20 lat bez Waldemara Milewicza
Niedostępny choleryk traktujący ludzi z góry i wrażliwy na cierpienie żartowniś, na którym można polegać. Chciał dokonać niemożliwego – pokazać dwie strony konfliktu. Co dziś robiłby Waldemar Milewicz? – Bez wątpienia byłby na pierwszej linii frontu wojny w Ukrainie. Wiek w jego przypadku nie miałby żadnego znaczenia. Pewnie by nie pracował dla TVP, bo by ją opuścił w czasach rządu PIS, ale dla innej stacji. Wciąż by był czynnym dziennikarzem – reporterem wojennym – mówi Wirtualnemedia.pl Lena Bretes, szefowa Milewicza w “Wiadomościach” TVP.