Facebook kasuje bez ostrzeżenia posty lokalnych mediów, linkujące do artykułów o bieżących wydarzeniach czy rocznicach. – Cała sytuacja jest bardzo szkodliwa dla wydawców lokalnych. Post oznaczony jako spam oznacza spadek zasięgu całego fanpage – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Patryk Ślęzak ze Stowarzyszenia Mediów Lokalnych.
Problem z usuwaniem przez algorytm Facebooka postów małych wydawców ma trwać od co najmniej kilku miesięcy. Sprawa nie dotyczy tylko Polski – brytyjski serwis branżowy Press Gazette opisuje przykłady niesprawiedliwej klasyfikacji treści mediów ze Słowenii, Czech czy Portugalii. Problem obejmuje też lokalne brytyjskie media.
Jako spam, treści drastyczne czy zawierające erotykę Facebook zakwalifikować nawet kilkanaście postów z linkiem z jednego fanpage. Wpisy do usunięcia wskazuje algorytm, a odwołania czasem działają, a czasem nie – skarżą się europejscy wydawcy. Cały proceder nie dotyka natomiast postów wideo, rolek czy publikacji ze zdjęciem.
– Na przełomie maja i czerwca zauważyliśmy, że nasze posty na Facebooku są kasowane. Było kilka takich przypadków. Trudno było znaleźć logiczne wytłumaczenie, dlaczego algorytmy zdecydowały się je usunąć. Posty dotyczyły wydarzeń mających miejsce w lokalnym samorządzie, relacji sportowej z meczu piłki nożnej czy informacji o prowadzonej zbiórce na leczenie i rehabilitację. Wszystkie więc opisywały codzienne historie dotyczące lokalnej społeczności – opowiada Sebastian Matyszczak z wielkopolskiego serwisu wlkp24.inf
Spadają posty, spadają zasięgi
Problem dla mediów jest poważny, bo skasowany post od razu obniża zasięg organiczny całej strony na Facebooku.
– Do Stowarzyszenia Mediów Lokalnych docierają sygnały od różnych wydawców lokalnych w sprawie problemów z Facebookiem. Sam prowadzę kilka lokalnych portali m.in. w Łodzi, Kutnie i Płocku i regularnie doświadczam usuwania bez powodu postów naszych mediów z platformy. Poza tym mniej więcej od dwóch lat widzimy też postępujący, pełzający spadek zasięgu naszych postów na FB, zwłaszcza z linkami. To spadki zasięgu organicznego rzędu nawet 50 proc. Problem dla mediów jest poważny, bo skasowany post od razu obniża zasięg organiczny całej strony na Facebooku – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Patryk Ślęzak z zarządu Stowarzyszenia Mediów Lokalnych.
Nasz rozmówca wskazuje, że choć media lokalne starają się budować ruch na dywersyfikacji jego źródeł, to jednak dla wielu Facebook ciągle jest ważny. Może generować 30-40 proc. ruchu danego medium.
– Oliwy do ognia dolewa fakt, że nie ma po stronie platformy z kim rozmawiać. Zgłoszenia idą nie wiadomo gdzie i często pozostają bez odpowiedzi. Z pewnością nie istnieje w Polsce dobra komunikacja między wydawcami lokalnymi, a Facebookiem – narzeka Patryk Ślęzak.
Wydawca informuje, że Stowarzyszenie Mediów Lokalnych planuje konkretne działania w tej sprawie.
– Zbieramy, katalogujemy w tej chwili tego typu przypadki i będziemy chcieli jako środowisko wystąpić tutaj do platformy o uregulowanie tego problemu. Zależy nam na stworzeniu szybkiej ścieżki do zgłaszania tych postów. Tym bardziej, że mam przypuszczenie, że to nie jest celowe działanie, a jakiś błąd algorytmu, bo trudno mi sobie wyobrazić, żeby specjalnie Facebook usuwał takie posty, które nie mają nic wspólnego z łamaniem regulaminu platformy – podsumowuje Patryk Ślęzak.
Sposób komunikacji z Metą krytykuje także Sebastian Matyszczak.
– Za każdym razem po usunięciu posta otrzymaliśmy komunikat od Facebooka z krótkim i bardzo ogólnym wyjaśnieniem: „Wygląda na to, że została przez ciebie podjęta próba pozyskania polubień, obserwowań, udostępnień lub wyświetleń filmu w sposób wprowadzający w błąd”. Analizując posty, które zostały usunięte, to tłumaczenie nie dość, że jest bardzo ogólne, bo nie wskazuje konkretnej przyczyny, ale też całkowicie absurdalne. Nie doszukaliśmy się w naszych postach czy podlinkowanych artykułach niczego, co mogłoby wskazywać na naruszenie zasad wymienionych w komunikacie – mówi wydawca wlkp24.info.
Jak twierdzi, próby odwołania się od decyzji platformy są nieskuteczne, a co gorsza, doszło nawet do blokady fanpage’a bez podania konkretnej przyczyny. – W treści komunikatu informującego o nałożeniu blokady, był formularz odwoławczy. Podkreśliliśmy w nim, że nie zgadzamy się z tą decyzją i prosimy o przywrócenie możliwości obsługi fanpage’a. Po ok. 10 minutach ponownie wszystko wróciło do normy – wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Sebastian Matyszczak.
Algorytm niemiłosierny i ślepy
Problem z przypadkowym usuwaniem nieszkodliwych, neutralnych treści z Facebooka nie dotyczy tylko mediów lokalnych, ale także stron marek – wskazuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Dagmara Rżyska, head of analytics / Media planning w Euvic Digital (Euvic Performance. Z czego to może wynikać? W ocenie specjalistki są dwie możliwe przyczyny. Pierwsza to błędy algorytmu.
– Facebook korzysta z zaawansowanych algorytmów do moderowania treści, które mają na celu walkę ze spamem, dezinformacją i szkodliwymi treściami. Częste aktualizacje algorytmów i systemów moderacji mogą powodować tymczasowe problemy. Nowe zasady mające na celu skuteczniejsze zwalczanie dezinformacji mogą czasami prowadzić do niezamierzonych konsekwencji, takich jak usunięcie prawdziwych informacji – opisuje Dagmara Rżyska.
Druga przyczyna to konieczność dostosowania się do nowych europejskich regulacji prawnych – Digital Services Act (DSA).
– DSA zwiększa odpowiedzialność platform internetowych za treści publikowane na ich stronach. Facebook, w celu uniknięcia kar i spełnienia wymagań prawnych, może podjąć bardziej rygorystyczne działania moderacyjne, co prowadzi do usunięcia większej liczby postów. Błędy w algorytmie i problemy techniczne są częstymi przyczynami przypadkowego usuwania postów. Natomiast bardziej surowe kroki w moderacji treści mogą być reakcją na nowe przepisy – komentuje dla Wirtualnemedia.pl ekspertka Euvic Digital.
“Zidentyfikowaliśmy problem i pracujemy nad rozwiązaniem jego pierwotnej przyczyny” – przekazało nam biuro prasowe polskiego oddziału Mety, właściciela Facebooka.