Kaczyński bez szacunku do najmłodszej reporterki w Sejmie

„Wolność słowa nie dla dzieci”

"Wolność słowa nie dla dzieci"

Młodociana reporterka w Sejmie próbowała zadać pytanie Jarosławowi Kaczyńskiemu. W odpowiedzi prezes PiS rzucił do niej, że „wolność słowa nie jest dla dzieci”.

W Sejmie na co dzień pracuje wielu reporterów i reporterek z największych mediów w Polsce. Wśród nich wyróżnia się jednak Sara Małecka-Trzaskoś – to zaledwie 11-letnia dziennikarka sejmowa na co dzień ucząca się w szkole podstawowej w Gdańsku. Swoją działalność dziewczynka dokumentuje na tiktokowym profilu „Perspektywa Sary”. Profil realizowany jest w ramach platformy Iboma.Media, którą prowadzi były dziennikarz tygodnika „Nie” Mateusz Cieślak.

W tej kadencji parlamentu młoda dziennikarka miała już okazję rozmawiać m.in. z wicepremierem Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, marszałkiem Szymonem Hołownią, ministrą edukcji Barbarą Nowacką, byłym ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem czy prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim.

Kaczyński do reporterki: wolność słowa nie dla dzieci

To właśnie Kaczyńskiego Małecka-Trzaskoś zaczepiła w piątek na korytarzu sejmowym, kiedy prezes PiS odpowiadał na pytania dziennikarzy o nowelizację prawa autorskiego. Odpowiedź prezesa do dziewczynki próbującej zadać swoje pytanie mogła jednak zaskoczyć. „To nie są sprawy dla dzieci, także odejdź” – wypalił były premier. „Mam wolność słowa” – odparła dziewczynka. „Wolność słowa nie jest dla dzieci. Naprawdę odejdź” – usłyszała od Kaczyńskiego nastoletnia reporterka.