Komentując zdobycie medalu przez Dawida Kubackiego na igrzyskach w 2022 roku, Przemysław Babiarz nawiązał do tego, że polscy skoczkowie nie odnosili sukcesów w zawodach transmitowanych w TVN. Wirtualna Polska ujawniła, że to tekst przekazany mu od ówczesnego prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego.
Na początku lutego 2022 roku Dawid Kubacki zdobył brązowy medal w konkursie na obiekcie normalnym podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Konkurs był transmitowany w TVP1, ponieważ publiczny nadawca pozyskał od Discovery (właściciela m.in. Eurosportu i TVN), sublicencję do pokazywania najważniejszych zawodów, m.in. z udziałem polskich zawodników, podczas igrzysk.
Olimpijski konkurs komentowali w TVP Przemysław Babiarz i Stanisław Snopek, od lat relacjonujący zawody w skokach narciarskich. Ze względu na obostrzenia covidowe nie byli na skoczni, tylko w studiu w Warszawie.
Dawid Kubacki z medalem, Kurski i Babiarz łączą to transmisją w TVP
– Z niezależnych od TVP powodów skoki nie cieszyły się ostatnio może wielkim zainteresowaniem, ale wróciły do domu i od razu jest efekt – stwierdził Przemysław Babiarz pod koniec transmisji, gdy pokazywano planszę z wynikami konkursu.
Ten fragment transmisji szybko zamieścił na swoim profilu twitterowym ówczesny prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski. – Sami Państwo widzieli co się stało. Kiedy tylko skoki wróciły do Telewizji Polskiej natychmiast przyszły też sukcesy Polaków 😀 – zażartował. – Mamy medal igrzysk olimpijskich dla Polski! 2 Polaków w szóstce, 4 w rundzie finałowej. Brawo polscy skoczkowie, brawo Dawid Kubacki! Bądźmy razem z TVP – zachęcił Kurski.
To oczywista aluzja do tego, że od jesieni 2021 roku Telewizja Polska nie transmitowała już zdecydowanej większości konkursów Pucharu Świata w skokach narciarskich (pokazała tylko turnieje w Zakopanem i Wiśle), ponieważ Discovery nie sprzedało na kolejny okres sublicencji.
Zawody trafiły na antenę głównego TVN, ponadto tak jak wcześniej pokazuje je Eurosport. W sezonie 2021/22 oglądalność transmisji była dużo niższa, m.in. w związku ze słabszymi wynikami naszych skoczków. – Domem skoków narciarskich była, jest i będzie Telewizja Polska. Sytuacja z tego sezonu jest tymczasową polityczną fanaberią – ocenił Marek Szkolnikowski na początku grudnia na Twitterze.
Przemysław Babiarz odczytał tekst od Jacka Kurskiego
W środę wieczorem Wirtualna Polska ujawniła wideo z kabiny komentatorskiej, z której Przemysław Babiarz i Stanisław Snopek relacjonowali konkurs olimpijski (stacje sportowe regularnie przygotowują materiały pokazujące, jak komentatorzy reagują na relacjonowane wydarzenia). Widać, jak do pomieszczenia wchodzi mężczyzna i podsuwa dwie kartki z identycznym tekstem.
U góry kartki napisano: „od prezesa i dyr. Marka” (Marek Szkolnikowski do połowy 2023 roku był dyrektorem TVP Sport). Po przeczytaniu całego tekstu, Przemysław Babiarz przykłada palec do ust i się zamyśla, natomiast Stanisław Snopek uśmiecha się i kręci głową, po czym odkłada swoją kartkę.
W kolejnym ujęciu pokazano, jak Babiarz odczytuje z kartki przekazany mu tekst.
Według ustaleń Szymona Jadczaka z Wirtualnej Polski, powołującej się na pracowników TVP Sport, tekst odczytany przez Przemysława Babiarza napisał ówczesny prezes Jacek Kurski. Za pośrednictwem Marka Szkolnikowskiego oraz pracownika redakcji transmisji, oprawy i promocji przekazano kartkę kierownikowi produkcji, który przyniósł ją do kabiny komentatorskiej.
Przemysław Babiarz i Marek Szkolnikowski nie odpowiedzieli na pytania w tej sprawie, a Stanisław Snopek i Jacek Kurski stwierdzili, że nie pamiętają tamtej sytuacji. >
– Szczerze to współczuję Przemysławowi Babiarzowi. Albo ma szefów, którzy wmuszają mu epatowanie propagandą. Albo szefa, który zawiesza go przez telefon i za pośrednictwem innego podwładnego, bez wysłuchania jego racji, w taki sposób, że nawet sprawujący pośredni nadzór nad TVP premier Donald Tusk krytykuje tę decyzję – skomentował na platformie X Szymon Jadczak, autor tekstu na Wirtualnej Polsce.
Zaznaczył, że nagranie pokazujące, jak Przemysław Babiarz odczytuje przyniesiony mu tekst, dostał od byłych pracowników TVP. Ujęcia nie znalazły się w materiale z kulisami transmisji, które zamieszczono na kanale youtube’owym TVP Sport.
Babiarz bronił w TVP zmian wprowadzanych przez rząd PiS
We wtorek Kamil Dziubka z Onetu przypomniał fragment programu „Świat się kręci” w TVP1 z drugiej połowy stycznia 2016 roku. Przemysław Babiarz włączył się do dyskusji o interwencji władz Unii Europejskiej w sprawie zmian wprowadzanych w polskim systemie sądowniczym przez rząd Beaty Szydło.
Babiarz stwierdził, że Unia nie reagowała, gdy wcześniej zwalniano dziennikarzy z TVP i „manipulowano” przy Trybunale Konstytucyjnym wiosną 2015 roku. Zaznaczył, że w Holandii w ogóle nie ma TK. Jego zdaniem istotą sprawy jest „różnica ideologiczna”: w przypadku polityków liberalno-lewicowych tolerowane są działania, za co karani są ci konserwatywni.
– Szanuję tych, którzy go bronią, ale on na to nie zasługuje – napisał o Babiarzu Kamil Dziubka.