Suwart to Krzysztof Mirończuk – tak wynika z taśm ujawnionych w „GW”

Jest stanowisko WP

Portal WP nie ujawnił prawdziwych nazwisk osób piszących teksty sponsorowane dla Ministerstwa Sprawiedliwości - ujawniły to taśmy dotyczące Funduszu Sprawiedliwości

Wojciech Czuchnowski w „Gazecie Wyborczej” po opublikowaniu nowych nagrań dotyczących Funduszu Sprawiedliwości, wraca do sprawy Krzysztofa Suwarta – autora – widmo, który na łamach Wirtualnej Polski publikował pozytywne artykuły na temat resortu Zbigniewa Ziobry i Funduszu Sprawiedliwości.

Sprawa opłaconych przychylnych artykułów sponsorowanych o byłym ministrze sprawiedliwości Zbigniewie Ziobrze, jego resorcie i współpracownikach, które były publikowane w portalu WP.pl pod fikcyjnymi nazwiskami Krzysztof Suwart i Krzysztof Major, została ujawniona przez OKO.press w 2020 roku.

Kierownictwo portalu WP.pl powołało wtedy specjalny zespół do wyjaśnienia tej sprawy, który przygotował obszerny raport. Komisja ustaliła m.in., że „pod pseudonimami Krzysztof Suwart i Krzysztof Major artykuły publikowali zarówno dziennikarze Wirtualnej Polski, jak i osoby z działu sprzedaży”, a dziennikarze dostawali za to dodatkowe wynagrodzenie. Portal nie ujawnił jednak nazwisk osób podpisujących teksty sponsorowane dla Ministerstwa Sprawiedliwości pseudonimami, twierdząc, że „autorzy materiałów publikowanych pod pseudonimem są prawdziwymi osobami, które pragną zachować anonimowość. To prawdziwi dziennikarze decydowali czy używają własnego nazwiska czy pseudonimu”.

Stanowisko stracił też ówczesny redaktor naczelny WP.pl Tomasz Machała, który został przeniesiony na inne stanowisko w Grupie Wirtualna Polska.

Jak opisuje „Gazeta Wyborcza”, rozmowa, w której pojawia się wątek Suwarta, została zarejestrowana 21 lutego. Uczestniczą w niej Tomasz Mraz, który nagrał rozmowę, a także były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski i Urszula D., która odpowiadała za Fundusz Sprawiedliwości. Pełniła funkcję dyrektorki departamentu FS, zanim stanowisko objął Mraz.

Według taśm, za tajemniczym Krzysztofem Suwartem stał Krzysztof Mirończuk, który był pracownikiem ministerstwa (WP.pl opublikowało w 2018 r. m.in. pochlebny wywiad z Romanowskim). Ale część tekstów podpisywanych tym pseudonimem tworzyli też dziennikarze portalu, dostając za to wierszówkę.

Nie wiadomo, kto przekazywał do redakcji gotowe artykuły z resortu sprawiedliwości. OKO. press wskazywało tu na Kotecką. W WP.pl „rozprowadzającym” teksty Suwarta był m.in.Machała.

Według źródeł „Wyborczej” Mirończuk pracował w WP.pl do ok. 2018 r. Potem znalazł zatrudnienie w resorcie sprawiedliwości. Jego żona Aneta Jakubiak-Mirończuk kierowała tam Departamentem Funduszy Europejskich.

Dziś Krzysztof Mirończuk prowadzi własną działalność gospodarczą. Pracuje jako freelancer i autor artykułów sponsorowanych. Jego teksty – jako materiały sponsorowane – ukazują się m.in. na WP.pl, PB.pl i money.pl.

W odpowiedzi na te informacje Michał Siegieda, dyrektor biura komunikacji korporacyjnej WP Holding, opublikował na portalu X oświadczenie Wirtualnej Polski, w którym przypomina, że jak wykazał raport z prac wewnętrznego zespołu w 2020 roku, „pseudonimu Krzysztof Suwart i Krzysztof Major używali pracownicy działu sprzedaży piszący (albo publikujący materiały otrzymane od klientów) teksty sponsorowane oraz dziennikarze, którzy pisali teksty sponsorowane. „

Dalej Siegieda podkreśla, że w WP.pl pisanie tekstów sponsorowanych przez dziennikarzy zostało zakazane w 2020 roku. „W stosunku do osób odpowiedzialnych za nieprawidłowości na kierowniczych stanowiskach zostały wtedy wyciągnięte konsekwencje, co również zostało szczegółowo opisane w raporcie. Od tego czasu żaden dziennikarz WP nie napisał i nie napisze żadnego tekstu sponsorowanego. Jest to zawarte w rygorystycznym Kodeksie Etyki Dziennikarskiej, który WP wdrożyła w 2020.”

Siegieda dodaje również, że Krzysztof Mirończuk przestał pracować w redakcji WP pod koniec 2019 roku „bez jakiegokolwiek związku z pisaniem pod pseudonimem czy dla Funduszu Sprawiedliwości” oraz że „nikt w WP nie miał świadomości opisanej dziś współpracy Krzysztofa Mirończuka z Ministerstwem Sprawiedliwości ani jego związków rodzinnych z tym urzędem. Dlatego dział sprzedaży WP (nie redakcja) kontynuował współpracę reklamową (a nie redakcyjną) po 2019 roku, zlecając wyłącznie pisanie tekstów reklamowych dla klientów zainteresowanych artykułami sponsorowanymi.” Siegieda podkreślił też, że Wp.pl „po publikacji zdecydowała się o zakończeniu jakiejkolwiek współpracy działu sprzedaży z Krzysztofem Mirończukiem”.