Kancelaria Prezesa Rady Ministrów wyjaśnia, że reporterzy TV Republika nie są wpuszczani na konferencje rządowe z powodu złamania „zasad dotyczących udziału w wydarzeniu”. – Zapewniam, że nie zabraknie nam determinacji w walce o obronę praw i wolności obywatelskich – grzmi w mediach społecznościowych Jarosław Olechowski, szef wydawców TV Republika.
Przedstawiciele TV Republika od kilku miesięcy mają problemy ze wstępem na konferencje organizowane przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Akredytacji dziennikarzom stacji rząd nie udziela też np. na zagraniczne delegacje premiera Donalda Tuska.
W styczniu reporter i operator kamery z Telewizji Republika nie zostali wpuszczeni na konferencję prasową w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Nie podano, czemu.
Pod koniec lipca TV Republika złożyła do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji skargę na działania Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zdaniem stacji działanie KPRM to nie tylko łamanie ustawy o prawie prasowym, ale także Konstytucji, gwarantującej wolność słowa.
KPRM odpowiada: TV Republika „złamała zasady”
Przyczyny braku akredytacji prasowych dla reporterów opisał Maciej Berek z KPRM, w odpowiedzi na interpelację posła Grzegorza Płaczka.
„Mimo wielokrotnych próśb o przestrzeganie standardów, TV Republika zaczęła zakłócać przebieg spotkań organizowanych przez Centrum Informacyjne Rządu w KPRM” – czytamy w odpowiedzi na pismo posła.
W dalszej części pisma czytamy, że TV Republika otrzymała akredytację na spotkanie KPRM z mediami,tematem którego była śmierć polskiego żołnierza na granicy z Białorusią. Opisano, że przedstawiciel stacji „złamał nie tylko, kolejny raz, zasady dotyczące udziału w wydarzeniu, ale ale również przekroczył granice etyki, kultury i szacunku dla zmarłego żołnierza oraz jego najbliższych”.
„Na takie zachowania w KPRM nie ma i nie będzie zgody” – napisał minister Maciej Berek.
Ostro na pismo zareagował Jarosław Olechowski, szef wydawców TV Republika. W jego wersji wydarzeń reporter stacji pytał „o to dlaczego – jak donosiły inne media np. @onetpl – rząd nie informował o śmierci żołnierza poległego na granicy z Białorusią. Z powodu tego pytania współpracownica premiera wysłała dziennikarza do piekła, a pracownicy KPRM zapowiedzieli, że Republika nie będzie wpuszczana na konferencje prasowe” – wyjaśnia Olechowski.
– Wolność słowa jest fundamentem demokracji. Tłumienie krytyki prasowej jest nielegalne. Każdy urzędnik, który łamie prawo odpowie za to przed sądem. Zapewniam, że nie zabraknie nam determinacji w walce o obronę praw i wolności obywatelskich – grzmi w mediach społecznościowych Olechowski.
TV Republika od drugiej połowie grudnia ub.r. osiąga oglądalność kilkadziesiąt razy wyższą niż wcześniej. Według danych Nielsen Audience Measurement w maju br. średnia widownia minutowa TV Republika wynosiła 148 451 widzów, a udział w rynku oglądalności – 2,98 proc. Rok wcześniej było to 5 067 widzów i 0,1 proc. udziału.