O złożeniu skargi poinformował na platformie X Jarosław Olechowski, dyrektor wydawców Telewizji Republika. Napisał tam, że „urzędnicy Donalda Tuska nie wpuszczając dziennikarzy Republiki na konferencje prasowe szefa rządu łamią prawo prasowe oraz niszczą wolność słowa gwarantowaną przez polską Konstytucję”.
Dyrektorka CIR: „TV Republika zakłócała przebieg spotkań”
W skardze stacja zarzuca Centrum Informacyjnemu Rządu KPRM „konsekwentne nierozpatrywanie prawidłowo zgłaszanych przez Telewizję Republika wniosków o akredytacje na udział w oficjalnie organizowanych wydarzeniach z udziałem Prezesa Rady Ministrów, dostępnych przy tym dla innych mediów (…)”.
W uzasadnieniu skargi napisano, że „odmawianie dostępu dziennikarzom do bezpośredniego źródła informacji, jakim jest konferencja prasowa Prezesa Rady Ministrów, a tym samym uniemożliwienie im zadawania pytań w sprawach istotnych z punktu widzenia opinii publicznej, prowadzi do naruszenia wolności wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji)”.
Kamila Terpiał, dyrektorka CIR, zapewnia, że KPRM dba o zapewnienie dostępu do informacji wszystkim mediom „niemniej naszym obowiązkiem jest również zapewnienie bezpieczeństwa i porządku podczas wydarzeń medialnych”. I dodaje: „Dlatego w przypadkach łamania zasad zachowania (także etycznych), czy też bezpieczeństwa przez jakiekolwiek medium, zastrzegamy sobie prawo odmowy akredytacji”.
Terpiał tłumaczy, że od kilku tygodni nastąpiła zmiana w zachowaniu przedstawicieli TV Republika, którzy przestali przestrzegać zasad obowiązujących wszystkie media uczestniczące w konferencjach i mimo wielokrotnych próśb o zachowanie standardów, TV Republika zaczęła zakłócać przebieg spotkań organizowanych przez Centrum Informacyjne Rządu w KPRM.