Na posiedzeniu zamkniętym sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zajęła się w środę zaopiniowaniem dla marszałka Sejmu – w trybie art. 6 ust. 6 ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o Trybunale Stanu – sprawy ustawowych warunków dotyczących wstępnego wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Macieja Świrskiego.
Po posiedzeniu komisji jej przewodniczący Zdzisław Gawlik (KO) powiedział dziennikarzom: „Komisja uznała jednomyślnie, że ten wniosek wymaga uzupełnień, taką opinię przedstawimy panu marszałkowi” – powiedział.
Dopytywany o szczegóły potrzebnych uzupełnień Gawlik zastrzegł: „Nie chciałbym mówić o zakresie uzupełnień, bo na okoliczność wstępnego wniosku były sporządzone opinie przez Biuro Analiz Sejmowych, a także przez eksperta zewnętrznego. Nie chciałbym podejmować dyskusji co do zakresu uwag”. Podkreślił również, że posiedzenie miało charakter zamknięty.
– Dzisiaj opinia o potrzebie uzupełnienia wniosku stosownie do wymagań ustawy o Trybunale Stanu zostanie sporządzona przez komisję oraz przesłana marszałkowi Sejmu. Pan marszałek przesyła ten wniosek do wnioskodawców, którzy mają 14 dni na jego uzupełnienie. Rozumiem, że po tym terminie jest czas na przesłanie tego wniosku do marszałka Sejmu, który – jeśli będą uzupełnienia – podejmie decyzję o dalszym jego losie – powiedział Gawlik. I dodał, że jego zdaniem wniosek wróci na komisję, skoro taka liczba posłów zdecydowała o sformułowaniu tej treści wniosku.
Zapytany o możliwe terminy dalszych prac nad wnioskiem przewodniczący komisji zaznaczył, że pośpiech nie jest wskazany. – Ważne, aby tę sprawę zrobić dobrze, żeby ją przeprowadzić tak, jak wymaga tego sprawa, a nie żeby potem ktoś wyciągał argument, że z uwagi na jakieś uchybienie sprawa idzie do kosza” – podkreślił. „Ta komisja teoretycznie może się spotkać pod koniec sierpnia, ale nie wiem, czy wakacje sejmowe nie przeszkodzą. (…) Zakładam, że będzie to początek września, abyśmy procedowali nad tym czy innym wnioskiem – powiedział.
Pod koniec maja Piotr Adamowicz (KO) reprezentujący grupę 185 posłów, którzy podpisali się pod wnioskiem o Trybunał dla Świrskiego, poinformował, że dokument wraz z materiałem dowodowym liczy 285 stron. – Wniosek dotyczy trzech segmentów: blokowania około 300 mln zł z abonamentu dla publicznego radia i telewizji, blokowania koncesji dla nadawców prywatnych: TVN, TVN24, Radia TOK FM, Radia ZET. Trzecia grupa zarzutów dotyczy niewykonywania badań statystycznych dotyczących oglądalności stacji telewizyjnych w Polsce – powiedział. Wniosek w sprawie postawienia przed TS może złożyć w Sejmie prezydent lub co najmniej 115 posłów.
Wniosek trafia do sejmowej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Komisja przedstawia Sejmowi sprawozdanie z prac wraz z wnioskiem o pociągnięcie do odpowiedzialności przed TS lub o umorzenie postępowania.
Posłowie KO chcą, żeby Świrski stanął przed Trybunałem Stanu
9 maja ówczesny szef resortu kultury Bartłomiej Sienkiewicz poinformował, że do Sejmu trafił wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego. 23 maja posłowie koalicji rządzącej złożyli w Sejmie wstępny wniosek o postawienie szefa KRRiT przed Trybunał Stanu.
Według art. 7 par. 2 ustawy o radiofonii i telewizji z 29 grudnia 1992 r. Przewodniczącego Krajowej Rady powołuje Prezydent z grona członków Rady. „Organ uprawniony do powołania członka Krajowej Rady może go odwołać wyłącznie w przypadku: 1) gdy sam zrzeknie się swej funkcji, 2) ciężkiej choroby, uniemożliwiającej sprawowanie funkcji, 3) skazania prawomocnym wyrokiem za popełnienie przestępstwa z winy umyślnej, 4) rażącego naruszenia przepisów ustawy” – napisano w art. 7 ust. 6.
Jak informowała „Gazeta Wyborcza”, w czerwcu posłowie PiS zaskarżyli w Trybunale Konstytucyjnym przepisy pozwalające postawić przed Trybunałem Stanu szefa KRRiT. Z wnioskiem wystąpiła grupa posłów PiS reprezentowanych przez Krzysztofa Szczuckiego oraz Pawła Szrota.
„GW” wówczas podała, że sprawę będzie rozpatrywał pięcioosobowy skład TK. Z jej nieoficjalnych informacji wynika, że „jest w nim dwóch dublerów wadliwie wybranych do TK przez PiS – Justyn Piskorski (przewodniczący) i Jarosław Wyrembak (sprawozdawca)”, a także „były radny PiS Bartłomiej Sochański oraz sędziowie Zbigniew Jędrzejewski i Michał Warciński”.
W marcu Sejm wyeliminował uchwały o wyborze dublerów z obrotu prawnego. Z kolei rząd od kwietnia nie publikuje żadnych wyroków Trybunału, a przez to nie wchodzą one w życie. Oznacza to, że staranie posłów PiS o zablokowanie możliwości postawienia szefa KRRiT przed TS może nie przynieść żądanego przez PiS skutku. Marszałek Sejmu już w przypadku podobnego wniosku o TS – tym razem dla prezesa NBP Adama Glapińskiego – odmówił wykonania postanowienia TK i procedował wniosek, jak określił Szymon Hołownia, „zgodnie z prawem”.