańców
Obecnie ze studiów w siedzibie TAI korzystają stacje TVP World, Biełsat (jak już informowalśmy, jego serwisy są nadawane z poprzedniego studia „Wiadomości”), TVP Polonia i TVP3 Warszawa. – Docelowo wszyscy powinni zostać przeniesieni na Woronicza, a plac można będzie sprzedać – stwierdził Sygut.
W połowie czerwca podaliśmy, że Telewizja Polska w postępowaniu publicznym szukała firmy, które zajmie się przeniesieniem wyposażenia z poprzedniego studia TVP Info w budynku TAI do siedziby głównej nadawcy. To studio uruchomiono w listopadzie 2018 roku, głównym elementem jego scenografii była 22-metrowa ściana LED o rozmiarze 18 mln pikseli. Całość kosztowała 16 mln zł.
Tomasz Sygut zaznaczył, że na sprzedaż mogą też trafić inne nieruchomości TVP, które nie służą obecnie do produkcji telewizyjnej, za to generują koszty. – Te pieniądze można będzie zainwestować w nowy budynek, a przede wszystkim w technologie. W najbliższych dwóch latach potrzeba co najmniej 200 mln zł na nowe wozy, kamery i zespoły emisyjne. A także na infrastrukturę informatyczną – wyliczył dyrektor generalny spółki.
Nowe logo i studio TVP Info
Od września TVP Info będzie nadawane z nowego studia przy ul. Woronicza. Według Tomasza Syguta pieniądze na jego budowę publiczny nadawca zyskał dzięki oszczędnościom. – Tylko w pierwszym półroczu, nie zdejmując żadnego programu, a racjonalnie planując wydatki, zaoszczędziliśmy blisko 360 mln zł – podkreślił.
TVP Info zyska też nowe logo i oprawę antenową. Natomiast zmiana nazwy kanału na razie nie wchodzi w grę, bo musiałaby się na nią zgodzić Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. – Część z tych osób zagląda do nas, ale często słyszę, że logotyp Info przywołuje u nich najgorsze wspomnienia – przyznał Sygut.
Przez pierwsze tygodnie po wznowieniu emisji w nowej odsłonie w TVP Info nie było pasków ani belek informacyjnych u dołu ekranu. Paski przywrócono w drugiej połowie stycznia.
W nowej odsłonie TVP Info notuje o dwie trzecie niższą oglądalność niż poprzednio. Według danych Nielsen Audience Measurement w pierwszej połowie 2024 roku średnia widownia minutowa stacji wynosiła 74 429 widzów, a udział w rynku oglądalności – 1,32 proc. (wobec 4,66 proc. rok wcześniej).
Widzowie z TVP Info do TVN24 i TV Republika
Tomasz Sygut przyznał, że w latach 2016-23 sporo wcześniejszych widzów TVP Info, także on sam, przełączyło się na TVN24. – Przez osiem lat się przyzwyczaili. Mają swoje ulubione programy, dziennikarzy – zaznaczył.
Z drugiej strony duża część widzów TVP Info z okresu rządów PiS zaczęła oglądać TV Republika, która szybo stała się kanałem informacyjnym numer dwa. – Żałuję, że nie zostali. Że nie dali nam szansy. Że odrzucili z założenia, nie patrząc na to, co i jak robimy – przyznał Sygut.
– Musimy robić swoje. Cierpliwie i konsekwentnie. Nie ma innej drogi. To jest budowanie od zera. Potrzeba czasu – podkreślił dyrektor generalny TVP.