– Powody zwolnienia, o których się dowiedziałem z wręczonego mi pisma, są dwa. Jeden dość komiczny, drugi bardziej poważny – związany z moją działalnością w Wojsku Polskim. Odwołałem się do sądu pracy – mówi „Presserwisowi” Michał Narkiewicz-Jodko.
„Likwidator pan Majcher podszedł do sprawy inaczej”
– Jestem żołnierzem terytorialnej służby wojskowej, odbywam specyficzne szkolenie. Każdy żołnierz TSW jest zobowiązany do odbycia w każdym miesiącu jednej rotacji weekendowej oraz jednego lub dwóch poligonów w wymiarze łącznie 14 dni. Ze względu na charakter mojego szkolenia o działaniach, które mam realizować, dowiadywałem się czasem dzień-dwa dni przed – tłumaczy Narkiewicz-Jodko.
– O ile poprzedniej dyrekcji to nie przeszkadzało, likwidator pan Majcher podszedł do tego inaczej. Jak się dowiedziałem, fakt, że nie złożyłem na początku roku terminu wszystkich rotacji świadczy o moim podejściu do pracy – opowiada nam były dyrektor Programu III.
Drugi powód zwolnienia dotyczy złamania zakazu konkurencji. – Uważam, że jest niedorzeczny i jest efektem niechlujstwa ze strony osób, które go weryfikowały rzekomą konkurencją. Nie była ona zresztą żadną tajemnicą. Jestem wspólnikiem Wildfilms, spółki stworzonej do produkcji filmu fabularnego – stwierdza Narkiewicz-Jodko i dodaje: – W tym wszystkim zabrakło osobie decyzyjnej klasy. Nie dane mi było z kimkolwiek porozmawiać, a szkoda.
Polskie Radio nie komentuje
Michał Narkiewicz-Jodko ostatnio pracował w archiwum Polskiego Radia. Od końca sierpnia 2020 roku do marca 2021 roku był dyrektorem radiowej Trójki. W tym czasie z rozgłośni odeszli kolejni dziennikarze, m.in. Marcin Łukawski, Patrycjusz Wyżga i Tomasz Gorazdowski, a Ernest Zozuń został zwolniony dyscyplinarnie.
Poranną audycję zaczął prowadzić Łukasz Ciechański, a popołudniową – Witold Lazar. Do prowadzenia „Salonu politycznego Trójki” dołączył Bartłomiej Graczak. Zmiany spowodowały dalszy spadek słuchalności Programu III.
Do Polskiego Radia Michał Narkiewicz-Jodko dołączył w czerwcu 2020 roku jako dyrektor agencji muzycznej. Wcześniej był dyrektorem produkcji w należącej do Grupy ZPR Media spółce Promotor United Entertainment. Dawniej pracował już w Polskim Radiu. Związany był również z agencją mediową Mastermind Media (jako project director).
Polskie Radio nie komentuje zwolnienia dyscyplinarnego Narkiewicza-Jodki.