Stanowski zdradził, czego brakuje w Kanale Zero

"To nas wstrzymuje"

Krzysztof Stanowski

Krzysztof Stanowski odpowiedział na pytania widzów Kanału Zero. Tłumaczył między innymi, czego brakuje dziś najbardziej w jego projekcie, jakie zmiany pojawią się od września i dlaczego nie zaprosi Grzegorza Brauna.

Krzysztof Stanowski wypuścił materiał, w trakcie nagrywania którego przebywał w rozgrzanym aucie by pokazać widzom, że nie należy w takich warunkach zostawiać samych dzieci i zwierząt. Przy okazji odpowiadał na pytania widzów Kanału Zero.

Stanowski zapowiedział, że we wrześniu nastąpi odświeżenie ramówki kanału. – Niektóre formaty spadną, inne dojdą. Zmiany będą znaczące. Będą też zmiany w porankach, rozmawiamy z ciekawymi osobami. Chcę wprowadzić również content historyczny – powiedział dziennikarz.

Będą zmiany w Kanale Zero

Przyznał, że w Kanale Zero będzie także więcej treści o sporcie. – Wprowadzimy wieczorny format sportowy, aktywny będzie tu m.in. Wojciech Kowalczyk – dodał. A co z igrzyskami, które ruszają już 26 lipca? – Pojawią się programy o igrzyskach, ale nie chce mówić, że codzienne. Jeśli coś będzie się działo, to będziemy robić audycje – tłumaczył.

Jak informowaliśmy niedawno, Krzysztof Stanowski ogłosił, że poszukuje redaktora naczelnego do nowego portalu Zero.pl. Odpowiednią domenę miał zakupić już w kwietniu br.

– Dlaczego szukam naczelnego? Bo potrzebujemy ludzi, którzy mają dobrą czujkę do bieżących tematów. Rośniemy zbyt szybko, szukamy właściwych ludzi. Czego nam najbardziej brakuje obecnie w Kanale Zero? Ludzi. To nas wstrzymuje w rozwoju, wszystko inne mamy – zdradził założyciel kanału.

Przy okazji opowiedział, że trwają prace nad budową portalu informacyjno-publicystycznego. – To ma być portal, w którym będą mogli zderzać się na opinie ludzie z totalnie różnych bajek, lewak z prawakiem zamieszczą obok siebie felieton na ten sam temat, a czytelnik sam wyciągnie wnioski. Portal ma być szeroki światopoglądowo, bez narzucania konkretnego światopoglądu – zapewnił.

Co z Grzegorzem Braunem?

Jedno z pytań internautów dotyczyło nieobecności Grzegorza Brauna w Kanale Zero. – Braun nie ma u nas bana. Muszę funkcjonować w jakimś środowisku biznesowym, którego nie tworzę. Czasem celowo sprawiam, ze zasięgi są nam ograniczane. Muszę jednak wiedzieć, po co to robię. Gdy wysłałem Marię Wiernikowską do Strefy Gazy to czułem, ze robię to po coś, nawet jeśli stracimy zasięgi, narazimy się większym graczom. W tym była jakaś misja. Natomiast u Brauna narażasz się na te same konsekwencje biznesowo-zasięgowe, ale po co? To show, z którego nic nie wynika – zakończył Stanowski.

W lutym br. pytaliśmy Krzysztofa Stanowskiego o możliwość zaproszenia Grzegorza Brauna. – Co do Brauna bałbym się, że znienacka wygłosi jakieś treści – tak jak znienacka odpalił gaśnice – które są całkowicie nieakceptowalne – tłumaczył portalowi Wirtualnemedia.pl.

W kontekście ograniczeń w zasięgach przypomnijmy, że pod koniec kwietnia br. podawaliśmy, iż Kanał Zero ma problemy z demonetyzacją swoich treści. Przy poszczególnych materiałach pojawiał się wtedy tzw. żółty dolar.

Projekt Stanowskiego ma w tym momencie 1,19 mln subskrypcji. Ponad 1000 filmów zapewniło kanałowi już przeszło 210 mln wyświetleń. Kanał Zero ruszył 1 lutego br.