Szefowa „Pytania na śniadanie” o niższej oglądalności

"Widzowie muszą się przyzwyczaić"

Kinga Dobrzyńska, szefowa "Pytania na śniadanie"

„Pytanie na śniadanie” straciło ostatnio ponad 100 tys. widzów. Szefowa programu Kinga Dobrzyńska w rozmowie z Wirtualnemedia.pl tłumaczy przyczyny spadków. Komenuje też rywalizację z TVN, gdzie emitowane jest “Dzień dobry TVN” i Polsatem, gdzie jesienią ruszy śniadaniówka. – Życzę im powodzenia – mówi Dobrzyńska.

Jak informowaliśmy, poranny program „Dzień dobry TVN” miał w kwietniu br. drugi miesiąc z rzędu większą widownię niż „Pytanie na śniadanie” TVP2. W przypadku propozycji telewizji publicznej średnia oglądalność wyniosła 338 tys. osób, a TVN-u 351 tys.

Dla porównania, w analogicznym okresie rok wcześniej „Pytanie na śniadanie” oglądało 455 tys. widzów, co oznacza spadek o 118 tys. osób. Podobnie było w marcu br. – wówczas „Dzień dobry TVN” także było liderem (347 tys. oglądających), a propozycja TVP zebrała 345 tys. widzów (spadek o 127 tys. widzów).

Kinga Dobrzyńska o mniejszej widowni „Pytania na śniadanie”

– Rok temu byliśmy w innym miejscu, zaszły zmiany na rynku. Nigdy nie porównuję się do tego, co było kiedyś. Skupiam się na teraźniejszości. Weszliśmy w bardzo wiele projektów, cykli. Dołączyło do nas sporo osób. Widzowie muszą się przyzwyczaić, a obecna sytuacja nie zniechęca nas do działania – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Kinga Dobrzyńska, szefowa „Pytania na śniadanie”.

Audycja publicznego nadawcy przeszła w ostatnich miesiącach spore zmiany. Dobrzyńska kieruje programem od stycznia br. Wymieniono też wszystkie pary gospodarzy, a z formatu wypadli m.in. Katarzyna Cichopek, Tomasz Kammel i Maciej Kurzajewski. W zamian dołączyli jako prowadzący m.in. Beata Tadla, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz.

Dobrzyńska dopytywana przez nas o rywalizację z TVN-em, wskazuje: „Różnica między nami to raptem 13 tys. widzów, a wcześniej 2 tys. Pamiętajmy, że – używając szkolnego porównania – my jako „Pytanie na sniadanie” dopiero urodziliśmy się, a „Dzień Dobry TVN” chodzi do podstawówki. Tworzymy program na nowo. Nie boli nas konkurencja – wręcz przeciwnie, traktujemy to jak wyzwanie. Rywalizacja tylko nas motywuje do rozwoju.”

Polsat zagrożeniem dla TVP?

Kilka dni temu podawaliśmy, że Polsat pracuje nad własnym formatem śniadaniówki. Program ma się pojawić na antenie jesienią br., a jego pomysłodawcą jest Edward Miszczak, który od stycznia ub.r. zajmuje stanowisko wiceprezesa i dyrektora programowego stacji.

– Bardzo dobrze, że Polsat chce ruszyć z podobnym programem. Nie obawiam się utraty widzów. Konkurencja i ocenianie są wpisane w nasze życie, także zawodowe – komentuje Kinga Dobrzyńska. Od kwietnia br. także w TV Republice emitowany jest programy śniadaniowy „Wstajemy!”.

Zmiany w „Pytaniu na śniadaniu” spotykają się z różnymi opiniami w mediach oraz ze strony widzów. Kinga Dobrzyńska pytana przez nas o krytykę, jaka spadła na nią i program TVP2, przyznaje: „Moje nazwisko było odmieniane przez wszystkie przypadki, przyzwyczaiłam się do komentarzy. Boli mnie tylko to, że bardzo niewielu dziennikarzy dzwoni do mnie i sprawdza, jaka jest prawda. Twórcza krytyka jest cudowna i jestem na nią otwarta.”