Maciej Świrski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji podczas dyskusji nad sprawozdaniem tej instytucji za 2023 w Senacie, odniósł się do zarzutów o prześladowaniu nadawców niesprawiedliwymi karami. Szef KRRiT określił to lobbingiem, który ma doprowadzić do braku dyscypliny i większych wpływów.
W środę Senat odrzucił sprawozdanie KRRiT z działalności w 2023 roku. Głosowanie poprzedziła dyskusja z udziałem przewodniczącego Świrskiego. Poinformował, że łączna kwota kar nałożonych w 2023 roku wyniosła 2 075 800 zł. W zeszłym roku grzywien było 69, a w 2022 roku, kiedy przez większą część roku KRRiT kierował Witold Kołodziejski, jedynie 25. Ich łączna wartość wyniosła wtedy 475 tys. zł.
Mimo tego w izbie wyższej parlamentu szef KRRiT zapewniał, że nie utrudnia funkcjonowania nadawcom. – Kary wymierzone przez przewodniczącego mają charakter raczej instruktywny i nie są tak dotkliwe, jak to często jest podawane w mediach. Oburzenie medialne na to, że rzekomo media są prześladowane przez przewodniczącego nie ma pokrycia w prawdzie. To oburzenie to po prostu lobbing środowiska nadawców, aby nie było dyscypliny na tym rynku, a w konsekwencji, by dzięki temu zwiększyć wpływy finansowe – mówił przewodniczący Świrski w Senacie.
Suma kar dawnej TVP najwyższa
W przypadku Telewizji Polsat zdecydowano o nałożeniu 10 kar, opiewających łącznie na 283 tys. zł. Świrski zauważył, że w przypadku tego nadawcy chodzi o ukryte przekazy reklamowe, przekroczenie dopuszczalnego czasu emisji reklam. 9 kar szef KRRiT nałożył na Telewizję Polską. Opiewały łącznie na 320 tys. zł. Powodem były m.in. niedozwolony sponsoring, brak odpowiednich udogodnień dla niepełnosprawnych (m.in. na kanałach wirtualnych), nieodpowiednia ochrona małoletnich, wulgaryzmy.
Grupa Kino Polska otrzymała 5 kar na kwotę 85 tys. zł. Chodziło o brak odpowiedniej ochrony małoletnich i wulgaryzmy. Jedna z kar dotyczyła emisji filmu „Psy” o zbyt wczesnej porze. Później nadawca wyciszył wulgaryzmy nie tylko w „Psach”, ale także w „Kilerze”, „Poranku Kojota” i „Strasznym filmie”. Spotykało się to z krytyką wielu widzów.
Kary Red Carpet Media Group pochłonęły 55 tys. zł (m.in. reklamy alkoholu, za dużo reklam). Kanał Biznes24 otrzymał 4 kary na kwotę 24,5 tys. zł. Poszło o limit reklam, brak udogodnień dla niepełnosprawnych. Karani byli też: Canal+ Polska (reklamy alkoholu, udogodnienia dla niepełnosprawnych – 3 kary, 120 tys. zł)) czy TV Republika ( 4 kary na kwotę 42 tys. zł – reklama alkoholu, brak udogodnień dla niepełnosprawnych). Przewodniczący KRRiT zauważył, że większość pozostałych kar ma charakter pojedynczy. To na przykład Diecezja Opolska (niedozwolony sponsoring), nadawca wPolsce.pl i niebawem wPolsce24 (reklama alkoholu).
– Jest popularne przysłowie „Gdzie kota nie ma, tam myszy harcują”. Dotychczasowa łagodność Krajowej Rady przez 30 lat dotycząca tego rodzaju wykroczeń powodowała pewnego rodzaju rozzuchwalenie. Widać, że nadawcy są przyzwyczajeni do bezczynności KRRiT w tej materii. Wielokrotnie powtarzali te same wykroczenia. Przekroczenie dopuszczalnego czasu emisji reklam w Telewizji Polsat to było osiem kar na dziesięć. Dyscyplinować trzeba, bo tego rodzaju lekceważenie przepisów powoduje, że media mają nienależne sobie wpływy. Inni nadawcy nie przekraczają dopuszczalnego czasu reklam i zarabiają mniej pieniędzy. Musi być rynek zrównoważony i konkurencja powinna być równa, a nie z przechyłem na jednego z nadawców – mówił Świrski.